Widok

jak nauczyc samodzielnego zasypiania 8msc dziecko?

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
moj maly niechce sam zasypiac w swoim lozeczku.gdy go wloze do niego strasznie placze,probuje wyrwac misie z karuzeli i staje na nozkach.nie mam pomyslu jak go nauczyc aby sam zasypial-POMOCY!!!!!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mam to samo z moją 10-cio mies. księżniczką. Daje jej sie wychlapac w wannie i kładzie ja tata. Dokładniej zasypia mu na ramieniu tuż przy łóżeczku. U niego trwa to 15-20 min . Na razie skutkuje. Zasypianie trwa w jej pokoju przy małej lampce. Nie chodzimy po całym domu, bo małą to rozprasza. Czasem uda jej sie zasnąc samej w łóżeczku gdy mąz siedzi na podłodze w jej pokoju, ale nie odzywa się do małej.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie wygląda to tak: kapiel, troche butli w salonie, potem przenosimy sie do jej pokoiku i przy małej lampce w łóżeczku ona dopija reszte butli i ją kładę. Ona wstaje, zaczepia mnie, ale nie reaguję na to i kładę znów do łóżka. nie odzywam się! Siadam sobie na podłodze przy łóżeczku i daję jej rękę przez szczebelki aby mogła "mnie czuć ". zasypia dość szybko, jednak na poczatku troche to trwało, wiec życzę wytrwałości!
image
image
[url=http://www.suwaczek.pl/]image[/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lamcia my też taka metode mieliśmy :) poskutkowała ale były ryki jak się samych zostawiało w pokoju od razu przychodzili do nas i chccieli siku, pic, wytzrec nosa itp hahhaha
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
potrzebna jest cierpliwość i wytrwałość :)
też przechodziliśmy przez etap "nie zasypiania w łóżeczku"
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Maluch cie potrzebuje, taki wiek. Nowe umiejętności, stawanie, może chodzenie, które utrudniają wyciszenie przed snem. Do tego lęki separacyjne. Ja odpuściłam, biorę Tośkę i śpi z nami. Wierzę, ze wyrośnie przed maturą ;-)
image
---
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie wczesniej bylo tak...kapiel,cyc i zasypial.teraz czasami zasnie a czasami szaleje a ja juz jestem tak zmeczona,ze biore go na rece,lulam i spiewam wkoncu zasnie i wkladam go do lozeczka.3 h pozniej budzi sie,wstaje na nogi i znow szaleje.dzis od ponad 90min probowalam go uspic w lozeczku ale to nie wyszlo,tak sie zmeczyl,ze zasnal przy piersi.w dzien jest to samo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja nie moge sie wyspac jak spie z malym.czy Wasze maluszki zamiast sie wyciszyc po kapieli to sie jeszcze bardziej nakrecaja do zabawy??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nasz po kąpieli wycisza się.
Nigdy nie było szaleństw.

Dostaje kolację, poczytamy trochę, zadnych zabaw, cichutko się robi i Jasiek posmyra mamę po rączce, odkładam do łózeczka i mogę disco odstawiać- młody śp.

Nie ma się co "cackać", dziecko to czuje.
Nie wiem, czy mogłabym zostawić malucha w łózeczku i wyjść a on by wył-nie wiem, pewnie bym zmiękła.Dlatego nie dziwię się tym mamciom.

image

image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas po kapieli butla w łóżeczku, zdarza się że zaśnie sama, a czasami musze dać jej paluszka do potrzymania...
niestety czesto budzi sie w nocy, wierci sie i kreci, poplakuje... problem znika kiedy poloze ja do swojego lozka...

wiec tak jak jedna z forumowiczek napisala - odpuszczam i spimy razem... troche tylko ciasno zaczyna sie robić bo sie nasza koza rozwala na pół łózka ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas jest to samo, do niedawna udawało się jej zasnąć samej z butlą u siebie w łóżeczku. Od jakiegoś miesiąca po kilku łykach butlę wyrzuca i wstaje. Biorę ją do siebie i tak leżymy, a wlaściwie ja leżę a ona skacze po mnie, ucieka i cieszy się że ją kładę spowrotem :). No nic innego jak jaja sobie ze mnie robi hehe. Poddałam się już, chociaż to strasznie głupie leżeć tak z dzieckiem czasami i godzinę, półtorej w ciemnościach, to dalej to robię. Jak tylko zaśnie przenoszę ją do łóżeczka. Często śpi do rana u siebie, ale równie często podobnie jak u aleksandry, kręci się i popłakuje. Czasami gdy wezmę ją do siebie, śpi jak kamień całą noc :)
imageimage
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zastosowałam metodę 5-10-15-20. Było ciężko przez trzy dni, ale teraz Mikołaj zasypia w łóżeczku sam. Po kąpieli kaszka, potem czytałam bajeczkę, w tle leciały kołysanki utulanki. Przed odłożeniem do łóżeczka zawsze przytulam synka, głaszczę, całuję itp. Potem wyciszonego kładłam spać i wychodziłam z pokoju. Jeżeli płakał czekałam 5 min i znowu go tuliłam i uspokajałam, potem czeka się 10 min, 15 i w końcu 20. U nas podziałało, co prawda płakałm razem z synkiem, ale mąż mnie uspokajał, że małemu nie dzieje się żadna krzywda. Teraz usypianie zajmuje chwilkę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
U nas tez byly jazdy, ale sie zaparlam i po kapieli kladlam Mloda do lozeczka, ona wstawala, zagadywala mnie, ale nie reagowalam tylko ja odkladalam bez slowa i siedzialam na krzesle prz lozeczlu - byly placze, zaczepiania, ale przeszlo i zasypiala

Dzis czasem zdarzaja sie Jej jeszcze proby zaczepiania :) albo bierze mnie na litosc i krzyczy ałaaaaa :D bo raz myslalam, ze ja cos boli i wyciagnelam z lozeczka :) wiec zapamietala :D spryciula!

ALe generalnie zasypia w 10 min bez szemrania, ja siedze obok

A no i od zawsze w tle przy zasypianiu lecą kołysanki (teraz tylko instrumentalne bo te ze slowami powtarzala :D)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wlasnie mlody sie obudzil z placzem.nie pomoglo tulenie,kolysanki.wpadl w histerie i tak dlugo plakal dopuki nie dalam mu cyca teraz spi u mnie w lozku.zaraz go przeloze do siebie i zobaczymy czy sie obudzi...on gdy tylko poczuje swoje lozeczko budzi sie i wstaje lub placze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
rozbawiło mnie to ałaa Twojej córci :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sylwia_ wychodzi na to że nasze małe są mega cwane :) jak tylko poczują mame to śpią jak zabite ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no aleksandra, a najlepsze jest to, ze pytam ją co Cie boli bo trzymala sie za kolano, więc mówie kolano??
taaak kolano :D
A rano sie pytam - głowka Cie bolala w nocy?
taaaak głowka :D

ech te gadajace dzieciaki :)
lepiej nauczyc samodzielnie zasypiac poki nie uzywaja takich sztuczek na zlamanie mamy jak moja cora :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehe :) śmieszna musi być :)

moja jeszcze nie mówi - ale już pokazuje swoje pazurki i humorki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj zobaczysz jak Twoja Malutka zacznie nawijać :) będzie się działo :)
Ja każdego dnia jestem w szoku :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
na razie to mowi tylko "tata" lub "tuś" , "baba", "da" i "sisi" - "mama" jest dyskryminowana :) mimo że codziennie powtarzam MA-MA :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ufff, zasnęła :). I nawet szybko jej to poszło, chyba była za bardzo zmęczona żeby uciekać mi z łóżka :).

Ja mam ten problem, że nie bardzo mogę kłaść Małej do łóżka i dać jej popłakać bo ma przepuklinę pachwinową i prawie po każdym takim płaczu jej wyskakuje. I myślę, że dlatego też zrobiła się taka terrorystka i próbuje wiele rzeczy wymuszać :)
imageimage
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też miałam problem żeby mój synuś zasypiał samodzielnie,od małego nie lubiał leżeć w łóżeczku,było mu chyba smutno samemu tam,był zawsze płacz i złość że musi tam leżeć.Ja jednak nie poddawałam się i każdego dnia wieczorem po kąpieli i jedzonku odkładałam go do łóżeczka,nie zwracałam uwagi na jego popłakiwania,no chyba że już wył to go wzięłam na ręce albo dałam się napić i spowrotem,albo mąż siedział przy jego łóżeczku aż zasnął noi z czasem było coraz lepiej,najgorzej było w dzień go uśpić,noszenie na rękach już mnie męczyło,odpadał kręgosłup,ale tylko tak zasypiał inaczej strasznie wył.Ale i w ciągu dnia nauczyłam go samodzielnego usypiania,odkładałam go do łóżeczka,sama siadam na łóżku,oglądam po cichu tv,nie zwracam kompletnie uwagi na niego i on pokręcił się,pomarudził i usypiał sam.Dziś nie ma żadnego problemu,w dzień zasypia w 10 min,wieczorem jak jest zmęczony to przy butli,a jak nie to idzie do łózeczka i do pół godziny zasypia bez słowa,a wcześniej były cyrki,dodam że jest bardzo charakternym dzieckiem ale każde dziecko można nauczyć,ja np. nie wyobrażam sobie spać z dzieckiem,raz że każdy ma swoje miejsce do spania a dwa że niewygodnie i jest się bardzo czujnym wtedy,więc do niczego takie spanie,a im dłużej dziecko śpi z rodzicami tym gorzej póżniej będzie odzwyczaić,ale każdego to sprawa indywidualna.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aleksandraa, też to zauważyłam, że najmniejsza a zajmuje najwięcej miejsca. Trudno porównywać dzieci, bo tu każdy tydzień to inny etap rozwoju. Tośka to przytulak, sama przychodzi dać buziaka w ciągu dnia, czy mocno się przytulić.
Dorośnie do samodzielnego usypiania. w końcu.
image
---
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
8 miesieczna Sarka zawsze przed kazdym zasnieciem wrzeszczala wniebogłosy,czasem nawet godzine czasu.zawsze najpierw sprawdzalam czy nic jej nie jest oraz czy nie ma pelnej pieluszki.jesli wszelkie ewentualne powody zostaly wyeliminowane wychodzilam.zabranie na rece byloby czyms najgorszym co moglabym zrobic.oczywiscie probowalam miliony razy-bez efektu.
Nawet pediatre pytalam co robic.stwierdzila,ze mala w ten sposob odreagowywuje wrazenia calego dnia,ze niektore dzieci tak poprostu mają,i ze to samo minie.
Miala rację.Minelo gdy mala weszla w 11 miesiac.nadal nie zasypia odrazu,ale juz nie wrzeszczy.z reguly gada z zabawkami albo poprostu do siebie i wkoncu zasypia.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
spanie w lozku z doroslymi?
nigdy w zyciu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dziecko ma swoje miejsce do spania .
Jedyna wyjatkowa sytuacja,gdy np jest chore.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aha,oczywiscie ze po kąpieli jest jeszcze wieksze szalenstwo:D
Sarka absolutnie nigdy sie nie wyciszala i nie wycisza do tej pory po kapaniu.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja zastosowałam słynną metodę 3-5-7. najpierw zostawiłam małego na 3 minutki, oczywiście płakał, po 3 wracałam, głaskałam go po buzi i znowu wychodziłam na 5 minut, wracałam i to samo a potem zostawiałam go na 7. Metoda dość drastyczna, ale bardzo skuteczna w moim przypadku. Po 3 dniach mały już nie płakał tylko sam zasypiał. Najgorszy był pierwszy dzień płaczu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mam pytanie do mam których maluchy nie chcą spać same w swoim łóżeczku: czy od początku spały same i te problemy nagle się pojawiły? czy może spały najpierw z wami?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
anrose-
nie zlicze ile razy probowalam ją stosowac.efekt byl dopiero drastyczny.wystarczylo tylko wyjsc i zaczynalo sie na nowo i tak miliony razy.wkoncu odpuscilam,bo ile miesiecy mozna...

Metoda moze i jest ok,ale nie dziala na kazde dziecko.

Fiolo-Sarka od poczatku nie lubila lozeczka.wlasciwie dopiero od 10 miesiaca zycia bylo lepiej.teraz juz jest ok:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a u nas na początku spanie w łóżeczku swoim było jedynym miejscem gdzie Lena spała. Więc myśłałam, że super i że tak zostanie :). Niestety czym jest starsza tym sprytniejsza i mimo niedawnego zasypiania u siebie, teraz muszę ją usypiać u mnie w łóżku... i zauważyłam jeszcze jedną prawidłowość, że jak jest tata w domu, to często budzi się w nocy < chyba wie, że wtedy on ją weźmie do łóżka>, jak tatuś wyjeżdza do pracy, Lena całą noc przesypia dzielnie u siebie bo wie że u mnie nic nie wywalczy :)
imageimage
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hm.. to ciekawe jak to będzie u nas... generalnie chciałabym uniknąć spania z dzieckiem, nie wyobrażam sobie tego. na początku malutki będzie spał w gondoli wózka, potem w swoim łóżeczku. jestem ciekawa czy damy radę;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mala spala z nami prawie do roku.... :/
tzn. zasypiala ze mna na lozku, potem ja przenosilam do lozeczka i kolo 24 - 1 w nocy budzila sie i nie bylo sily zeby ją odlozyc....

Ale potem bylo juz nam i Jej mega nie wygodnie!!
No i spi juz sama :)
Z drugim dzieckiem nie popelnie tego blędu :) lozeczko od razu :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sylwio-dzieci to male cwaniaczki.;)
u nas podobnie sprawa sie ma z braniem na ręce.Sarka non stop wyciąga raczki do dziadka robiąc maślane oczka ,bo doskonale wie,ze na dziadka to działa.
Do mnie tak często tego nie robi.Chyba,ze jest zmęczona,to wtedy widac zresztą.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
chyba metoda 3-2-1 dziala.30 min szalal i plakal az wkoncu zasnal trzymajac mnie za palec.juz nigdy nie przywyczaje maluszka do spania ze mna w lozku
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a moje dziecko, co prawda zgrzeszyłam po raz kolejny i ze mną w łóżku, ale zasnęła dzisiaj w 5 minut :). Bez żadnych krzyków, walk i innych wygibasów :). Teraz myk do jej łóżeczka i wyro moje :)
imageimage
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sylwia moja też zasneła w moim łózku i własnie ide ja przełozyc... mam nadzieje ze w koncu bedzie spała. Ale jak ja znam to sie obudzi jak ja bede kładła sie spac i juz nie usnie u siebie. :)

Dzisiaj mąż cala noc w pracy i pewnie wroci nad ranem to zdarzymy obie sie wyspac...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

księgowa?? czy warto? (45 odpowiedzi)

post dotyczył będzie pracy.. a właściwie jej zmiany...obecnie pracuję jako powiedzmy pracownik...

Sprawdzone sposoby na odchudzanie:) (71 odpowiedzi)

Cześć Dziewczyny! Podzielcie się swoimi sposobami na skuteczne odchudzanie:) Ja muszę zrzucić aż...

poszukiwany dobry ortopeda (22 odpowiedzi)

Moja mame czeka operacja, dostała juz skierowanie i po swietach ma isc sie zapisac w kolejkę......

do góry