Widok
Ja jadłam wszystko, ale rozsadnie. Potrawy ktore moga byc ciezko strawne dla maluszka jadlam w bardzo ograniczonej ilosci, ale generalnie z niczego chyba nie rezygnowalam. Mały nie mial problemow wiec ten sposob w naszym przypadku byl dobry, wiele zalezy od dzicka , musisz obserwowac maluszka. wazne zebys duzo pila, glownie wode i moze jakies herbatki. wiadomo ,ze nie nalezy za mocno przyprawiac potraw, zeby nie byly zbyt ostre. I nie przesadz z nabialem bo dzieciatko moze nie tolerowac bialka mleka krowiego. wiec z tym ostroznie. powodzenia
pewnie ile matek tyle sposobów żywienia :)
ja zaraz po porodzie to jadłam mięso gotowane lub na parze, przyprawione tylko solą i ziołami, do tego zawsze dużo parowanej marchewki i buraczków, no i ziemniaczki, kasza lub ryż. Można tez ugotowac pulpety, albo rosołek- pomysłów jest dużo :)
Duuuużo piłam- głównie woda, można tez kompot z jabłek, herbatki, kawa zbożowa, nie za dużo słodkich soków- unikałam kawy, coli i innych gazowanych.
Ze słodyczy- domowa drożdżówka, biszkopty i petitki :)
hmm co tu jeszcze?? generalnie unikałam potraw ciężkostrawnych, smażonych, mocno przyprawionych, wzdymających, fast foodów itp a także czekolady, cytrusów, truskawek, orzechów czy innych rzeczy powszechnie uważanych za silne alergeny.
Z czasem rozszerzałam dietę i obserwowałam moja małą, aż jadłam praktycznie wszystko.
Najważniejsze to obserwować maluszka!
U nas np. mała miała problem z wypróżnieniem jak zjadłam kanapke posmarowaną margaryną.
ja zaraz po porodzie to jadłam mięso gotowane lub na parze, przyprawione tylko solą i ziołami, do tego zawsze dużo parowanej marchewki i buraczków, no i ziemniaczki, kasza lub ryż. Można tez ugotowac pulpety, albo rosołek- pomysłów jest dużo :)
Duuuużo piłam- głównie woda, można tez kompot z jabłek, herbatki, kawa zbożowa, nie za dużo słodkich soków- unikałam kawy, coli i innych gazowanych.
Ze słodyczy- domowa drożdżówka, biszkopty i petitki :)
hmm co tu jeszcze?? generalnie unikałam potraw ciężkostrawnych, smażonych, mocno przyprawionych, wzdymających, fast foodów itp a także czekolady, cytrusów, truskawek, orzechów czy innych rzeczy powszechnie uważanych za silne alergeny.
Z czasem rozszerzałam dietę i obserwowałam moja małą, aż jadłam praktycznie wszystko.
Najważniejsze to obserwować maluszka!
U nas np. mała miała problem z wypróżnieniem jak zjadłam kanapke posmarowaną margaryną.
wszystko :) ale stopniowo wprowadzane
na samym początku (jakiś miesiąc po porodzie) starałam sie jeść gotowane rzeczy...np pulpeciki, duszone mięska, do tego warzywka, kasza, ryż
ze słodyczy (kocham słodycze) jadłam biszkopty i domowe lekkie ciacha
lekkie zupki-takie rosołkowate
jabłka, gruszki, banany
potem powoli wszystko ale w rozsądnych ilościach
na samym początku (jakiś miesiąc po porodzie) starałam sie jeść gotowane rzeczy...np pulpeciki, duszone mięska, do tego warzywka, kasza, ryż
ze słodyczy (kocham słodycze) jadłam biszkopty i domowe lekkie ciacha
lekkie zupki-takie rosołkowate
jabłka, gruszki, banany
potem powoli wszystko ale w rozsądnych ilościach
Zasadniczo mozna wszystko, o ile nie zauwazymy, ze dziecku cos szkodzi. No, moze oprocz alkoholu, mocnej kawy i innych "uzywek". I wszystko znaczy tu zdrowa, zbilansowana diete, a nie np fast foody i duzo smazonych potraw.
Ostroznie ze wzdymajacymi potrawami, ostrymi przyprawami, silnymi alergenami. Nie przesadzac z bialkiem krowim, czyli mleko, przetwory i przede wszystkim wolowina i cielecina. Jak sie zauwazy u dziecka objawy alergii, to w pierwszej kolejnosci eliminowac wlasnie krowie bilako z diety i obserwowac, czy objawy sie cofaja.
Ostroznie ze wzdymajacymi potrawami, ostrymi przyprawami, silnymi alergenami. Nie przesadzac z bialkiem krowim, czyli mleko, przetwory i przede wszystkim wolowina i cielecina. Jak sie zauwazy u dziecka objawy alergii, to w pierwszej kolejnosci eliminowac wlasnie krowie bilako z diety i obserwowac, czy objawy sie cofaja.



