Odpowiadasz na:

Re: jak powiedzieć rodzicom?

Większość lekarzy nie robi problemu z obecnością męża, wołają go po prostu wtedy, kiedy już leżysz przygotowana do USG, albo nawet jak lekarz chwilę sam poogląda maleństwo (pod kątem pomiarów,... rozwiń

Większość lekarzy nie robi problemu z obecnością męża, wołają go po prostu wtedy, kiedy już leżysz przygotowana do USG, albo nawet jak lekarz chwilę sam poogląda maleństwo (pod kątem pomiarów, swoich badań itp.). U nas było tak, że na pierwszej wizycie weszłam sama, dostałam wydruk z USG (wczesna ciąża, więc widać było "tylko" pęcherzyk ciążowy i serduszko). Za drugim razem lekarz nie planował USG, ale miałam niespecjalny humor i na poprawę humoru zrobił mi gratis USG i poprosiłam o wydruk dla męża. Na kolejnej wizycie spytałam, czy mąż może uczestniczyć i bez problemu lekarz zawołał męża w odpowiedniej chwili, poopowiadał i pokazał maluszka. Fajnie, ze mąż "załapał" się na USG dopochwowe, bo USG przez powłoki brzuszne jest mniej "efektowne", tzn. nie widzi się dzidzi w całości, tylko poszczególne części ciała.

zobacz wątek
16 lat temu
gosia_dim_

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry