Re: już dostaję jasnej cholery z przedszkolem!!!
i znów muszę się podpisać Asiula76 pod tym, co piszesz... Normalnie takim rodzicom przywaliłabym na dzień dobry. (bosh, jaka ja się agresywna zrobiłam!)
Było u nas pasowanie na...
rozwiń
i znów muszę się podpisać Asiula76 pod tym, co piszesz... Normalnie takim rodzicom przywaliłabym na dzień dobry. (bosh, jaka ja się agresywna zrobiłam!)
Było u nas pasowanie na przedszkolaka.
Po krótkim występie był poczęstunek... Ja- gdybym zamknęła oczy poczułabym się jak w poczekalni do pediatry. Głosy dzieci przerywane kaszlem, co chwilę matki nawołujące do wydmuchania nosa.
Ale uważam, że winne tu są na równi Panie wychowawczynie!
Jeżeli takie Małe, co przyszło kaszle, kicha, prycha, to mogą przecież zadzwonić do rodzica i w trybie natychmiastowym wezwać do odebrania dzieciaka! Ale może Im to na rękę, bo: mniej dzieci = mniej roboty.
Ja do dziś pamiętam, jak to w żłobku poszliśmy na taras w kapciach, gdy było śniegu po kolana. Pamiętam to dokładnie, bo była super zabawa... Moja Mama też to pamięta, bo 3 tyg siedziała ze mną w domu... a Panie przedszkolanki miały luzy w robocie.
zobacz wątek