Odpowiadasz na:

Re: jak często wasze dzieci chorowały po pójściu do żłobka

U nas też ciągły i permamnenty katar, przechodzący czasem w kaszel. Jak już pojawiał się kaszel to córka zostawała w domu.
Na początku z katarem też, później już jesli miała tylko katar to ją... rozwiń

U nas też ciągły i permamnenty katar, przechodzący czasem w kaszel. Jak już pojawiał się kaszel to córka zostawała w domu.
Na początku z katarem też, później już jesli miała tylko katar to ją posyłałam, bo by ciągle w domu siedziała. Zresztą nie miałam pewności czy to przezębienie czy alergia.

Jak poszła we wrześniu to po 3 dniach miała już katar. Pocieszeniem było, że każda następna jej obecność w żłoblu była dłuższa, aż w końcu przechodziła cały miesiąc :)

Zwolnienia brał mąż albo przychodziła teściowa-mieliśmy to szczęście.

W Norwegii, nie patrzy się czy dziecko ma katar itp. chodzi do żłobka i już. Musi się wychorować. Dopiero jak zaczyna mieć temperaturę zostaje w domu.

U nas chyba nigdy nie wyszło nic poza katar i kaszel (z czystymi oskrzelami). raz miała lekkie zapalenie ucha, ale przeszło po 2 dniach.
Tyle, że jak już ten kaszel i katar miała to się ciągnęęęęło strasznie długo.

zobacz wątek
12 lat temu
~Anka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry