Re: jak zrobić chrzciny i nie zbankrutować
chcecie zrobić w domu?
ja jeszcze nie myślę o chrzcinach - bo wiem, że zaczną się nerwy jak przed ślubem ;P kogo zaprosić na obiad itp. :) tylko wtedy...
rozwiń
chcecie zrobić w domu?
ja jeszcze nie myślę o chrzcinach - bo wiem, że zaczną się nerwy jak przed ślubem ;P kogo zaprosić na obiad itp. :) tylko wtedy stanęło na kieliszku szampana w Pałacu Opatów i wyjeździe na urlop w dniu ślubu ;P
teraz tak łatwo się nie da :/ też najchętniej zaprosiłabym tylko chrzestnych + dziadków... ale zaraz się zacznie - Babcia(nasza, Gabrysia prababcia) jest tylko 1(od strony Mariusza)... trzeba ją zaprosić... ale mieszka z córką(ciotką Mariusza) - więc ciotkę też wypada zaprosić z Babcią... a jak jedną ciotkę - to i drugą... a skoro od Mariusza strony, to ode mnie 2 wujków z rodzinami(w sumie rozrosła się ta część rodziny na 10-11 osób - w tym 2 dzieci) itd.
jak o tym myślę, to już mam dosyć...
tym bardziej, że nie mamy warunków aby zrobić to w domu - na 38m2 ciasno jak na taki spęd :/
grrrrrrrrrrr :/
zobacz wątek