Widok
kierowca mądry inaczej
Dzisiaj wracałem sobie z pracy. Rowerem. Ostatnia prosta, tj. Mickiewicza między Hallera a Placem Komorowskiego. Przede mną trzy samochody, pierwszy zatrzymuje się przed przejściem dla pieszych między ul. Kubacza a Zbyszka z Bogdańca. Zatrzymuje się, bo nie ma gdzie jechać, a przy przejściu stoi kobieta z wózkiem i dzieckiem. Dwa kolejne samochody oraz ja nie mamy problemu, żeby się zatrzymać. Ale nie ON. Piękny SUV na sopockich blachach postanawia wyprzedzić mnie i trzy auta po torach tramwajowych. Ledwo wyhamował. Tym razem. Ale chyba był zadowolony, że udało mu się zdążyć na wcześniejszą zmianę świateł. Dzisiaj będzie szybciej w domu. Jutro ktoś - przez jemu podobnego - do domu nie wróci. Warto?
Wracam sobie ostatnio z pracy samochodem na ul Małokackiej w Gdyni w stronę centrum. Zakaz wyprzedzania, ograniczenie do 40 , wszyscy jadą spokojnie ok 40-45, a tu pedalarz na kolarzówce zapie..ala rozpędzony z góry jakieś 60km/h i wyprzedza samochody po części jezdni wyłączonej z ruchu tzw "zebrze". Kiedy wreszcie policja i straż miejska zacznie nakładać kary na tych debili?! Powinno się wprowadzić nakaz posiadania karty rowerowej (znajomość przepisów), OC i obowiązkowo swój PESEL na plecach w celu identyfikacji. Chcieli zrobić z trójmiasta drugą Holandię, a zrobili drugi Wietnam. Bezkarni rowerzyści panoszą się wszędzie bez żadnych zasad i kultury jazdy.
Gdańsk liderem!
"Do 30 kilometrów na godzinę. Kolejne miasta ograniczają prędkość na ulicach
Zwalniamy tempo do 30 kilometrów na godzinę - w Łodzi robią eksperyment, bo biorą przykład z Gdańska. Chodzi o nowe nawyki w kierowaniu autem, parkowaniu i pokonywaniu drogowych przeszkód. I sami mieszkańcy chcą się ich nauczyć."
SUVy do Suwałk!
"Do 30 kilometrów na godzinę. Kolejne miasta ograniczają prędkość na ulicach
Zwalniamy tempo do 30 kilometrów na godzinę - w Łodzi robią eksperyment, bo biorą przykład z Gdańska. Chodzi o nowe nawyki w kierowaniu autem, parkowaniu i pokonywaniu drogowych przeszkód. I sami mieszkańcy chcą się ich nauczyć."
SUVy do Suwałk!
Ograniczenie do 40, pedałuję 42, ze względu na różnicę dróg hamowania zachowuję odstęp przed poprzedzającym mnie samochodem około 10-15 metrów. Każdy, ale to każdy samochód osobowy ma imperatyw wyprzedzenia roweru, choć za 20 metrów znów będzie jechał 40.
Banino, z górki jadę 55 km/h, ograniczenie do 50, festiwal wyprzedzania, uspokaja się nieco na wysepkach, na odcinku podpisanym "dzieci dziękują za spokojną jazdę", gdzie ja jadę 40. Ile oni chcą jechać?
Jak jadę samochodem i przekraczam te "ustawowe" 10 i dojeżdżam do pojazdu jadącego prawidłowo, to nie zabieram się za wyprzedzanie. Tyle, że rower to pojazd wąski. Oczywiście nie podlega pod znak B-25 i B-26 może być wyprzedzany. Ale linia ciągła oraz ograniczenie prędkości obowiązują także w bezpośredniej bliskości roweru.
Jak dojeżdżasz do ciągnika jadącego 25 km/h to ciągniesz się tak długo, aż warunki do wyprzedzania będą sprzyjające. Coraz więcej kierowców traktuje tak samo rower. Ale ograniczenia prędkości w Polsce obowiązują tylko na papierze.
Banino, z górki jadę 55 km/h, ograniczenie do 50, festiwal wyprzedzania, uspokaja się nieco na wysepkach, na odcinku podpisanym "dzieci dziękują za spokojną jazdę", gdzie ja jadę 40. Ile oni chcą jechać?
