Re: jak schudnąć... :(
Cześć wszystkim:)
Widzę, ze mnie nie ma a Tu dyskusja wrze! :) A więc moje drogie Panie waga leci w dół!:) Chodzę już miesiąc i schudłam 4 kilo. Według mojej terapeutki to nawet trochę...
rozwiń
Cześć wszystkim:)
Widzę, ze mnie nie ma a Tu dyskusja wrze! :) A więc moje drogie Panie waga leci w dół!:) Chodzę już miesiąc i schudłam 4 kilo. Według mojej terapeutki to nawet trochę za szybko ale przysięgam, że waga spada sama! :) I tak jak ktoś tu pisał największe znaczenie ma zmiana nawyków żywieniowych i wogóle zmiana podejścia do siebie i świata a to jak się okazuje wymaga pracy.. Ale taka praca nad sobą też jest strasznie satysfakcjonująca, owszem bywa i smutno jak rozmawiamy o problemach, czy krzywdach ale wszystko trzeba przerobić żeby pójść na przód a nie zamiatac pod dywan i udawać, że wszystko jest w porządku! Tak więc zmieniam powoli, małymi kroczkami swoje życie - inaczej jem, wiem już co i dlaczego działo się tak a nie inaczej i w ogóle jakoś tak hmmm... się rozwijam :) Miało być tylko chudnięcie i dieta a wyszła chyba najlepsza rzecz jaka mi się kiedykolwiek przytrafiła! Naprawianie mojego życia z kimś kto pomaga na każdym kroku, naprawdę rewelacja!
Pozdrawiam Was wszystkich wiosennie:) i obiecuję zaglądać tu częściej!
zobacz wątek