Re: jechać czy nie jechać... oto jest pytanie ;)
zgadzam się z przedmówczynią, dlatego ja bym wyjechała tylko z mężem. Sprawiedliwie, jeżeli dzieci zostawiam pod dobrą opieką oczywiście. No ale my to takie papużki nierozłączki, w sumie dobrze, bo...
rozwiń
zgadzam się z przedmówczynią, dlatego ja bym wyjechała tylko z mężem. Sprawiedliwie, jeżeli dzieci zostawiam pod dobrą opieką oczywiście. No ale my to takie papużki nierozłączki, w sumie dobrze, bo dzieci kiedyś sobie odejdą a my dalej zostaniemy we dwoje, to trzeba to też pielęgnować. No ale są różne związki i różni ludzie.
zobacz wątek