Widok

jak zmniejszyć ilość karmień piersią u 8 miesięcznego dziecka

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Witam,
Jestem mamą Mikołajka, który 1,5 tygodnia temu skończył 8 miesięcy. Od początku był karmiony piersią, wprowadziliśmy także posiłki dodatkowe.
W tej chwili jemy tak:
ok 5-6 rano - cyca
ok 8-9 - kaszka mleczna, na wodzie, lub deserek ze słoiczka, popija cycą (czasem zaczyna płakać i chce najpierw popić cycą a potem zjeść kaszkę)
ok. 11-12 cyca
ok. 14-15 zupka 190gram ze słoiczka z mięskiem, co drugi dzień połowa jajka, wkrajam sporo natki pietruszki, przeważnie też dodaję jednego zmiksowanego pulpeta z indyka - oczywiście popija cycą
ok. 17-18 - cyca
ok. 20 - cyca
ok 21.30 - cyca i idzie spać i śpi do 5:20 rano :)
Te jego popijanie cycą, to tak naprawdę normalne 15-20 minutowe karmienie. W ten sposób moje dziecko je jak noworodek 7 razy cycę.

Dietetycy mówią że powinno być 5 posiłków dziennie, tymczasem moje dziecko zjada 203 posiłki dodatkowe plus 7 razy cyc. Waga jest w normie, nie jest ani chudym dzieckiem ani utuczonym.

Niebawem muszę wrócić do pracy. Chciałabym go karmić np o 5 rano, potem ok 17 i ok 21 na dobranoc. Jak to zrobić? W moich piersiach, jeśli w ciągu 3 - max 4 godzin nie przystawię Mikołajka robią się mi się zastoje.

Bardzo proszę o radę bardziej doświadczone mamy ode mnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Zaraz doznasz tutaj linczu matek polek karmiacych, że powinnas wykarmiac dziecko dwa lata i że skoro wybierasz powrót do pracy jestes wyrodną matką..

proponuje, ok. 12 godz. zamiast cyca dac zupkę - krem z warzyw- na wodzie z masełkiem (np. dyniowa, cukiniowa z kalarepa, brokułowa, z czerwonej soczewicy z włoszczyzna, marchew-dynia, marchew-cukinia, cukinia-kalarepa-zielony groszek,cukinia-burak itd. krupnik, jarzynowa z kluseczkami lanymi), do popicia wodę lub herbtkę owocowa np. hipp bez cukru, albo ziołową holle.

ok. 15 drugie danie- węglowodan-ziemniak,makaron pełnoziarnisty, kasza np. gryczana biała nieprażona/jaglana/ryz pelnoziarnisty, plus miesko/ryba/jajecznica na parze/ z ziołami, plus dodatek warzywny (szpinak,jarmuż, mrozone warzywa, kiszony ogórek, kapusta), wszystko z jakims dobrym tluszczem - olej rzepakowy zimnotloczony, oliwa dobrej jakosci. do popicia jak wyżej.

do zupki kremu warzywnego dałabym kawałek chleba np. grahama, to zamiast grzanek, jak w normalnej zupie, a dziecko ma frajde, ze moze samo memłac chlebek:)

potem masz podwieczorek ok. 17 - owoc, ew. jako dodatek jogurt naturalny, twarozek naturalny, serek wiejski. o pochrupania chrupki kukurydziane. do picia woda i jak wyżej.

mysle, ze na noc dasz cyca ok 20 i bedzie ok. do rana.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
Żebyśmy się dobrze zrozumiały... ja nie chcę go w ogóle przestać karmić piersią, ja chcę go karmić po prostu 3 razy dziennie.

Mój synek nie ma jeszcze ani jednego ząbka, na razie jeszcze sam nie je ponieważ nie siedzi samodzielnie. Nawet na drobinki w zupce czasem sie denerwuje i płacze. Dlatego nie wyobrażam sobie w naszym wypadku dania mu na talerzyku mięska czy kapusty czy kiszonego ogórka :)
A jak wy podajecie kapustę czy szpinak, to jest blendowane? Czy po prostu wasz dzieci w tym wieku już miały ząbki? Boją się że Mikuś mógłby się zakrztusić.
Powiem szczerze, że myślałam o wprowadzeniu dodatkowego posiłku ok 17tej w sensie owoce, czy owoce z jogurtem - w jakie formie dajesz owoce, zblendowane np z jogurtem? Patrzyłam na przykłady jadłospisu na stronie bobovity gdzie panie dietetyczki je piszą, to tam w tym wieku są 3 dodatkowe posiłki: kaszka, zupka z mięskiem i deserek w postaci owoców czy owoców z jogurtem.
A co z piersiami od 5 rano do powrotu z pracy? Mam po prostu ściągać mleko do poczucia ulgi i je wylewać? To dziwne, bo niby te piersi robią sie twarde i często jak przegapiłam 3/4 h między karmieniami to miałam zastój, a jak ostatnio chciałam ściągnąć laktatorem ręcznym to przez 20 minut klikania ściągnęłam tylko 40ml i już piersi były miękkie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas w tej chwili sa 3 posilki dziennie i jedennocny. Ja tez stosuje metode blw tzn mieszana.
Kaszka gesta na moim mleku ( sciagm laktatorem bo nie akceptuje mm) plus banan. I to daje lyzeczka. Zupka tez lyzeczka lub z kubka doidy. Do picia daje wode z bidonu ze slomka. Ale daje tez miesko warzywka w lapke. Owocki placuszki kukurydziane itp tez w raczki.
Ja mialam jakisczastemu podony schemat jak Ty. Potem wprowadzilam o 17 staly posilek. Najczesciej kaszka z owocami lub owoce np z kaszajaglana ekspandowana. Mojacora jest alergiczka ma skaze bialkowa woecu nas wszelkie twarozki itp odpadaja.
Wg who do 1 rz podstawa diety dziecka jest mleko (ok 70%mleko 30%inne).po 1 rz proporcje ulegaja zmianie.
Mysle ze jesli masz problem z zastojami to ok 17 scigaj mleko w pracy( masz prawo do przerwy jesli zglosisz pracodawcy ze karmisz) i to mleko zostawiaj zeby zrobic kaszke namleku -bedziesz miala staly a jednoczesnie mleczny posilek. Chyba ze wolisz robic kaszki na mm to po prostu nie sciagaj. Piersisie przyzwyczaja. Laktacja sie zmniejszy jeslinie bedzie pobudzana. jesli czujesz ze piersi eksploduja to sciagnij laktatorem do poczucia ulgi. Kilka dni i piersi sie przyzwyczaja.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A czy Twoja dzidzia ma ząbki?
A jakie mięsko np dajesz do rączki? Gotujesz czy pieczesz? I jakiej wielkości, w sensie czy kroisz na drobna kosteczkę, czy po prostu większy kawałek jej dajesz i ona je jakoś gryzie? Te mięsko i warzywka w łapkę to o jakiej porze dajesz?
A ta kaszka, którą robisz rano, to dodajesz całego banana? Ja czasami też miksuję trochę jabłka, trochę banana, i mrożone od babci jagody kamczackie, do tego czasem dodaję troszkę kaszki, tylko gdzies przeczytałam że do roku czasu raczej powinno się podawać gotowane owoce, bo żołądeczek jest jeszcze nie do końca przystosowany... i nie wiem czy to prawda.
Dziękuję z góry za pomoc
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój pomysł to również wprowadzenie większej ilości "normalnego" jedzenia. Zaakcentowanie śniadań, obiadów i kolacji
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Prawdopodobnie zacznie Ci się niedługo kryzys laktacyjny. Rozpoznasz to po tym, że będziesz miała wrażenie mniejszej ilości pokarmu oraz możliwe, że dziecko nie będzie chciało piersi tak często (a nawet jeśli często, to może ssać 1-2 minuty i samo pierś odpychać). Jeśli poprzednie kryzysy laktacyjne miałaś w "podręcznikowym" czasie, to może spróbuj poczekać teraz na "kryzys 9 miesiąca". To chyba najwygodniejszy moment, żeby odstawić lub chociaż ograniczyć pierś. Poza tym - dawać tylko na żądanie, nie patrzeć na "godziny karmienia" - jeśli dziecko samo nie dopomina się piersi, to nie dawać.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Moja corka ma 9 mcy i kilka dni. Do pracy wrocilam w lisopadzie ( miala 3 mce). Poczatkowo sciagalam mleko zeby dac butelke gdy mnie nie ma. Od jakis 2-3 tyg cora zalapala ze nie ma mamy nie ma cyca.
Kaemie ja ok 6 cyc 9 kaszka z bananem 12 cyc 14 zupka obiadek 16 deserek 19 ccyc. Marta budzi sie w nocy raz czasem dwa na cyca ( ok12 i 2-3). W naszym przypadku ograniczenie mlecznych posilkow w ciagu dnia spowodowalo tylko czestsze pobidki w nocy na cyca. Podobnie metoda przetrzymania ( prawie tydzien przetrzymywania) dawalam wode zamiast cyca tulilam nosilam itd. Efekt byl taki ze po 20 min snu godzina placzu i uspokajania. Postanowilam odpuscic. Widocznie moja corcia noe jest keszcze gotowa na calkowicite przesypianie nocy. Najbardziej wkurzalo mnoe to, ze miedzy 2 a 4 miesiacem zycia przesypiala cale noce😜.
Jesli chodzi o prace. Mam ten komfort ze pracuje w godz 9-14 lub 13-18. Wiec jesli przypada akurat ranny dyzur to corka dostaje o 12 zamost cyca zupke. A cycusia jak wroce do domu. W naszym przypadku troszke sprawdzilosied awanie o 18.30 kaszke z owocami ( na moim mleku). Tylko ze pozniej okazalo soe ze za krotka przerwa miedzy kolacja a cycem i Marta wymiotowala nadmiarami mleka. Woec poki co zostaje tak jak jest.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
jak chcesz ograniczyć karmienie mlekiem skoro podajesz za mało posiłków stałych ? Tak jak dziewczyny piszą, wprowadź 2 dania albo II śniadanie, kaszki itd
a zamiast piersi do popicia spróbuj podać wodę.herbatkę
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
polecam Ci również metodę blw i gotowanie dziecku samemu, a odstawienie słoiczków, idzie lato, pełno warzyw i owoców jest dostepnych, jesli nie masz sprawdzonego źrodła, polecam komitywe warzywną z rumii, maja dobrej jakości warzywka, ceny troche wyższe, ale transport gratis... to nie jest reklama, bo akurat ja mam stały dostęp do jajek zielononozek i warzyw z wiejskiego ogordka od teściowej, do mieska typu królik i indyk rowniez. ale wydaje mi sie, ze dziecko moze czuc dyskomfort i pewna monotonie podczas podawania sloiczka lyzeczka, oczywiste ze wybierze/zateskni za piersia...metoda blw to jakis rodzaj zabawy, odkrywania smakow, konsystencji, ksztaltow, kolorow...wydaje mi sie, ze byc moze latwiej dziecku zapomiec o piersi kiedy ma atrakcje w postaci "zabawy" jedzeniem (w pozytywnym tego slowa znaczeniu), tym bardziej wiek 8-9 mies. kiedy wszystkiego chce sie samemu dotknac, sprobowac...:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A co dajesz do picia poza własnym mlekiem?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Daję mu po prostu wodę, zwłaszcza teraz kiedy jest tak ciepło, wszędzie bierzemy ze sobą kubek niekapek i Mikuś już uczy się z niego pić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To naprawdę nie wynika z mego lenistwa :) Codziennie gotuję dla nas, tylko naprawdę nie wyobrażam sobie jak dać do buźki dla Mikusia ugotowane na parze np brokuły i marchewkę pomiażdżone widelcem, bądź brokuła ugotowanego do rączki? On nie ma ząbków. Nie zakrztusi się? Boję sie tego
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Warto przeczytac ksiazke o "Bobas lubi wybor" gill rapley( przepraszam jesli przekrecilam nazwisko).
Natomiast nic na sile. Wiele osob boi sie itp. Nasza niania tez sie boi i daje zupki lyzeczka. Ja nie jestem ortodoksyjna jesli chodzi o blw i nie uwazam zedziecku siestanie krzywda jeslizje lyzeczka.
Ale u nas jest tak zena poczatku bylo kilka zakrztuszen z ktorymi Marta sobie dobrze poradzila. Jak ma za duzy kawalek wypluwa.
Fajne jest to, ze mozesz jesc swoj obiad a dziecko obok ciebie na krzeselkuje swojejedzenie.
Ale... Podstawa blw jest samoodstawienie. Tzn karmienie blw POCZATKOWO nie zaspokaja glodu. Tzn zeby podac ddziecku jedzenie metodablw dziwcko musi byc najedzone ( mlekiem) i wyspane. Na poczatku poznaje ksztalt kolor fakture smak konsystencje pokarmow. Poczatkowo wiekszosc jedzenia laduje na podlodze albomiedzy podstawka a nogami. Dopiero pojakims czaaie dziecko zaczyna kumac ze to sluzy do napelniania brzuszka. My stosujemy blw od 6 mca a dzis po raz pierwszy po zjedzeniu sniadanka (3 przepiorcze jaja 1/3 awokado i polowa chlebka) Byla przerwa miedzy nastepnym posilkiem 2 godz.
Poniewaz wracalam do pracy a nie chcialam zostawiac 3 butli tylko jedna. Zastepowalismy mleko zupka z lyzeczki czy kaszka. Bo wtedy wiadomo bylo ze pokarm z lyzeczki laduje w brzuszku.
Jesli sprobujesz sie przekonac to zobaczyszjakie to fascynujace takie samodzielne jedzenie malucha. Na poczatek zacznik od bananow awokado i innych mieciutkich pokarmow. Brokul tez jest fajny bo latwo go zlapac. Powodzenia!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marta ma dwa zabki na dole. Dziasla swietnie miazdza pokarmy. Zreszta do rozgryzania pokarmow sluza trznowce asiekacze do odgruzania. A trzonowce rosna duzo pozniej😀brak zabkow to zadna przeszkoda😀
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Super :) dzięki Wam w ogóle sie dowiedziałam co to jest blw ;) Na pewno spróbujemy od razu jak Mikuś już samodzielnie usiądzie, a wczoraj pokazał że to juz bardzo blisko.
A powiedz mi te jajka przepiórcze to po prostu kroisz po połowie? Czy na mniejsze kawałki? A awokado w jaki sposób dajesz? (musi być chyba takie bardzo mięciutkie?)
A ile teraz ma Twoja Marta?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja jajka każde daje po prostu przekrojone na pół, żeby bylo łatwo chwycić :) warzywa w słupki, awokado na pół lub cztery, dojrzałe być musi ale super miękkie wcale nie, moje dziecko je nawet samo jabłko ze skórką przekrojone na pół, zaczęłam mu je podawać miesiąc po wprowadzeniu blw, sama zobaczysz jak dziecko samodzielnie jedząc szybko uczy się okrztuszać, wypluwać co za dużo, "gryźć" dziąsełkami i z czasem coraz więcej jeść. Kawałki muszą być poręczne, do złapanie przez małą rączkę :) wystarczy jak dziecko stabilnie siedzi, samo siadać nie musi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lancome, krój w kawałki które dziecko może łatwo chwycić- czyli słupki, jajka kurze w łódeczki, przepiórcze w połówki, większe rodzaje makaronu tupu świderki albo kolanka. Nie zniechęcaj się, jeżeli na początku tylko poliże i wyrzuci.
Jeżeli dziecko się zakrztusi, łatwiej wypluje zbyt duży kawałek który samo odgryzło, niż drobno pokrojony pokarm.
Trzymam kciuki - u nas BLW świetnie się sprawdziło i mój synek szybko stał się samodzielny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my tez zaczynalismy blw mniej wiecej ok. 10 miesiaca, jak dziecko zaczelo siedziec. czesniej poki stabilnie nie siedzial tez sie bałam, wiec dawalam lyzeczka, najpierw blendowane, ale na etapie 7- 8 mies. juz posilki rozgniatalam widelcem, miesko/rybe drobno siekalam, dawalam kazdy pprodukt osobno, bo to wazne zeby dziecko poznawalo nowe smaki osobno,w sloiczkach masz mieszanke wszystkiego i takiej mozliwosci dziecko nie ma. nie bój sie, ze nie pogryzie czy sie zadławi, jak pisala dominika, poki nie bedzie zebow 4 i 5 dziecko i tak rozgniata pokarm memłajac dziasełkami własnie na wysokosci 4 i 5. szpinak podaje w postaci takich pakiecików na parze, ale ja je sama robiłam rok temu, mialam szpinak swoj z ogródka, uparowalam go delikatnie i zblendowałam, a nastepnie pomroziłam w pojemnicczkach na kostki lodu:) mozsz kupic swiezy albo mrozony w postaci brykietu, bedzie w sam raz dla dziecka, bierzesz jedna kosteczke, wrzucaz na pare, do tego makaron, rybka oliwa i masz pelnowartosciowy obiadek. jajko na twardo jest ciezkostrawne, zeby je caly czas w takiej formie podawac polecam jajecznice na parze, jak nie ma teraz zabkow, to jajecznica jest lepsza opcja, bo ja latwiej rozmemlac, zoltko na twardo sie przykleja do podniebienia, bialko trzeba dosyc mocno rozdrobnic. teraz przy blw moje dziecko jajecznice je raczka i idzie mu to wysmienice:) tak samo groszek zielony wyjada stosujac chwyt pęsetowy, nie martw sie, ze czegos nie złapie, bo na pewno poradzi sobie doskonale:) jak jeszcze obawiasz sie, ze sie zakrztusi, to fajny jest batat, ma aksamitna mieciutka konsytencje, zamiast ziemniaczka zdrowy wybór, i na pewno sie nie zakrztusi:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziś anulowałam zamówienie na słoiczki w Rosmannie :) A dziś na śniadanie zrobiłam Mikusiowi jajeczniczkę na parze z dodatkiem 1,5 łyżki mleka i poszatkowaną drobna natką pietruszki. Na próbę wzięłam kawałek kromki chleba mieszanego posmarowanego masełkiem. Niestety jajeczniczka nie wyszła taka miękka-rzadsza jak chciałam, bo to pewnie trzeba raczej na patelni zrobić, ale Mikuś zjadł ok 1/3. Pozwoliłam mu też wsadzić łapki do talerza :) jeszcze nie załapał że może paluszkami brac jedzonko do buźki ale na razie sie bawił, także jajeczniczka była i na stole i na ubranku i pod stołem ;) Chlebek sama wkładałam mu do buźki, ale nie za bardzo szło, raczej smkotał masełko i troszkę chlebka, a potem jakoś wziął do buźki większy kawałek i się trochę zakrztusił, potem już nie chciał go spróbować. Jajeczniczka trochę za sucha wyszła więc popijał wodą z niekapka. Jak robiłam śniadanie, to na wszelki wypadek zblendowałam jabłko, banana i jagody z 3 łyżkami jogurtu naturalnego (no własnie ile tego jogurtu powinno sie dodawał dla 8miesięcznego dziecka?) no i zjadł też te owoce, całą miseczkę.
Chciałam Was jeszcze zapytać, czy jeśli będę mu dawać najpierw śniadanie (kaszka/owoce z jogurtem/płatki jaglane z jabłkiem itp), a ok 17tej podwieczorek w postaci owoca/warzyw na parze do rączki (co jeszcze można dawac?) to czy wystarczy jako trzeci posiłek główny podać zupkę z mięskiem? Czy np zupka powinna być sama warzywna ok 12 a potem ok 15 obiadek z mięska, ziemniaka/kaszy i warzyw (czy na razie tylko gotowane?).
I jeszcze jedno pytanie, jakie mięsko dajecie dzieciom na obiad? Czy kurczak, czy indyk i którą część udko czy pierś? I jak to mięsko przyrządzacie (gotowane, pieczone, smażone?) i w jaki sposób dajecie, jakie kawałki? Bo schabowego to raczej sie nie daje takim maluchom?;)

Zastanawiam się, czy moja mała niunia da radę zjeść taki pełnoziarnisty makaron świderki... pewnie musi być mocno ugotowany a nie aldente?

Z góry Wam wszystkim dziękuję :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak robiłas tą jajecznicę? mi zazwyczaj wychodzi miękka, zwarta, ale miękka, taka wręcz puszysta, biorę małą miseczkę ze stali nierdz. smaruję parwdziwym masłem, w rondelku zagotouję wodę, na to kłade miskę, jak masło topnieje, wbijam jajo, mieszam dosłownie chwilę i jest gotowe:) na patelni bym na razie nie robiła, to zawsze jednak jest smażenie. do 10 mies. wg aktualnego schematu żywienia niemowląt dajesz zupkę (ok.200ml) warzywną z miesem gotowanym (10-15g) /lub rybą 1-2 razy w tyg. też 10-15 g, /raz porcja kaszki i do 150 gramów owoców dziennie (w tym soki się w to wliczają), pół jaja co 2 dzień, mleko mm 2 porcje, a jeśli pierś to na zadanie. w 10 mies. dorzucasz osobno zupke i osobno drugie danie, czyli weglowodan, plus miesko/ryba/jajecznica/ plus warzywo.

oczywiscie to tylko suchy schemat, trzeba go dostosowac najlepiej do swojego dziecka:) ja na sniadanie daje owoce do kaszki, ale nie za duzo, a na podwieczorek owoce plus jogurt (pol malego kubeczka lub) ew. 4 - 5 łyzeczki twarozku/serka wiejskiego .ale moj juz ma rok skonczony, jogurtu dawalabym tak na sprobowanie narazie 8 miesieczniakowi.

jesli chozi o mieso- ja aje poledwiczke z piersi indyka, krolika - wlasciwie obskubuje mu całe i skoki i comberek, i cielecine. z ryb losos, morzczuk, dorsz - wszystkie nie hodowlane z otwartych polowow - w lidlu jest morszczuk i dorsz, ktorego moge polecic, kupuje mrozone, bo nie mam dostepu do sparwdzonych swiezych ryb. mieso robie na parze, posypuje mieszanka ziol i taki malutki kawalek to doslownie 10 min i jest mieciutkie, ale mozesz po prostu ugotowac w wodzie w malym rondelku z dodatkiem ziół. do zupki tez dorzucalam przyrzadzone osobno, bo do roku nie powinno sie zup na wywarze podawac. makaron pelnozirnisty ma taka sama konsystencje jak zwykly, nie rozgotowuje go, ale tez nie daje mega al dente.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja robie jajecznice na patelni ale na samej wodzie. Wychodzi troche jak jajko w mundurku ale bardzo sciete. Moja tez jest doscsucha. Nie uzywamy maselka ze wzgledu na skaze bialkowa.
Martusia ok 14 dostaje z reguly zupke. Ja gotuhe oddzielnie miesko oddzielnie warzywkaimiksuje. Mojmaz razem gotuje. Rewolucji zoladkowych nie ma. Ale mowia ze w tym wywarzesa wszelkie hormony itp. Poki co zarowno krolika jak i kurczaka mamy ze wsi ( z takiego miesa robimy zupki).
Jesli chodzi o typowe blw najlepiej sprawdzaja sie pulpeciki z miesa mielonego ( kupujemy w miesnym) z ziolami itd. Ja wszystkie zupy doprawiam ziolami koperkiem pietruszka zeby mialy smak.
Ostatnio lupilam rosolekzryzem i kurczaczkiem bobovity( zapomnialam ztomu torby z walowka). Martusia bardzo lubi rosolek. Podgrzalam itd daje zjadla lyzke i odwrocila glowe. No tosama probuje... I juz wiem czemu onaniechcetegojesc. Ochydne.
Wiec definitywnie zakonczylismy przygode ze slouczkami.
Do tych pulpecikow robimy gotowane na parze/w wodzie lub pieczone wpiekar iku warzywa. Czasem kasza peczak jaglana kuskus ryz. Rybe robimy na parze Marta do tej pory jadla lososia tolpyge dorsza. Kupujew sklepierynymswieza. Nie zastanawiam sie az tak mocno czy to sa az tak ekologiczne warzywa czy mieso bo nawet jesli przez pierwszych kilka mcy nedzoe miala super eko to potem i tak bedzie jadla te "nafaszerowane chemia".
Nied aje dziecku zadnych biszkopcikow jogurcikowdladzieci serkow waniliowych itp. Raz ze skaza i nie mozemy nabialu. A dwa czytam sklad. Wolekupicjogurtczy serekhomogenizowany bez konserwantow syropuglukozowego itp i dodac owoceniz jesc i dawac syf. Ale ja sama nie jadam takich syfiastych rzeczy.
Do picia dajemy tylko wode. Wszelkie napojekupnesadosladzane. I pamietaj ze kompociki ktore dosladzasz czy sok z sokowirowki tez ma cukier z owocow. Jest to bardzo duzy prowodyr prochnicy. Wieclepiej odpoczatku przyzwyczajac tylko do wody.
Warzywka owoce kroje tak zeby Marta mogla to zlapac wraczke. Ale obecnoe Marta zaczyna wyksztalcac chwyt palcowy i dajemy jej ugotowana marchewke z groszkiem z mrozonek pokrojone i jest zabawa na conajmniej 20 minjak probuje po ziarenku groszku czy czastce marchewki wkladac do buzi i zjadac😜mozna na spokojnie wypic kawe. PAMIETAJ NIGDY NIE ZOSTAWIAJDZIECKA SAMEGO PODCZASJEDZENIAjaksie zakrztusi albo cosmusisz mu pomoc.
Trzymam kciuki zeby sie udalo. I naprawde warto przeczytac"bobas lubi wybor" tamjest mnostwowskazoweki autorka rozwiewanaprawde wiele watpliwosc
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A jesli chodzi o makaron u nas noe przechodzi pelnoziarnisty. Dajemy zwykly kokarski swiderki albo takie dlugietasiemki z pesto ze szpinakiem albo awokado. Jest super!
Marta tez gardzi razowym chlebem alebiale buleczki uwielbia😀
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A no i u nas wychodzi praiw ze codrugie karmienie to piers 6.00, 12.00, 19.30 i w nocy. A stale 9.00 14.00 17.00. Marta ma 9 mcy i 10 dni. W sierpniu wracam na pelen etat i wtedy odpada namkarmienie o 12.00. A pozostale karmienia zostawiam przynajmnie do koca zimy. Zobaczymy. Poczatkowo planowalam karmic rok. Ale nie widzi mi sie przechodzic na mm. A widze ze moja corka nie jest gotowa na calkowite odstawienie mleka. Zreszta im wiecej czytam na temat roszerzania diety tym bardziej utwoerdzam sie w przekonaniu ze chce karmic dluzej niz rok. I u nas odpadaj tezwszelkie nabialy itp woec duzo mozliwosci zaspokojenia glodu malego brzuszka odpada.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
razowe pieczywo jest zbyt ciężkie dla niemowlaka, nawet jeśli dziecko lubi, to jest to zbyt duże obciążenie dla ukł. trawienneo. spróbuj dac chlebek graham. ja jogurt daje tylko bakomy, dwa rodzaje maja w skladzie tylko mleko i zywe kultury bakterii, reszta zageszczacze, bialka mleka itp. do picia woda i ziolowe herbatki, holle ziołowa i uspokajajaca bio apoteke, z melisa, anyzem, koprem.i hippa owocowa- jablko,burak,dzika roza,marchew. bez cukru. zadne granulki, bo to juz przetworzona chemia, tylko saszetki. moje dziecko jest tak antyslodkie, ze nawet jablek, ktore sa slodko-kwane nie tknie. wiec owoce daje ze sloiczka- lesne, z jagodami, sliwki suszone, z porzeczkami, nie sa az tak slodkie, wiec je toleruje (gerberki sa bezcukrowe i hippa, ale oczywiscie trzeba czytac, bo nie kazde). jak przyjdzie sezon, to wisnie, porzeczki i agrest, jagody bede swieze dawac. proponuje Ci podawac wode z kapusty kiszonej czy ogorkow kiszonych - ale takich prawdziwych, kiszonych, nie z octem- woda kiszona jest zdrowa, ma duzo wit.c, dobrze dziala na trawienie i apetyt. jak dziecko zalapie, to ogoreczka obierz ze skorki i na najdrobniejszej tarce zetrzyj i lyzeczka podaj- moje samo raczka wsuwa i kapustke posiekana i ogorka:) zreszta nawet soczewice zielona po ziarenku wybierze paluszkami i zje:) w ogole sprobuj podawac soczewice- z czerownej zupka krem wychodzi pyszna, z zielonej mozna tez krem zrobic, albo zamiast ziemniaka/makaronu podac do mieska:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Super fajny wpis :) bardzo mi pomogłaś :)
Tą jajecznicę to robiłam podbnie jak ty, tylko w szklanej miseczce, nad garnuszkiem, jedno jajko rozbiłam dodałam troszkę maselka, i 1,5 łyżki mleka. Może jednak to wina mleka...
A na śniadanie to robisz taka kaszke kupowana np bobovity czy nestle?
A jakie owoce dodajesz, i czy kroisz na drobne kawałeczki, czy blendujesz?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z kaszek kupuje tylkodwa rodzaje. Hiipa feine hirste( jaglano kukurydziano ryzowa-bezglutenowa). Lub sunbaby ( owsiana, pszenna-z glutenem). To sa jedyne kaszki ktore maja w skladzie tylko zboza. Jeszcze kleik ryzowy chyba bobovity kupilam-jedyny ktory nie mial maltodekstryny w skladzie. Do tego dodaje odciagniete mleko( odciagam raz dziennie-zostalo mi juz w nawyku😜)i najczesciej banana. Czasem gruszke wczesniej jablko-ale wyszla nam alergia krzyzowa z pylkami brzozy i na razie jablko musielismy odstawic.
Zamierzamtez( jak odwiedzerossmana) kup~c mleko ryzowe i robic kaszke na mleku ryzowym. Zobaczymy czy bedzoe smakowalo.
Jesli chodzi o kaszki dostepne narynku mlecznych w ogole nie kupuje gdyz jestem przeciewniczka mm. Kaszki nestle bobovity nawet te bezmleczne maja rozne dziwne dodatki wskladzie typu malrodekstryna cukier syrop glukozowo- fruktozowy. Nie mam potrzeby fundowania takich atrakcji mojemu dziecku😜tym bardziej ze owocow w tych kaszkach jakna lekarstwo.
Moim zdaniem jesli mialabym robisz kaszki na mm to chyba tez robilabym te ktore kupuje i mieszalabym z mm ktore podawalabym dziecku. Na szczescie nie mam tego problemu😜
Jeszcze z takich kupnych daje te saszetki z owocami hippa ale tylko 4 rodzaje maja w skladzie same owoce- bez zageszczonego soku rowniez na to zwracam uwage. Sloiczkiomijam bo naprawde niewiele. Ma w skladzie same owoce. Wiekszsc ma atrakcje typu sok z zageszczonego soku czyli cukier. To jest niepotrzebne!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kaszki polecam też zwykłe ;) manna, kukurydziana, orkiszowa pełnoziarnista, płatki jaglane, można dodać owoc, ugotować na bardzo gęsto, jak się ostudzą pokroić w kostki czy takie batony i dzieci świetnie z kaszkami jak z warzywami radzą sobie same, nigdy nie podawałam swojemu dziecku kaszki łyżeczką, szybko nauczyła się ją jeść sama w taki sposób. Nigdy tez nie kupowałam takiej dedykowanej dzieciom.

mleko ryżowe polecam robić samemu, jak i owsiane, potrzebny jest tylko ryż czy płatki owsiane i woda i robi się właściwie samo ;) i ma się pewność co jest w środku, można robić też migdałowe, kokosowe, każde właściwie bo składniki są zawsze dwa - baza i woda
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kaszki kupuje holle: pszenna pelnoziarnista, orkiszowa, kukurydziana z tapioka, jaglana i owsiana, ryzowych nie daje bo nie maja wiekszych wartosci odzywczych, a tylko zaklejaja...kaszki mozesz zamowic w gemini lub w biosklepie na wiczlinie w gdyni maja stacjonarnie. ceny te same, niecale 13 zł. do kaszki daje owoce ze sloiczka, na 150 ml kaszki, tak 2-3 lyzeczki owocow. reszte sloiczka maly dojada na podwieczorek z jogurtem/serkiem/twarozkiem. z innych owoców dawałam tylko jablka, ale musi być mega kwaskowe, wtedy do raczki, ale jak miał 6 mies. to scierałam na tarce. gruszki i banany za słodkie i małemu nie podchodza. innych owoców nie dawałam swiezych. teraz przyjdzie sezon to ze swojego ogrodka bede miec wiec cos poprobuje. ale jak Twoje dziecko lubi wieze, to jablko na tarce zetrzyj , czy gruche, a banana widelcem i do kaszki dorzuc po prostu. aha, na powieczorek/dserek czaem robie kisiel- na 100% soku bobofruta (kwasnym-owoce lesne itp.), wtedy lyzeczka podaje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z kaszek kupuje tylkodwa rodzaje. Hiipa feine hirste( jaglano kukurydziano ryzowa-bezglutenowa). Lub sunbaby ( owsiana, pszenna-z glutenem). To sa jedyne kaszki ktore maja w skladzie tylko zboza.

holle, sunbaby i topfer nie maja nic oprócz zbóż (te bezmleczne i bezsmakowe). a słoiczki hippa i gerbera w wiekszosci nie maja oprócz owoców zadnych dodatków, no. oprócz wit. c.

kaszka hippa ma w skłdzie tylko 39% jaglanej, która jest najzdrowsza, reszta to ryz i kukurydza, holle mają zdecydowanie lepszy skład.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

pomóżcie-pomysł na własny biznes (106 odpowiedzi)

podpowiedzcie,co mogłoby wypalić w małym mieście,myślę,by wreszcie wziąć sprawy w swoje...

Mamusie-wanna czy prysznic? (35 odpowiedzi)

Chciałabym wiedzieć jak to wygląda w praktyce gdy są małe dzieci. Bardzo chciałabym mieć prysznic...

Dobry ortodonta (36 odpowiedzi)

dla osoby dorosłej, wada zgryzu, znacie kogoś?

do góry