Odpowiadasz na:

Re: jak zrobić chrzciny i nie zbankrutować

Piekarnik masz? Moja propozycja:
OBIAD: Pałki i uda kurczaka (jak kupisz ćwiartki i pokroisz sama, zapłacisz o połowę mniej) umyj i osusz, przypraw solą, pieprzem, curry, słodką i ostrą... rozwiń

Piekarnik masz? Moja propozycja:
OBIAD: Pałki i uda kurczaka (jak kupisz ćwiartki i pokroisz sama, zapłacisz o połowę mniej) umyj i osusz, przypraw solą, pieprzem, curry, słodką i ostrą papryką i na 1,5 godz. do żaroodpornego naczynia lub brytfanki (200-220 stopni). Później przełóż na zwykłą blachę na papier do pieczenia (nie będziesz musiała skrobać blachy przy myciu) i przed podaniem piecz bez przykrycia 30 minut w 220 stopni - skórka będzie super :) Ja liczę zawsze tyle kawałków ile jest osób + 50%, zostanie na następny dzień na obiad.
Kupuję tylko duże ziemniaki (może obrać mąż), pokroić i zalać zimną wodą.
Sałatka: kukurydza, ogórek, pomidory, papryki kolorowe i sałata - nie obierać, tylko pokroić, umyć, wymieszać - doprawiam tylko pieprzem.
cdn

zobacz wątek
15 lat temu
~mg

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry