Re: jak ułatwic sobie życie?
a ja też kochałam prządek w mieszkaniu, w szufladach wszystko poukaldane na baczność - póki M nie zaczęła roznosić właśnie ukochanych: klocków, żab, figurek - i nie zabraniam jej - co jakis czas...
rozwiń
a ja też kochałam prządek w mieszkaniu, w szufladach wszystko poukaldane na baczność - póki M nie zaczęła roznosić właśnie ukochanych: klocków, żab, figurek - i nie zabraniam jej - co jakis czas łaże po chacie z dyżurnym kartonikiem i ciach je tam by M mogła znów do woli je roznosić ...
sie ma dzieci sie nie ma muzeum :)
moja mama kiedyś mówiła "dom jest do mieszkania a nie do sprzątania"
i zgdadza się z DARIĄ - nie szukać problemów gdzie ich nie ma - powoli wdrażam te słowa w swoje zycie :) choc to trudne z moim charakterem
zobacz wątek