Widok
Nikt nie odpisuje na twoje pytanie, może dlatego, że nie jest Ci to przeznaczone, hehe. Miałem napisać już wcześniej, ale nie miałem czasu, teraz zostałem zmuszony, bo inni zaczynają odchodzić od tematu.
Ludzie mówią, że przeznaczenie to zapisana księga, opisująca nasze życie. Podobno przeznaczenie można zmieniać. Ja osobiście sądze że przeznaczenie nie istnieje, my sami zapisujemy swoją księgę, nie poprawiamy jej tylko tworzymy od początku, i tylko od nas zależy jak nasze życie się potoczy. Nie zaprzecze że czasami przytrafia się nam coś złego, nie wychodzi nam coś, chodz bardzo się staramy, ale to sprawa szczęścia i pecha a nie przeznaczenia. Reszta to sprawa naszego podejścia. Jedni po jednorazowym nieszczęściu wpadają w kolejne, bo twierdzą że mają pecha i takie jest ich przeznaczenie, a inni odwrotnie po jednej miłej rzeczy mają kolejną, i kolejną i tak w kółko. Dlatego stwierdziłem że to sprawa podejścia, jeżeli chcemy by było dobrze to nawet małe podknięcie będziemy traktować jak sportowiec traktuje przegrane zawody (czyli OK, stało się tak jak się stało, trzeba wyciągnąć wnioski, ulepszyć taktykę i próbować dalej). Trochę odeszłem od tematu, ale miałem na celu pokazanie mocy naszej osobowości, nikt chyba nie wątpi że optymiści mają lepiej.
Tak wracając do tematu, to jedyną rzeczą nam przeznaczoną w chwili narodzin jest śmierć, a czas między narodzinami i a śmiercią przeznaczony jest dla nas, więc zamiast czekać na przeznaczenie zacznij je tworzyć.
Nie do końca wiem, co masz na myśli... chodzi Ci o fatum, czy raczej o coś innego?
W pewnych sprawach, to dopiero po długim czasie można dojść do wniosku, że coś/ktoś był Ci przeznaczony... :-)
Ale tak naprawdę, to - moim zdaniem - zastanawianie się nad tym nie doprowadzi Cię do żadnych konstruktywnych wniosków... zmarnujesz tylko czas, a i tak się nie o niczym nie przekonasz.. polecam raczej konkretne działanie :)
W pewnych sprawach, to dopiero po długim czasie można dojść do wniosku, że coś/ktoś był Ci przeznaczony... :-)
Ale tak naprawdę, to - moim zdaniem - zastanawianie się nad tym nie doprowadzi Cię do żadnych konstruktywnych wniosków... zmarnujesz tylko czas, a i tak się nie o niczym nie przekonasz.. polecam raczej konkretne działanie :)