Widok
kilogramy po ciazy
przytylam w ciazy 20kg, z 60 na 80,
13 ubylo w ciagu 3tygodni po porodzie,
jestem juz 3 miesiace od porodu i zostalo mi ok8kg do zrzucenia, co najgorsze waga sie waha raz w gore raz w dol,
jestem zalalana bo w nic sie nie mieszcze sprzed ciazy, nie jem tak duzo- podobnie jak sprzed ciazy a waga ani drgnie, nie karmie piersia
znacie jakies skuteczne sposoby na pociazowe kg, bo nic nie dziala na mnie ;/
pozdrawiam
13 ubylo w ciagu 3tygodni po porodzie,
jestem juz 3 miesiace od porodu i zostalo mi ok8kg do zrzucenia, co najgorsze waga sie waha raz w gore raz w dol,
jestem zalalana bo w nic sie nie mieszcze sprzed ciazy, nie jem tak duzo- podobnie jak sprzed ciazy a waga ani drgnie, nie karmie piersia
znacie jakies skuteczne sposoby na pociazowe kg, bo nic nie dziala na mnie ;/
pozdrawiam
To ja cię pocieszę że mnie zostało 5 kg po ciąży i nie dałam rady już tego zgubić, mimo basenu, siłowni, diety itd. Ale ja akurat nie narzekam bo i tak miałam niedowagę:) W pierwszej ciąży przytyłam 18kg a teraz będąc w drugiej w 18tc mam dopiero 1 kg na + . Moja szwagierka za to schudła 30 kg ale przez ponad pół roku z tym,że ona niestety się głodziła:( musisz dać sobie czas 3 miesiące to jeszcze bardzo krótko.
Kiedys znalazlem takie info w internecie:
Dopóki karmisz piersią, nie powinnaś chudnąć więcej niż 2 kg na miesiąc. Zbył szybka utrata tkanki tłuszczowej powoduje, że odkładające się w niej szkodliwe substancje przenikają do krwiobiegu i pokarmu.
Nie wiem czy to prawda ale brzmi sensownie, warto moze zapytac o to lekarza lub innego specjaliste.
Mimo wszystko troszke cwiczen nie zaszkodzi nawet jesli nie pomoze zbytnio zrzucic nadprogramowego cialka ;) chodzi o lepsze samopoczucie...
krotki wyklad o tym jak dostosowywac cwiczenia:
http://www.biomedical.pl/ciaza/cwiczenia-po-porodzie-naturalnym-i-cesarskim-cieciu-264.html
i seria cwiczen z udzialem dzieciaczka:
http://dziecko.onet.pl/31433,5,8,cwiczenia_po_porodzie,2,artykul.html
moze sie przyda. ;)
Pozdrawiam,
Dopóki karmisz piersią, nie powinnaś chudnąć więcej niż 2 kg na miesiąc. Zbył szybka utrata tkanki tłuszczowej powoduje, że odkładające się w niej szkodliwe substancje przenikają do krwiobiegu i pokarmu.
Nie wiem czy to prawda ale brzmi sensownie, warto moze zapytac o to lekarza lub innego specjaliste.
Mimo wszystko troszke cwiczen nie zaszkodzi nawet jesli nie pomoze zbytnio zrzucic nadprogramowego cialka ;) chodzi o lepsze samopoczucie...
krotki wyklad o tym jak dostosowywac cwiczenia:
http://www.biomedical.pl/ciaza/cwiczenia-po-porodzie-naturalnym-i-cesarskim-cieciu-264.html
i seria cwiczen z udzialem dzieciaczka:
http://dziecko.onet.pl/31433,5,8,cwiczenia_po_porodzie,2,artykul.html
moze sie przyda. ;)
Pozdrawiam,
nie załamuj się, ja w ciążu utyłam 27kg !!! po prostu masakra a i tak wystartowałam z nadwagą 7kg, także długa druga przede mną
jestem niecałe 3 m-ce po porodzie i nadal mam jeszcze 4,5kg ciągowych + 7kg do zrzucenia
niestety musiałam zrezygnować z wielu rzeczy
nie głodzę się ale staram się jeść dużo owoców i warzyw zamiast ciężkich obiadów jem owoce czy warzywa sezonowe, musiałam odpuścić całkowicie słodycze i potrawy mączne
oczywiście zamiast soków i napojów piję b.dużo niegazowanej wody
dodam że praktycznie od początku karmię butelką i nie miałam wspomagacza w postaci dzieciaczka przy piersi
zmień trochę swój jadłospis a na pewno pomoże, ale niestety trzeba być cierpliwym bo 9 m-cy się tyło to chudnięcie też zajmuje trochę czasu
powodzenia :-)
jestem niecałe 3 m-ce po porodzie i nadal mam jeszcze 4,5kg ciągowych + 7kg do zrzucenia
niestety musiałam zrezygnować z wielu rzeczy
nie głodzę się ale staram się jeść dużo owoców i warzyw zamiast ciężkich obiadów jem owoce czy warzywa sezonowe, musiałam odpuścić całkowicie słodycze i potrawy mączne
oczywiście zamiast soków i napojów piję b.dużo niegazowanej wody
dodam że praktycznie od początku karmię butelką i nie miałam wspomagacza w postaci dzieciaczka przy piersi
zmień trochę swój jadłospis a na pewno pomoże, ale niestety trzeba być cierpliwym bo 9 m-cy się tyło to chudnięcie też zajmuje trochę czasu
powodzenia :-)
![image](http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpx9iv099ikrn.png)
mam dziś właśnie mega doła z powodu wagi po porodzie. Minęło już prawie 9 miesięcy, a waga stoi. Przez 2 miesiące chodziłam na basen (teraz przerwa wakacyjna) i na siłownię (nadal chodzę), a waga ani drgnie. Dodam, że karmię piersią, więc żadne diety nie wchodza w grę. Jem w takich ilościach jak przed ciążą ( czyli nie za dużo). Najbardziej martwi mnie brzuch. Wystaje jakbym była w 4- 5 miesiącu ciąży!!! Masakra!
ja po pierwszej ciąży 2 miesiące po ważyłam 2 kg mniej niż przed ciążą nic nie robiłam tylko karmiłam zero gimnastyki. Po drugieju już tak pięknie nie jest 2 kg zalegają i już niestety nie wejdę w te najbardziej dopasowane spodnie:( źle nie wyglądam ale na wadze widać co innego niż wcześniej a wizualnie to ciut brzuch wystaje ale nie jest źle trzeba sie wpatrywać. Niestety ja się za gimnastykę nie wezmę bo w tych sprawach to mi nigdy nie szło pewnie jakbym się zawzięłą to mogłoby tej nadwyżki nie być więc mogę mieć pretensje jedynie do siebie ale nadwagi nie mam to mi sie nie chce.
lux83, straciłam apetyt po tym jak mąż wypłynął w rejs, praktycznie nie roobiłam nic innego tylko płakałam i płakałam...i tak kilogramy ginęły...
teraz też jest w rejsie, no ale teraz to ja zostałam z dzieckiem które na taką diete mi nie pozwala przejsc, bałabym sie ze będąc praktycznie bez sił zemdleje i upuszcze dziecko i zrobie mu krzywde
teraz też jest w rejsie, no ale teraz to ja zostałam z dzieckiem które na taką diete mi nie pozwala przejsc, bałabym sie ze będąc praktycznie bez sił zemdleje i upuszcze dziecko i zrobie mu krzywde
no to ja wam powiem jak jest u mnie hihihi
mnie to nie przeszadza, choć ja jestem strojnisia, lubię kupować ciuszki a teraz w nic nie wchodzę. bardziej mojemu staremu to przeszkadza, bo mówi że czerowne światła to już się dla mnie zapaliło dawne, teraz to już czerwone w całym gdansku się palą :) hihihi
a więc w miesiąc po porodzie wróciłam do wag sprzed porodu
karmiłam 6 m-cy i w tym czasie cały czas tyłam
w sumie od porodu utyłam 15 kg !!!
zbieram się by iść do endokrynologa bo czuję się cięzka, ale jestem na diecie od dietetyczki i już zeszło mi 2 kg :)
mnie to nie przeszadza, choć ja jestem strojnisia, lubię kupować ciuszki a teraz w nic nie wchodzę. bardziej mojemu staremu to przeszkadza, bo mówi że czerowne światła to już się dla mnie zapaliło dawne, teraz to już czerwone w całym gdansku się palą :) hihihi
a więc w miesiąc po porodzie wróciłam do wag sprzed porodu
karmiłam 6 m-cy i w tym czasie cały czas tyłam
w sumie od porodu utyłam 15 kg !!!
