W grudniu byłam z 3 latkiem na Jaskółczej. Nie pamiętam nazwiska pana kardiologa (starszy gość) ale miał świetne podejście do dzieci. Miły, sympatyczny, żartował. Mały był oczarowany tym co pan...
rozwiń
W grudniu byłam z 3 latkiem na Jaskółczej. Nie pamiętam nazwiska pana kardiologa (starszy gość) ale miał świetne podejście do dzieci. Miły, sympatyczny, żartował. Mały był oczarowany tym co pan opowiadał i robił. Wizyta na nfz. Zadzwoniłam rano i powiedziałam, że mam skierowanie pilne od pediatry, popołudniu nas pan przyjął.
zobacz wątek