Widok
jak ułatwic sobie życie?
takie codzienne
ja pozbyłam sie dywanów w całym mieszkaniu łatwiej jest zamiesc i umyc do zmywania naczyc kupiłam gabke do ciałą obciełam na pół i zmywa mi sie o wiele lepiej:)
macie sposób aby w pralce nie znikały skarpety?
podzielcie sie pomysłami jak ułatwiacie sobie codzienne życie
ja pozbyłam sie dywanów w całym mieszkaniu łatwiej jest zamiesc i umyc do zmywania naczyc kupiłam gabke do ciałą obciełam na pół i zmywa mi sie o wiele lepiej:)
macie sposób aby w pralce nie znikały skarpety?
podzielcie sie pomysłami jak ułatwiacie sobie codzienne życie
No , mi sie drewniane podobają:)super, ale ten kurzycho:(
Ja juz kilka lat preferuje zero ramek, ozdóbek, pierdółek, jakiś świeczników, srików, firan jak najmniej.
Byłam przeciwna zmywarce- teraz tylko wciskam graty tam, nie mam zamiaru myc ciągle!
Jak najmniej zabawek - drobnych klockow, jakiś plastelin, won z tym!
Kwiaty tylko storczyki i kaktusy- jedne nie wymagaja wiele i drugie wody też nie kochają.
Psa do domu NIGDY- ma ładną budę, wolność, biega po trawce, jej też dobrze, a nie kłaki, smród, eh, po co to!
Ja juz kilka lat preferuje zero ramek, ozdóbek, pierdółek, jakiś świeczników, srików, firan jak najmniej.
Byłam przeciwna zmywarce- teraz tylko wciskam graty tam, nie mam zamiaru myc ciągle!
Jak najmniej zabawek - drobnych klockow, jakiś plastelin, won z tym!
Kwiaty tylko storczyki i kaktusy- jedne nie wymagaja wiele i drugie wody też nie kochają.
Psa do domu NIGDY- ma ładną budę, wolność, biega po trawce, jej też dobrze, a nie kłaki, smród, eh, po co to!
o tak, zadnych durnostrojek stojących na pólkach, nie cierpie :)
zmywarka ułatwia wiele :)
jesli ktos prasuje to polecam zelazko ze stacją parową bo bardzo ułatwia i uszybsza :) prasowanie
worek na skarpetki jak najbardziej choc ja zawsze o nim zapominam :D
gotowanie na 2 dni :)
duzo dań pieke w piekarniku bo jedzenie robi sie samo, tak jak w parowarze!
firanki maa, ale dziergane krótkie i od razu po praniu w pralce wywieszam je bez prasowania :)
zmywarka ułatwia wiele :)
jesli ktos prasuje to polecam zelazko ze stacją parową bo bardzo ułatwia i uszybsza :) prasowanie
worek na skarpetki jak najbardziej choc ja zawsze o nim zapominam :D
gotowanie na 2 dni :)
duzo dań pieke w piekarniku bo jedzenie robi sie samo, tak jak w parowarze!
firanki maa, ale dziergane krótkie i od razu po praniu w pralce wywieszam je bez prasowania :)
Wiesz, Janke ma 2,5 roczku, nie bardzo usiedzi z ciastolina w jednym miejscu!
Biega z nią po całej górze,, zostawia ją wszędzie, nawet jak go pilnuje krok w krok:)
Dlatego narazie, się z nią wstrzymałam, dopóki zrozumie,co i jak.
A manualnie może robić setki innych rzeczy!
Ja lepiłam babki z piachu jak byłam mała i zdolności manualne wyrobiłam, spokojnie;)
Zreszta teraz ciepło, niech zasuwa na dwór.
Ja lubie w chałupie mieć czysto i muzealnie;)- koniec kropka!
Nie znoszę śmieci w pokojach, a zawsze korzysta na tym moja mama , która kocha ramki, wazoniki i inne shity!;/
Biega z nią po całej górze,, zostawia ją wszędzie, nawet jak go pilnuje krok w krok:)
Dlatego narazie, się z nią wstrzymałam, dopóki zrozumie,co i jak.
A manualnie może robić setki innych rzeczy!
Ja lepiłam babki z piachu jak byłam mała i zdolności manualne wyrobiłam, spokojnie;)
Zreszta teraz ciepło, niech zasuwa na dwór.
Ja lubie w chałupie mieć czysto i muzealnie;)- koniec kropka!
Nie znoszę śmieci w pokojach, a zawsze korzysta na tym moja mama , która kocha ramki, wazoniki i inne shity!;/
No fajnie... a co zrobić jak dziecko ma hobby, zbiera kucyki i domki dla nich, obstawia tym każdą wolną powierzchnię? Przecież nie zabronię, bo dla niej to ważna sprawa. A mnie na samą myśl o wycieraniu kurzu u niej w pokoju.... ech, przydałyby się szklane gabloty :D
Niech zbiera:)ale po zabawie np, włożyć jej to w 1 pojemnik, w karton, cokolwiek.
Na te Pet shopy czy inne zuzu sruzu, sa też juz opakowania;) z myslą o matkach jak ja np- grrr, aż mnie nosi , jak Jan wystawia kolejny wóz strażacki na regale!- zaraz tłumaczę,że wóz trzeba zaparkowac do pojemnika, na noc musi być zakmknięty:)
Na te Pet shopy czy inne zuzu sruzu, sa też juz opakowania;) z myslą o matkach jak ja np- grrr, aż mnie nosi , jak Jan wystawia kolejny wóz strażacki na regale!- zaraz tłumaczę,że wóz trzeba zaparkowac do pojemnika, na noc musi być zakmknięty:)
No właśnie o to się rozchodzi, że te kucyki nie mogą być w pudle, bo "im źle tam" :> One MUSZĄ stać na regale. I to w dodatku w konkretnym miejscu każdy. A ja muszę każdy podnieśc, wytrzeć mu dupkę, potem wytrzeć miejsce gdzie stał, odstawić i następny. Tak z kilkadziesiąt razy heh
a ja też kochałam prządek w mieszkaniu, w szufladach wszystko poukaldane na baczność - póki M nie zaczęła roznosić właśnie ukochanych: klocków, żab, figurek - i nie zabraniam jej - co jakis czas łaże po chacie z dyżurnym kartonikiem i ciach je tam by M mogła znów do woli je roznosić ...
sie ma dzieci sie nie ma muzeum :)
moja mama kiedyś mówiła "dom jest do mieszkania a nie do sprzątania"
i zgdadza się z DARIĄ - nie szukać problemów gdzie ich nie ma - powoli wdrażam te słowa w swoje zycie :) choc to trudne z moim charakterem
sie ma dzieci sie nie ma muzeum :)
moja mama kiedyś mówiła "dom jest do mieszkania a nie do sprzątania"
i zgdadza się z DARIĄ - nie szukać problemów gdzie ich nie ma - powoli wdrażam te słowa w swoje zycie :) choc to trudne z moim charakterem
AGA111 ja latam 1 w tygodniu, zdarzy się że rzadziej bo po prostu nie mam kiedy...ale przestałam się stresować. Nasz brud, nasze zarazki, z podłogi w końcu nie jemy. Kiedyś przychodziła sobota to sprzątałam chałupę aż się błyszczała. Teraz wszystko robię na raty. Mamy 2 pokoje. Nie chcę myśleć co by było przy większym metrażu ;)
[/url]
[/url]
[/url]
Co do fug to jak będziecie robiły kiedyś łazienkę weźcie takie które nie przyjmują tak brudu:) ja mam takie i nie mam z tym problemów.
To samo z sylikonem w łazience.
Odkurzanie co 2 dni? wow:) u nas 2 razy w tygodniu - nie mam dywanów, młoda raczkuje ale jakoś dajemy radę. kuchnię zamiatam.
Polecam też sprzęty agd z programatorem czasu włączania - rewelacja:) Ja mam tylko pralkę ale wiem że inne sprzęty też mają takie programatory.
Pranie ładuje np. wieczorem, nastawiam że ma się włączyć o 6 czy o 7 rano i jak wstanę to już mam wyprane. albo nastawić rano, żeby włączyła się tak żeby pranie się skończyło jak się wraca z pracy:)
To samo z sylikonem w łazience.
Odkurzanie co 2 dni? wow:) u nas 2 razy w tygodniu - nie mam dywanów, młoda raczkuje ale jakoś dajemy radę. kuchnię zamiatam.
Polecam też sprzęty agd z programatorem czasu włączania - rewelacja:) Ja mam tylko pralkę ale wiem że inne sprzęty też mają takie programatory.
Pranie ładuje np. wieczorem, nastawiam że ma się włączyć o 6 czy o 7 rano i jak wstanę to już mam wyprane. albo nastawić rano, żeby włączyła się tak żeby pranie się skończyło jak się wraca z pracy:)
u mnie w domu to masakara, schody mam jeszcze betonowe i ciągle się kurzy, z racji tego, że nowy dom, nie mam jeszcze drzwi do pokoi i łazienki, więc tam muszę codziennie sprzątać. Do tego dwa koty i ich ślady widać dosłownie wszędzie, żaden kwiatek się nie uchował, rośliny wyjechały do mojej mamy.
Ale znalazłam mój cudowny środek do sprzątanie, Clean multishine czy jakoś tak, tym płynem sprzątam dosłownie wszystko,przecieram w kuchni co się da, tak samo w łazience, w pokojach meble, jestem naprawdę zadowolona. Żeby tak jeszcze męża nauczyć porządku, ja nie wiem, ale tam gdzie on stoi zaraz zaczyna się syf, 10 kubków po kawach, jakieś talerzyki, skarpety wszędzie, bo on wyznaje dewizę że dom jest do mieszkania a nie do sprzątania !!! tylko ze ja nie chce zarosnąć w brudzie i zapierdzielam z mopem i innymi gadżetami.
Teraz czekam na zmywarkę, mam nadzieję, że chociaż trochę ułatwi mi życie. Lubię minimalizm, więc wszystkie pierdółki na półkach odpadają, zbierają niepotrzebnie kurz
Ale znalazłam mój cudowny środek do sprzątanie, Clean multishine czy jakoś tak, tym płynem sprzątam dosłownie wszystko,przecieram w kuchni co się da, tak samo w łazience, w pokojach meble, jestem naprawdę zadowolona. Żeby tak jeszcze męża nauczyć porządku, ja nie wiem, ale tam gdzie on stoi zaraz zaczyna się syf, 10 kubków po kawach, jakieś talerzyki, skarpety wszędzie, bo on wyznaje dewizę że dom jest do mieszkania a nie do sprzątania !!! tylko ze ja nie chce zarosnąć w brudzie i zapierdzielam z mopem i innymi gadżetami.
Teraz czekam na zmywarkę, mam nadzieję, że chociaż trochę ułatwi mi życie. Lubię minimalizm, więc wszystkie pierdółki na półkach odpadają, zbierają niepotrzebnie kurz
1. Listy! Na początek bardzo mi się przydał zwyczaj robienia tygodniowego planu obiadów. Tego samego dnia robię listę zakupów i duże zakupy. Ewentualnie w tygodniu dokupuję owoce, warzywa, pieczywo pod domem.
2. Kupowanie kosmetyków w jednym sklepie, z miesiąca na miesiąc nie zmienianie ich (nie mam np. 4 szamponów, tylko zużywam to, co jest). Z mężem używamy kosmetyków Tołpy - zamawiamy ze sklepu firmowego w okresie promocji.
3. Używanie ograniczonej i przemyślanej listy chemii domowej. U nas to Frosch (niebieski, różowy, okienny i uniwersalny). W ten sposób jest mało do zapamiętania i sprawdzenia, jeśli chodzi o zakupy.
4. Pozbywamy się nadmiarów rzeczy w lokalnym sklepie charytatywnym. Jak się ma za dużo rzeczy, trudno zrobić porządek.
5. Robot sprzątający z mopkiem to cud. Zmywarka sprawiła, że nie mamy konfliktów w związku - bo nie ma o co
6. Miseczka na odpadki, gdy gotuję. Umyte warzywa obieram już na blacie (poza ziemniakami). W trakcie gotowania wszystkie odpadki idą do miseczki, a z niej do kosza na kompost.
7. Zwykle gotujemy na 2 dni z góry.
8. Przechowywanie przedmiotów w szafkach, nie na wierzchu. Nie mamy bibelotów.
9. nie polecam czarnych mebli do salonu (naprawdę ważne).
Weź ewentualnie pod uwagę dietę pudelkową: https://hfood.pl/ Swietną ofertę ma HFOOD.
2. Kupowanie kosmetyków w jednym sklepie, z miesiąca na miesiąc nie zmienianie ich (nie mam np. 4 szamponów, tylko zużywam to, co jest). Z mężem używamy kosmetyków Tołpy - zamawiamy ze sklepu firmowego w okresie promocji.
3. Używanie ograniczonej i przemyślanej listy chemii domowej. U nas to Frosch (niebieski, różowy, okienny i uniwersalny). W ten sposób jest mało do zapamiętania i sprawdzenia, jeśli chodzi o zakupy.
4. Pozbywamy się nadmiarów rzeczy w lokalnym sklepie charytatywnym. Jak się ma za dużo rzeczy, trudno zrobić porządek.
5. Robot sprzątający z mopkiem to cud. Zmywarka sprawiła, że nie mamy konfliktów w związku - bo nie ma o co
6. Miseczka na odpadki, gdy gotuję. Umyte warzywa obieram już na blacie (poza ziemniakami). W trakcie gotowania wszystkie odpadki idą do miseczki, a z niej do kosza na kompost.
7. Zwykle gotujemy na 2 dni z góry.
8. Przechowywanie przedmiotów w szafkach, nie na wierzchu. Nie mamy bibelotów.
9. nie polecam czarnych mebli do salonu (naprawdę ważne).
Weź ewentualnie pod uwagę dietę pudelkową: https://hfood.pl/ Swietną ofertę ma HFOOD.