Jak jadę samochodem i przekraczam te "ustawowe" 10 i dojeżdżam do pojazdu jadącego prawidłowo, to nie zabieram się za wyprzedzanie. Tyle, że rower to pojazd wąski. Oczywiście nie podlega pod znak B-25 i B-26 może być wyprzedzany. Ale linia ciągła oraz ograniczenie prędkości obowiązują także w bezpośredniej bliskości roweru.
Jak dojeżdżasz do ciągnika jadącego 25 km/h to ciągniesz się tak długo, aż warunki do wyprzedzania będą sprzyjające. Coraz więcej kierowców traktuje tak samo rower. Ale ograniczenia prędkości w Polsce obowiązują tylko na papierze.
Ja codziennie spotykam takich pedalarzy, którzy jadą sobie po jezdni grzecznie przy krawężniku do momentu, kiedy na skrzyżowaniu pojawia się czerwone światło. Nagle, nie wiesz kiedy, robi się z niego "pieszy", choć z roweru wcale nie schodzi, i dalej zasuwa te 40km/h przez pasy :-) Najgorzej, kiedy mam zieloną strzałkę do skrętu w prawo. Zatrzymuje się i ruszam, a tu nagle wyskakuje taki "pieszy". Oczy naokoło głowy trzeba mieć, żeby z debila kaleki nie zrobić.
Ależ miejcie se Poczucie Misji, może to nawet i dobrze, i zdrowo, ale do jasnej ciasnej, ja was bardzo proszę, piszcie wy teksty u dzikich i niezrównoważonych zakładając OSOBNE wątki, a nie krospostując na rowery i motoryzacyjne! Zapraszanie trolli samochodowych na forum rowerowe i odwrotnie, zaprasanie trolli rowerowych na forum moto służy tylko hejtowi i wzajemnej wrogości, a nie żadnej tam edukacji dzikich, którekolwiek nożyce się zaraz tu mi odezwą.
OSOBNO. Jak w realu. Bo jak w realu, to mototrolle nas zjedzą, równie bezkarnie jak nas zabiają w realu.
OSOBNO. Jak w realu. Bo jak w realu, to mototrolle nas zjedzą, równie bezkarnie jak nas zabiają w realu.
Poczucie innej Misji. W realu nie powinno być OSOBNO. Powinno być RAZEM. Ale żeby tak było, trzeba wyrąbać ddry w mózgach kierowców (np. żeby zawsze jeździli 80 cm od krawężnika, tempo 30 itp). Tę rąbankę musi przeprowadzić władza, ale na NASZ wniosek. Więc TU inna Misja będzie nakłaniać do rezygnacji z separatyzmu i odwagi w jeździe po jezdni. TAM na razie panuje mentalność SUValska i szkoda klawiatury.
innaMisja
innaMisja
Zastanawia mnie jednak, czy przez takich artystów (jak świr z SUV-a) nie zrobią z Mickiewicza drugiej Hallera. Na czterdziestu kierujących - jeden zawsze musi sobie urządzić wyścig do świateł. Pomijając szacunek wobec innych kierujących - o potrącenie niestety nietrudno. Pozostaje tylko apelować o rozsądek, zanim ZDiZ uraczy nas separatorami i poduszkami.
to tak przy okazji dobrze ,żeby niektórzy kierowcy nie zastawiali przejazdu tramwajowi jak chcą skręcić w lewo w Hallera.Wiem,że powinniście zjechać do osi jezdni,ale nie możecie utrudniać przejazdu pojazdowi szynowemu,który tam skręca w prawo,a dostaje światło zielone wcześniej niż wy-niektórzy chcą dotrzeć na czas a przez was nie mogą.
Nie no jasna sprawa,dobrze napisałeś "coś za coś" a tak jakbyś nie stanął to będzie źle dla kogoś.Przedmówcy pewnie chodziło o coś innego podejrzewam:jak ktoś już stoi przy krawędzi to niech stoi,robi to zgodnie z przepisami,więc trudno-tramwaj poczeka,ale wielu kierowców niestety zjeżdzą do osi w ostatniej chwili ładując się tuż przed tramwaj a wtedy może być nieciekawie(dla tego kierowcy oczywiście)