Odpowiadasz na:

Re: jak zrobić chrzciny i nie zbankrutować

Mi sie czasami wydaje, ze taka impreza "slodka" to wcale nie jest oszczednosc... Kilka rodzajow ciast wtedy trzeba plus tort, (szczegolnie jak ciasta sie kupuje) to tez nie maly wydatek
rozwiń

Mi sie czasami wydaje, ze taka impreza "slodka" to wcale nie jest oszczednosc... Kilka rodzajow ciast wtedy trzeba plus tort, (szczegolnie jak ciasta sie kupuje) to tez nie maly wydatek

Ja na Twoim miejscu zrobilabym faktycznie obiadek jak dziewczyny pisaly wczesniej, ziemniaczki, ryz z warzywami do tego 1 ewentualnie 2 rodzaje mies (skrzydelka pieczone i schabowe lub kotlety z piersi) to wszyscy lubia :) 2 suroweczki. Bez szalenie wielkich ilosci, zeby nie zostalo :)
Na slodko tylko tort, do tego kawka i zobaczysz, ze wszyscy beda najedzeni i zadowoleni :) posiedzicie i sobie pobedziecie razem :)

zobacz wątek
15 lat temu
marynia

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry