Widok
jeszcze trochę.... spoko :)
moja ma 1,5 roku, powtarza, wymawia słowa, łączy słowa. A w wieku 7 m-cy to słabo, nawet mama jeszcze nie mówiła. Coś tam tylko po swojemu. Po roczku się rozkręciła. Chyba właśnie jakoś przed roczkiem zaczeła mówić mama, tak żeby rozumieć co to znaczy. A jak już zaczeła to co dzień zaskakuje nas nowym słowem :)
moja ma 1,5 roku, powtarza, wymawia słowa, łączy słowa. A w wieku 7 m-cy to słabo, nawet mama jeszcze nie mówiła. Coś tam tylko po swojemu. Po roczku się rozkręciła. Chyba właśnie jakoś przed roczkiem zaczeła mówić mama, tak żeby rozumieć co to znaczy. A jak już zaczeła to co dzień zaskakuje nas nowym słowem :)
jak masz synka to moze zacząc mówić troche później - generalnie dziewczynki szybciej zaczynają mówić. My mamy rok i 7 miesiecy i jestesmy na etapie pojedynczych słów i prób mówienia "zdaniami" z dwóch wyrazów. Za to po swojemu potrafi długo nawijać i sie tylko dziwi ze mama nic nie kuma :) Plus jest taki ze te pojedyncze słowa zazwyczaj sa juz wypowiadane odpowiednio do sytuacji :)
a mój ma prawie rok i prawie nic nie mówi. tylko "baba" "brum brum" "nie" i coś co brzmi "gdzie" :P
tylko czasami wyrwie mu się "mama" albo "tata" :(
pytałam lekarz o to, a ona mi na to że każde dziecko rozwija się swoim tempem.
z resztą chłopcy mają to do siebie że później zaczynają mówić niż dziewczynki ;)
tylko czasami wyrwie mu się "mama" albo "tata" :(
pytałam lekarz o to, a ona mi na to że każde dziecko rozwija się swoim tempem.
z resztą chłopcy mają to do siebie że później zaczynają mówić niż dziewczynki ;)
moj ma prawie poltorej roku i mowi bardzo duzo ale po swojemu zrozumialych slow tylko kila mimo ze duzo sie z nim rozmawia itp ale umie zasygnalizowac mase rzeczy ze wiem o co chodzi w jego jezyku:)mama powiedzial okolo8msca ale absolutnie tego nie rozumial i dopiero jakis miesiac temu zaczal normalnie nawijac mama ze do mnie tak samo dziadzia bo tata to jeszcze slabo wiec kazde dziecko ma jakis swoj rytm i tempo tak samo jak z chodzeniem itd.
ja też dużo rozmawiam z synkiem. mowie do niego zawsze co robię. nawet jak przygotowuje obiad to do niego gadam, a on siedzi w swoim krzesełku, słucha i patrzy. tak samo jak kąpiemy albo ubieramy, nazywamy części ciała i czynności.
przypomniało mi się jeszcze jedno słówko mówi "dzidzia". w telefonie mam jego fotkę i zawsze mu pokazuje i mowie "zobacz kto tu jest? dzidzia" a czasem mały bierze mój telefon, pokazuje paluszkiem i mówi "dzidzia" :P
ponoć roczne dziecko przeciętnie mówi około 6 słów. ;)
przypomniało mi się jeszcze jedno słówko mówi "dzidzia". w telefonie mam jego fotkę i zawsze mu pokazuje i mowie "zobacz kto tu jest? dzidzia" a czasem mały bierze mój telefon, pokazuje paluszkiem i mówi "dzidzia" :P
ponoć roczne dziecko przeciętnie mówi około 6 słów. ;)
no to moja (11m-cy) pierwsze słowo to tata i bylo to ok.5 m-ca
a teraz mama,ciacho,czesc,krab,kurtka, kółko,auto,ulubione to buty,poza tym siko,miś,jaś,oko,ucho,ksiś=krzyż,pić, myju myju, kaka=książka, to takie bardziej skomlikowane, a na inne rzeczy to mówi albo pierwszą albo ostatnią sylabę, jedynie przy "dziękuję" mówi - "ku" :-)
a teraz mama,ciacho,czesc,krab,kurtka, kółko,auto,ulubione to buty,poza tym siko,miś,jaś,oko,ucho,ksiś=krzyż,pić, myju myju, kaka=książka, to takie bardziej skomlikowane, a na inne rzeczy to mówi albo pierwszą albo ostatnią sylabę, jedynie przy "dziękuję" mówi - "ku" :-)
no wlasnie jedno jest dobre w bieganiu inne w siedzeniu to duzo zalezy od temperamentu dziecka. jesli jest spokojne to chyba mu latwiej oswoic mowe jak jest szalone to chcialoby wszystko robic na raz moj tak ma np ale ja sie nie martwie przyjdzie pora to jak sie rozgada to pewnie bede miala dosc he.
no wlaśnie ja siez kolei boję, że takie energiczne Szkraby zakrzyczą Lenię a Ona taka rozmyślona będzie siedzieć i analizować, ale nie o to chodzi jak już gdzieś pisałam, żebyśmy wszyscy byli tacy sami :-)
a ostatecznie nie znam dorosłych nie mowiących albo nie chodzących, więc wszystko się z czasem wyrówna
a ostatecznie nie znam dorosłych nie mowiących albo nie chodzących, więc wszystko się z czasem wyrówna
nie wszyscy chyba..to chyba zalezy od dziecka poprostu ja mysle ze najszybciej rozwijaja sie te co maja juz rodzenstwo bo chca je dogonic biora przyklad, ale pewnie tez nie zawsze. no kazde dziecko inne moj cos gada duzo po swojemu malutko po naszemu ale za to wszedzie go pelno i nie posiedzie kilku min w miejscu i tak juz odkad skonczyl 5,5msca czyli od raczkowania. jedne dziecko pozniej chodzi inne pozniej gada i tak ze wszystkim jest.
no głupio napisałam ...
ale miałam na myśli prawidlowy rozwój, tylko ... no rozumiecie,
ma to sens, że Dzieci, które szybko zaczynają się przemieszczać, otwierają sobie nowe horyzonty i nie mają czasu na "pierdoły" typu przeglądanie książek :-) jak w tym czasie mogą porobić porządki w różnych częściach domu :-)
ale sluchają i kodują i jak zaczną mówić to na calego - mój Brat tak mial, niby długo nie mowił a później poszłooooo
ale miałam na myśli prawidlowy rozwój, tylko ... no rozumiecie,
ma to sens, że Dzieci, które szybko zaczynają się przemieszczać, otwierają sobie nowe horyzonty i nie mają czasu na "pierdoły" typu przeglądanie książek :-) jak w tym czasie mogą porobić porządki w różnych częściach domu :-)
ale sluchają i kodują i jak zaczną mówić to na calego - mój Brat tak mial, niby długo nie mowił a później poszłooooo
Proszę tu jest napisane dlaczego chłopcy mówią później:
"Płeć ma znaczenie w rozwoju mowy. Pierwsze wyrazy mogą pojawić się między 12. a 18. miesiącem życia, a ponieważ mózg dziewczynek rozwija się regularniej, to one z reguły szybciej osiągają ten etap. W tym okresie chłopcy przodują z kolei w umiejętnościach ruchowych i sprawności motorycznej. W rozwoju emocjonalnym widoczne są też znaczne różnice. Mózg dziewczynek wydziela więcej serotoniny – hormonu odpowiedzialnego za hamowanie agresji. To sprawia, że dziewczynki są łagodniejsze i łatwiej dostosowują się do wyznaczonych reguł. Natomiast u chłopców wysoki poziom testosteronu wpływa na buntownicze zachowania, wybuchy energii i potrzebę ciągłego ruchu, co sprawia, że trudniej im się podporządkować do panujących zasad. "
"Płeć ma znaczenie w rozwoju mowy. Pierwsze wyrazy mogą pojawić się między 12. a 18. miesiącem życia, a ponieważ mózg dziewczynek rozwija się regularniej, to one z reguły szybciej osiągają ten etap. W tym okresie chłopcy przodują z kolei w umiejętnościach ruchowych i sprawności motorycznej. W rozwoju emocjonalnym widoczne są też znaczne różnice. Mózg dziewczynek wydziela więcej serotoniny – hormonu odpowiedzialnego za hamowanie agresji. To sprawia, że dziewczynki są łagodniejsze i łatwiej dostosowują się do wyznaczonych reguł. Natomiast u chłopców wysoki poziom testosteronu wpływa na buntownicze zachowania, wybuchy energii i potrzebę ciągłego ruchu, co sprawia, że trudniej im się podporządkować do panujących zasad. "
Brawo, jaki wygadany synek :)
Moja pociecha (14 m-cy) gada raczej po swojemu - przykłada np sobie telefon do ucha lub coś telefonopodobnego i naija w jakims obcym języku. Z takich bardziej świadomych to mama, tata, koko (dziobała kokoszka...) koko - oko.... i najlepsze.... z okazji roczku przez kilka dni mieliśmy gości i młoda podsłuchała jak sie wszyscy do mnie zwracali (Emila) i teraz powtarza jak usłyszy moje imię "yyyeila":)
A i jeszcze ostatnio... "mamooo" -jak najbardziej świadomie i adekwatnie do sytuacji :)
Moja pociecha (14 m-cy) gada raczej po swojemu - przykłada np sobie telefon do ucha lub coś telefonopodobnego i naija w jakims obcym języku. Z takich bardziej świadomych to mama, tata, koko (dziobała kokoszka...) koko - oko.... i najlepsze.... z okazji roczku przez kilka dni mieliśmy gości i młoda podsłuchała jak sie wszyscy do mnie zwracali (Emila) i teraz powtarza jak usłyszy moje imię "yyyeila":)
A i jeszcze ostatnio... "mamooo" -jak najbardziej świadomie i adekwatnie do sytuacji :)
to tez moj uwielnbia piloty do tego sopnia ze juz jeden wymienialam:))a komorki komputery och tylko mu dac hehe odrazu by byly zdewastowane ale on tak poznaje swiat:))no bywa i tak mozna:)ale jak patrze na jego rowiesniczki to kazde z nich umie cos czego drugie nie umie i to tak jest z dzieciakami a najlepiej rozwija sie ta co ma juz starsza siostre:)
moze zle napisalam nie najlepiej a najszybciej jesli chodzi o slownictwo i jakies pokazywanie(choc moze leniuszek byla jesli chodzi o chodzenie) ale to juz tak jest ja sie nie stresuje bo widze ze juz sie dogadam z moim malym i jest coraz lepiej a ze wolniej niz u innych to wcale mnie nie martwi za bardzo.pewnie bede sie marteic jak bedzie mial 3lata i nie bedzie mowil choc w to wapie akurat:)