Widok
Ja miałam ten sam problem.
Słyszałamod znajomych mam, że lepiej jakdziecko chodzi o własnych stópkach, bez bucików.
Nie dało mi to spokoju i byłam akurat na wizycie u Siellwończuka- powiedział, że to NONSENS!!!!!!Nie ma takiej opcji, żeby dziecko na własnych nózkach, bez wsparcia twardej podeszwy i piętki,chodziłolepiej aniżeli z bucikami. Buty dają stabilizację stopom- a to jest najważniesjze.
To mnie utwierdziłoi kupiliśmy trzewiki Bartka, takie wiązane, lekkie.
Jasiek zasuwa w domu też w Danielkach- rewelacyjne są jak dla nas, szybkie w "montażu", stabilne, bezpieczne.
Słyszałamod znajomych mam, że lepiej jakdziecko chodzi o własnych stópkach, bez bucików.
Nie dało mi to spokoju i byłam akurat na wizycie u Siellwończuka- powiedział, że to NONSENS!!!!!!Nie ma takiej opcji, żeby dziecko na własnych nózkach, bez wsparcia twardej podeszwy i piętki,chodziłolepiej aniżeli z bucikami. Buty dają stabilizację stopom- a to jest najważniesjze.
To mnie utwierdziłoi kupiliśmy trzewiki Bartka, takie wiązane, lekkie.
Jasiek zasuwa w domu też w Danielkach- rewelacyjne są jak dla nas, szybkie w "montażu", stabilne, bezpieczne.
Mój maluch też biega w domu bez bucików i prawdę mówiąc kapcie kupione przez babcię leżą w szafie. Myślałam, że tak jest najzdrowiej, bo naturalnie - w końcu człowiek rodzi się bez butów ;) Kilka razy słyszałam opinie lekarzy, że najlepiej, gdy chodzi się boso bo naturalnym podłożu. No ale w sumie dywan, to nie jest naturalne podłoże ;) Ja w każdym razie nie będę zakładała kapci synkowi (sama też najbardziej lubię chodzić bez kapci ;) Jeżeli chcesz zakładać dziecku buciki, to najlepiej trzymaj się rad lekarza - sztywny zapiętek i twarda podeszwa. W sumie to zasada stara jak świat.
Trochę zaczyna sie mylenie pojęć- ortopedyczne, noszą dzieci, jeśli jest wskazanie.
Profilowane w celu profilaktyki stópek, bioder.
Skarpetki typu paputko-kapcie, abs,czy inne gady, to juz z "zakazanej"półki dla dzieci zaczynających chodzić.
Nie ma cos ie tez z drugiej strony zbytnio nakręcać- dzieci ktore chodzily boso czy w butach, kazde moze miec jak najlepsze predyspozycje do plaskostopia lub tez nie. Czasami nie mamy na to i tak wplywu- budowa stopy, anatomia dziecka.
Lepiej zapobiegac niz leczyc, a widze, ze dr Sielliwonczuk, to chyba w piekle miałby chłodniej- tak go kazdy na jęzory bierze i się chłopem wysługuje.
Nam mówił, jak pisałam, jakiś miesiac temu- radzę nie przepisywać niektórym, co ktoś powiedziało jego opiniach, tylko samemu sie tam przejsc i porozmawiac.
Moze kazdemu dziecku inaczej i co innego jest potrrzebne.
Profilowane w celu profilaktyki stópek, bioder.
Skarpetki typu paputko-kapcie, abs,czy inne gady, to juz z "zakazanej"półki dla dzieci zaczynających chodzić.
Nie ma cos ie tez z drugiej strony zbytnio nakręcać- dzieci ktore chodzily boso czy w butach, kazde moze miec jak najlepsze predyspozycje do plaskostopia lub tez nie. Czasami nie mamy na to i tak wplywu- budowa stopy, anatomia dziecka.
Lepiej zapobiegac niz leczyc, a widze, ze dr Sielliwonczuk, to chyba w piekle miałby chłodniej- tak go kazdy na jęzory bierze i się chłopem wysługuje.
