Odpowiadasz na:

Re: jechać czy nie jechać... oto jest pytanie ;)

Ja bym nie chciała znaleźć się w roli ani tej przyjaciółki, ani Ciebie, gdyby to był wyjazd we trójkę. Jako nawet najlepsza przyjaciółka, mogłabym się poczuć jak piąte koło u wozu momentami, albo... rozwiń

Ja bym nie chciała znaleźć się w roli ani tej przyjaciółki, ani Ciebie, gdyby to był wyjazd we trójkę. Jako nawet najlepsza przyjaciółka, mogłabym się poczuć jak piąte koło u wozu momentami, albo niezręcznie że może małżeństwu, które nie spędza razem zbyt dużo czasu, zwyczajnie przeszkadzam. Tobą też bym nie chciała być w takim układzie z tych samych powodów. Jak tak mało czasu spędzałabym z mężem, to przyjaciółka mogłaby mi momentami zwyczajnie przeszkadzać (nie piszę tego złośliwie, to byłoby zrozumiałe), albo bym czuła się zobowiązana, by przyjaciółka nie czuła się jak piąte koło u wozu, bo dzięki niej jest ten wyjazd. Dla mnie w każdym razie nie byłoby w takich sytuacjach takiego zupełnego zresetowania.

zobacz wątek
10 lat temu
~A.

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry