Widok
Cytryn, siostry Zuza strasznie się garbiła do dwóch lat.Siedziała skulona jakby w kokonie była.
Sis też sie martwiła, ale przeszło jej jakoś samoistnie.Bez ingerencji lekarzy.
Teraz jest ok.
Ale może warto zaczerpnąć fachowej wiedzy lekarskiej.
p.s. Włącz mu jakis horror ze Scoobym, wyprostuje sie od razu:)
Sis też sie martwiła, ale przeszło jej jakoś samoistnie.Bez ingerencji lekarzy.
Teraz jest ok.
Ale może warto zaczerpnąć fachowej wiedzy lekarskiej.
p.s. Włącz mu jakis horror ze Scoobym, wyprostuje sie od razu:)
moj syn od małego siedzial prosto jakby mu kij wsadzili :-) bylo tak do 4 lat jakoś potem jak zaczął skladac klocki lego to juz nie siedział tak prosto ale narazie skrzywienia nie ma choć lewa lopatka jest nieco nizej .... na kręgoslup najlepszy basen tak nam na bilansie 7 latka Pani rehabilitantka doradzila
Mój synek ma 13 miesięcy i też się garbi. Rozmawiałam z rehabilitantem. Otóż garbienie się jest dopuszczalne u takiego malucha, ale trzeba zwracać uwagę czy dziecko podwija nóżkę jak siedzi pod pupkę lub jedna jest z przodu, a druga z tyłu zawinięta, bo to wskazuje na wady postawy, które mogą się pogłębić i lepiej iść z tym do lekarza. Jeśli dziecko chodzi wzdłuż mebli i w jedną stronę idzie ładnie, a w drugą się przewraca to też znak żeby iść do ortopedy.
Ja mam kupić dużą piłkę i kulać go na niej w ramach rehabilitacji. Najpierw brzuszkiem do piłki i główka raz na jednym boczku, raz na drugim, a potem pleckami, ale nie robić mu mostka, tylko nóżki oparte na ziemi, plecki na piłce, a ramiona i główka podtrzymywane przez mamę. No i tak lekko kulać. Oczywiście wszystko w formie zabawy żeby dziecko się nie zraziło. Dobrze też robić taczki, ale nie trzymając za nóżki, a za bioderka.
Ja widzę, że jest coś nie tak, bo oprócz tego garbienia, jak Kuba siedzi w krzesełku do karmienia i używa lewej rączki to prawa zwisa wzdłuż ciała pod stolikiem. A tak być nie powinno. Nie siedzi też prawidłowo w foteliku samochodowym.
Ja mam kupić dużą piłkę i kulać go na niej w ramach rehabilitacji. Najpierw brzuszkiem do piłki i główka raz na jednym boczku, raz na drugim, a potem pleckami, ale nie robić mu mostka, tylko nóżki oparte na ziemi, plecki na piłce, a ramiona i główka podtrzymywane przez mamę. No i tak lekko kulać. Oczywiście wszystko w formie zabawy żeby dziecko się nie zraziło. Dobrze też robić taczki, ale nie trzymając za nóżki, a za bioderka.
Ja widzę, że jest coś nie tak, bo oprócz tego garbienia, jak Kuba siedzi w krzesełku do karmienia i używa lewej rączki to prawa zwisa wzdłuż ciała pod stolikiem. A tak być nie powinno. Nie siedzi też prawidłowo w foteliku samochodowym.
Warto iść z tym do rehabilitanta. Nie mówię, że z pewnością będzie to jakiś dramat, ale przynajmniej warto, żeby fachowiec co jakiś czas oglądał garbiącego się malucha.
Miśki w tym wieku jeszcze powinny siedzieć sztywno "jakby kij połknęły".
Mój Stach ma okragłe plecki przy siedzeniu, za to jak stoi, to po chwili wypina mocno brzuszek i plecki też się wyginają, ale inaczej niż przy siadzie. Fachowcy nam mówią, że to po prostu dalsze objawy osłabionego napięcia mięśniowego, ale póki plecy nie stają się asymetryczne, garbią się inaczej w różnych pozycjach, maluch jest sprawny, silny i ruchliwy, to wszystko jest dobrze, ale należy go obserwować.
Mamy zwracać uwagę na to, żeby nie krępować go w żadnej pozycji (bo sam często pozycję zmienia), ma dużo bawić się na podłodze, podciągać się na drabinkach, raczkować, nie siedzieć z podkulonymi nóżkami, trzeba masować mu plecy...
Miśki w tym wieku jeszcze powinny siedzieć sztywno "jakby kij połknęły".
Mój Stach ma okragłe plecki przy siedzeniu, za to jak stoi, to po chwili wypina mocno brzuszek i plecki też się wyginają, ale inaczej niż przy siadzie. Fachowcy nam mówią, że to po prostu dalsze objawy osłabionego napięcia mięśniowego, ale póki plecy nie stają się asymetryczne, garbią się inaczej w różnych pozycjach, maluch jest sprawny, silny i ruchliwy, to wszystko jest dobrze, ale należy go obserwować.
Mamy zwracać uwagę na to, żeby nie krępować go w żadnej pozycji (bo sam często pozycję zmienia), ma dużo bawić się na podłodze, podciągać się na drabinkach, raczkować, nie siedzieć z podkulonymi nóżkami, trzeba masować mu plecy...
Moja córcia chodzi na basen, ćwiczenia to jednak wszystko mało! Ostatnio usłyszałam o specjalnym krzesełku Entelo, chyba jakaś szkoła kupiła dla swoich uczniów i przeczytałam o tym artykuł, ponoć takie krzesło jest zdrowe dla plecków, czy rzeczywiście tak jest? Macie może i możecie coś więcej o nim powiedzieć?
moja corcia niedawno skończy 15 mies... na szczepieniu doktor zauwazyla ze ma "gulkę" na obojczyku (musiala mieć złamany bądź pekniety- fakt, bo kiedyś spadla z sofy bokiem)....oraz ze ma jedno ramie wyżej niż drugie........ o obojczyku powiedziała ze jeśli dziecko by oszczedzalo tą roczkę (strona złamanego obojczyka) to mogla bym się tym martwic a ze normalnie używa jednej jak i drugiej reki to raczej nic niepokojącego nie pownno być... także zapisac się musimy do ortopedy niech się wpowie na temat obojczyka jak i tych ramiom - bo może być to skolioza..... :(
Mamuśki, znalazłam w internecie stronę tego krzesła entelo.pl i chyba się na nie zdecyduję. Myślę, że taki gratis do prezentu świątecznego zrobię mojej córci :). I będzie to prezent dla mnie bo będę wiedziała, że zrobiłam coś dobrego by moje dziecko siedzialo prosto i nie miało problemów z kręgosłupem