Nam mówił, jak pisałam, jakiś miesiac temu- radzę nie przepisywać niektórym, co ktoś powiedziało jego opiniach, tylko samemu sie tam przejsc i porozmawiac.
Moze kazdemu dziecku inaczej i co innego jest potrrzebne.
i te mamy miały racje a nie lekarz. Dziecko które chodzi bez butów ćwiczy mięśnie stóp i jest mu o wiele lepiej, nie chodzi o to żeby szybciej nauczyło się chodzić kosztem zdrowia i wygody tylko w swoim czasie, jeżeli chodzi o lekarzy to lepiej zasięgnąć wiedzy kilku niż jednego który chyba nie do końca wie co mówi
oczywiście, że lepiej aby dziecko chodziło na swoich nóżkach a nie w bucikach!! w taki sposób najlepiej kształtuje się dziecięca stopa.
Mój synek od niedawna sam stoi bez trzymanki. Na próbę chciałam mu założyć jego buciki typu roczki aby zobaczyć czy dłużej ustanie. Prawie wcale nie potrafił złapać równowagi!!. Zdjęłam i stał znowu pięknie sam :)
Mój synek od niedawna sam stoi bez trzymanki. Na próbę chciałam mu założyć jego buciki typu roczki aby zobaczyć czy dłużej ustanie. Prawie wcale nie potrafił złapać równowagi!!. Zdjęłam i stał znowu pięknie sam :)
http://paputki.dzieckonatury.pl/
Moje córeczki obie używają takich miękkich, skórzanych paputków.
Są rewelacyjne.
Moje córeczki obie używają takich miękkich, skórzanych paputków.
Są rewelacyjne.
Ja słucham Pawła Zawitkowskiego - radzi jak najczęściej puszczać dziecko boso. Wtedy stopa, która jest bardzo skomplikowanym układem kostno-mięśniowym może prawidłowo się rozwinąć. Sztywne zapiętki itp. to relikt poprzedniej epoki. Pomyślcie - dla takiego małego dziecka sztywny but, to jakby dorosłego wsadzić w gips. Jak w tym utrzymać równowagę? Dużo trudniej nauczyć się w tym chodzić.
Mój synek zaczął chodzić w wieku 10 miesięcy i w domu biega tylko w skarpetkach antypoślizgowych.
Najlepszym butem dla dziecka jest jego własna stopa. Im częściej pozwolimy dziecku chodzić na bosaka po domu i różnym bezpiecznym terenie, tym lepsze w przyszłości będą możliwości, dynamika, wytrzymałość i sprawność stópek i całego ciała dziecka. Kiedyś te buty trzeba jednak założyć...
Więcej informacji znajdziecie w książkach Pawła Zawitkowskiego "Mamo Tato co ty na to" - http://www.mamotatocotynato.pl
http://www.youtube.com/watch?v=fKt-FyaUeeA
Mój synek zaczął chodzić w wieku 10 miesięcy i w domu biega tylko w skarpetkach antypoślizgowych.
Najlepszym butem dla dziecka jest jego własna stopa. Im częściej pozwolimy dziecku chodzić na bosaka po domu i różnym bezpiecznym terenie, tym lepsze w przyszłości będą możliwości, dynamika, wytrzymałość i sprawność stópek i całego ciała dziecka. Kiedyś te buty trzeba jednak założyć...
Więcej informacji znajdziecie w książkach Pawła Zawitkowskiego "Mamo Tato co ty na to" - http://www.mamotatocotynato.pl
http://www.youtube.com/watch?v=fKt-FyaUeeA
Patrzcie tutaj - https://www.merg.pl/product-pol-61763-BUTY-ZAPINANE-NA-RZEP-FLORENCE.html
Kwestia taka, jak podejdziecie do tematu - te buty są naprawdę wygodne i robiące różnicę.
A dziecko na tym etapie innych nie potrzebuje. Tym bardziej kosztujących kilkukrotnie więcej.
Kwestia taka, jak podejdziecie do tematu - te buty są naprawdę wygodne i robiące różnicę.
A dziecko na tym etapie innych nie potrzebuje. Tym bardziej kosztujących kilkukrotnie więcej.