Widok
Nie wiem czy mogę ci polecić, na razie dobrze działa moja pralka Mastercook a mam ją kilka lat (niestety nie pamiętam ile), na pewno dłużej niż te g*wno, które ci opiszę niżej.
Natomiast absolutnie odradzam ci choćby myśl o takim szajsie jakim są Samsungi.
Kto to kupi, przeklina swój wybór.
Te barachło jest wykonane z tak złej jakości części chińskich (facet od napraw mi to wyjaśnił), że będąc jeszcze świeżą, czystą, pięknie grającą melodyjki pralką, w środku już do niczego się nie nadaje.
Ta pralka dosłownie rozpada się od wewnątrz!
Najpierw będzie ci skakać, przemieszczać na długość węży i kabli, potem ryczeć jak dogorywująca a następnie co może, to się w niej pourywa.
Jak nie zalejesz sąsiadów, to będziesz miała szczęście. O innych perturbacjach, jak niemożliwość odpompowania wody, nie wspomnę.
Wszystko to zacznie się jak na zawołanie w momencie gdy skończy się gwarancja.
Co ciekawe, tak samo padają telefony Samsunga, jest taki, działa, wszystko super, nagle wysiada pewna część i masz po telefonie.
Naprawa? Zapomnij. W pralce trzeba by chyba wszystko rozebrać i przemontować a koszt byłby zbliżony do nowej pralki.
Natomiast absolutnie odradzam ci choćby myśl o takim szajsie jakim są Samsungi.
Kto to kupi, przeklina swój wybór.
Te barachło jest wykonane z tak złej jakości części chińskich (facet od napraw mi to wyjaśnił), że będąc jeszcze świeżą, czystą, pięknie grającą melodyjki pralką, w środku już do niczego się nie nadaje.
Ta pralka dosłownie rozpada się od wewnątrz!
Najpierw będzie ci skakać, przemieszczać na długość węży i kabli, potem ryczeć jak dogorywująca a następnie co może, to się w niej pourywa.
Jak nie zalejesz sąsiadów, to będziesz miała szczęście. O innych perturbacjach, jak niemożliwość odpompowania wody, nie wspomnę.
Wszystko to zacznie się jak na zawołanie w momencie gdy skończy się gwarancja.
Co ciekawe, tak samo padają telefony Samsunga, jest taki, działa, wszystko super, nagle wysiada pewna część i masz po telefonie.
Naprawa? Zapomnij. W pralce trzeba by chyba wszystko rozebrać i przemontować a koszt byłby zbliżony do nowej pralki.
Od 9 lat mam pralke samsunga i jestem bardzo zadowolona, ani razu się nie popsuła.
Wydaje mi się,że im więcej "pierdółkowatych" programów i co za tym idzie więcej elektroniki tym krócej pralka posłuży.
Z tego co się orientuje to spora część moich znajomych ma indesit i są bardzo zadowoleni na przestrzeni ostatnich 5 lat.
Wydaje mi się,że im więcej "pierdółkowatych" programów i co za tym idzie więcej elektroniki tym krócej pralka posłuży.
Z tego co się orientuje to spora część moich znajomych ma indesit i są bardzo zadowoleni na przestrzeni ostatnich 5 lat.
Z tańszych opcji wśród znajomych chwalą sobie Beko i Boscha. Bosch wiadomo-niemiecka robota, choc nie wszystkie modele sa z niemieckiej linii produkcyjnej, trzebaby dopytać doradców. Ja sobie niemieckie agd chwalę (mam siemensa i boscha kupione w Niemczech), pralkę miele także, nie uważam by była to fanaberia?
moja mama dość dlugo miała whirpoola, teraz ma electroluxa- z obu jest zadowolona.
natomiast jesli chodzi o samsunga- to tylko lodówki, zdecydowanie są super.
moja mama dość dlugo miała whirpoola, teraz ma electroluxa- z obu jest zadowolona.
natomiast jesli chodzi o samsunga- to tylko lodówki, zdecydowanie są super.
"moja mama dość dlugo miała whirpoola, teraz ma electroluxa- z obu jest zadowolona."
Moja mama miała ponad 20 lat Polar, a babcia Franię - obydwie kobity zadowolone, obydwie pralki po podłączeniu działają do dziś ;)
A tak serio - ostatnie kilka lat korzystałam z najtańszych pralek polara i candy (jedna w wynajmowanym mieszkaniu, drugą dostałam "w spadku"), nic się nigdy nie psuło, najmniejszych usterek, mimo iż ja z tych, co nie używają calgonu, piorą w pralkach druciane staniki i buty.
Przed kupnem pralki (do którego w końcu nie doszło) przewertowałam internet i doszłam do wniosku, że pralki wszystkich marek są polecane, odradzane, chwalone i wyklinane. To chyba więc tylko kwestia szczęścia, czy będzie Ci się psuła czy nie. Warto zainwestować w pralkę "wygodniejszą w obsłudze", ale nie warto przepłacać tylko dlatego, że ktoś ze znajomych chwalił (bo jak dobrze poszukasz to znajdziesz kogoś znajomego, któremu się taka pralka zepsuła). Wszystko zależy od tego, czy będziesz mieć szczęście czy pecha :)
Moja mama miała ponad 20 lat Polar, a babcia Franię - obydwie kobity zadowolone, obydwie pralki po podłączeniu działają do dziś ;)
A tak serio - ostatnie kilka lat korzystałam z najtańszych pralek polara i candy (jedna w wynajmowanym mieszkaniu, drugą dostałam "w spadku"), nic się nigdy nie psuło, najmniejszych usterek, mimo iż ja z tych, co nie używają calgonu, piorą w pralkach druciane staniki i buty.
Przed kupnem pralki (do którego w końcu nie doszło) przewertowałam internet i doszłam do wniosku, że pralki wszystkich marek są polecane, odradzane, chwalone i wyklinane. To chyba więc tylko kwestia szczęścia, czy będzie Ci się psuła czy nie. Warto zainwestować w pralkę "wygodniejszą w obsłudze", ale nie warto przepłacać tylko dlatego, że ktoś ze znajomych chwalił (bo jak dobrze poszukasz to znajdziesz kogoś znajomego, któremu się taka pralka zepsuła). Wszystko zależy od tego, czy będziesz mieć szczęście czy pecha :)