Widok

kask / mieć=być

tydzień temu walnąłem w tira . kask pękł w 6 miejscach i nie rozleciał się tylko dzięki wewnętrznemu stelażowi . gdybym nie miał kasku , zamek od tylnych drzwi naczepy wbiłby się w moją głowę . dlatego powtarzam i apeluję :

POSIADAJCIE KASK I UŻYWAJCIE GO ILEKROĆ DOSIADACIE ROWERU , TAK PODCZAS ZAWODÓW , JAK I NA TRENINGU , A TAKŻE PODCZAS PRZEJAŻDŻKI ŚWIĄTECZNEJ CZY DOJAZDÓW DO PRACY ! Bywa że KASK = ŻYCIE ! ! !
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak się zastanawiam czy to prowokacja czy rzeczywiście można być aż tak głupim.

Chyba już raz głową o beton ostro przyłożyłeś, i na pewno kasku na sobie nie miałeś.

Jak zamierzasz dalej tak jeździć to Twoja sprawa, ale nie wmawiaj ludziom, którzy czytają to forum, że masz racje. Być może są tu też młodzi ludzie, którzy zaczynają jeździć na rowerze i oni tych bzdur słyszeć nie powinni.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kati napisał(a):

> calutki miesiąc w
> szpitalu - najpierw na oddziale ratowniczym, potem na chirurgii
> a potem na neurologii. Potem użeraj się ze skutkami
> pouszkadzanych nerwów i zastanawiaj, czy krwiak w mózgu już się
> wchłonąl czy nie.

Współczuję Ci, Kati. Niezły strach bierze, jak ci nagle np. ramię zaczyna drętwieć i tracisz czucie w palcach... Otarcia, stłuczenia czy nawet złamany obojczyk to w porównaniu z tym pestka...

Wracaj do zdrowia i głoś słowo!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Scarface slusznie gada piszac jw.....kask obowiazkowo !! jest niezbedny i basta.....przyznalem komus racje..??? czuje sie dziwnie (((:))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Krzyzak podobno jezdzi bez kasku, bo nie chce popsuc sobie fryzury :-))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
AKI-true napisał(a):

> Krzyzak podobno jezdzi bez kasku, bo nie chce popsuc sobie
> fryzury :-))))

to poważny zarzut . . .

kiedyś po maratonie giga kumpel ściągnął kask i zapytał , czy nie jest potargany . . .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nordic napisał(a):

> Współczuję Ci, Kati. Niezły strach bierze, jak ci nagle np.
> ramię zaczyna drętwieć i tracisz czucie w palcach... Otarcia,
> stłuczenia czy nawet złamany obojczyk to w porównaniu z tym
> pestka...
>
> Wracaj do zdrowia i głoś słowo!

Nie ma co współczuć - ja się cieszę, że przeżyłam. Inni mogą nie mieć tyle szczęścia, więc lepiej jeździć w kasku...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Cześć!

Kask jest istotny, ale pamiętaj także o innych elementach wyposażenia motocyklowego rycerza. Spójrzcie na buty motocyklowe, rękawice motocyklowe, będące wyposażeniem niezbędnym dla osób dbających o swoje bezpieczeństwo oraz bezpieczeństwo innych.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Mnie kask ciśnie w głowę :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Polecam kupno większego kasku. Zawsze łatwiej niż o mniejszą głowę ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kiedyś pracowałem w gastro, gdzie dostarczaliśmy skuterami. No i dostałem taki g*wniany, plastikowy kask. Moim zdaniem to było jeszcze nebezpieczniejsze bo tworzyło poczucie bezpieczeństwa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To!! Nie wyobrażam sobie jeździć bez kasku, jak widzę rowerzystów na drodze bez ochrony to aż mi słabo...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry