Re: jak schudnąć... :(
Cześć :)
Byłam wczoraj u mojej Pani terapeutki i się wypytałam o co chodzi z tą hipnozą:) Generalnie trafiłam samo sedno z tym co Ci napisałam, chodzi o to, zeby na poziomie...
rozwiń
Cześć :)
Byłam wczoraj u mojej Pani terapeutki i się wypytałam o co chodzi z tą hipnozą:) Generalnie trafiłam samo sedno z tym co Ci napisałam, chodzi o to, zeby na poziomie nieświadomym oduczyć Cię jedzenia niektórych produktów. Zostajesz wprowadzona w stan hipnozy, podczas którego hipnotyzer obrzydza Ci jedzenie i potem jak się budzisz to niedobrze Ci na samą myśl np. o snicersie. I tak można pokolei wszystkie produkty. Tylko musisz zadac sobie pytanie, czy chcesz naprawdę żeby robiło Ci się niedobrze jak pomyslisz o czekoladzie? Bo jak nie bedziesz jadała czekolady to przerzucisz się na wafelki a jak hipnotycznie pozbędziesz się wafelków to bedziesz obzerac się lodami? Tak można w kółko i to bez sensu.. Lepiej jest wybrac się do terapeuty, czy psychologa, z którym ustalisz problem i będziesz pracować nad tym żeby przestać się objadać.. Dużo bardziej ludzka forma odchudzania i też przynosi doskonałe rezultaty.. Jak chcesz to napisz do tej mojej Dominiki na maila to może coś ciekawego Ci poradzi.. dkratiuk@terapiadocelu.pl
zobacz wątek