zbieram się by iść do endokrynologa bo czuję się cięzka, ale jestem na diecie od dietetyczki i już zeszło mi 2 kg :)
Ja w ciąży przytyłam prawie 25 kg - teraz zostało mi jakieś 10 do zrzucenia;
Na SR powiedziano nam że przez pierwsze 3 miesiące nie chudnie się tak szybko (oprócz tego co leci tuż poporodzie) ponieważ organizm potrzebuje energii do wytwarzania mleka i to co dostarczamy jedząc to sobie magazynuje; dopiero po 3/4 misiącach waga powinna iść w dół (przy rozsądnej diecie oczywiście) :)
Na SR powiedziano nam że przez pierwsze 3 miesiące nie chudnie się tak szybko (oprócz tego co leci tuż poporodzie) ponieważ organizm potrzebuje energii do wytwarzania mleka i to co dostarczamy jedząc to sobie magazynuje; dopiero po 3/4 misiącach waga powinna iść w dół (przy rozsądnej diecie oczywiście) :)
http://www.allegro.pl/item1094181796_figure_twister_z_linkami_i_licznikiem_5lat_gwar_g0.html
http://vaila.pl/
http://odbiorybudowlane.com.pl/
http://odbiorybudowlane.com.pl/
Szczerze mówiąc to bardzo dużo ki bardzo dlugo, zaczęlam 3 tygodnie po porodzie, zawsze jak Zosia spala czyli dziennie 3-4 godziny, myślalam,ze oszaleje, bo nigdy nie bylam taka duża, a jak zobaczylam efekty, mialam wiekszą motywację, zrzucilam 35 kg i prawie 2 miesiące.
http://vaila.pl/
http://odbiorybudowlane.com.pl/
http://odbiorybudowlane.com.pl/
czytałam, że karmiąc piersią zawsze ma się 5 kg nadwagi (zapasu) tak organizm broni się w wypadku braku pokarmu aby wystarczyło mleka
ale nie wiem czy to prawda
ja ważę mniej niż przed ciążą ale za to czuje się dużo gorzej
myślę, że lepiej ważyć więcej i mieć drowie, nic się nie martw tylko zapisz się na jakieś ćwiczenia z dzidzią lub bez;)
ale nie wiem czy to prawda
ja ważę mniej niż przed ciążą ale za to czuje się dużo gorzej
myślę, że lepiej ważyć więcej i mieć drowie, nic się nie martw tylko zapisz się na jakieś ćwiczenia z dzidzią lub bez;)
Ja jestem 1,5 roku po porodzie a waga jest identyczna jak po wyjściu ze szpitala.W ciąży przytyłam 12 kg,po porodzie zeszło 5 a 7 towarzyszy mi do dnia dzisiejszego,karmiłam piersia krótko bo 2,5 miesiąca ale ja wiem czy to ma aż takie znaczenie,chyba tak jak tu dziewczyny pisały,jedna się katuje ćwiczeniami,dietą i nic a druga nic nie robi i waga leci w dół.W moim przypadku to wydaje mi się że byłam za chuda(48 kg/163 cm) i zawsze chciałam przytyć choć kilogram i teram mam co chciałam:)Brzuch mam okropny,skóra rozciągnięta,też wyglądam jak w ciąży i tak się zastanawiam czy to już tak zostanie na zawsze?Jestem przerażona.
ja w ciąży przytyłam 28 kg , 8 zostalo w szpitalu i przez 3 miesiace nawet 0,5 kg nie schudłam dopiero po tym czasie w 4 mieisiacu schudlam 1 kg, a teraz jest 7 mieisac i mam kolejne 7 kg mniej , ciezko idzie nawet bardzo , mam niedoczynnosc tarczycy i jak bylam u endokrynologa to zapytala sie czy karmie dziecko , powiedzialam ze tak , to mi odpowiedzial ze nie mam co sie dziwic ze nie chudne , tak to juz jest ze matki karmiace piersia maja wiekszy problem ze zrzuceniem kg po ciazy ;/ tak wiec czekam i czekam az zgubie te 12 kg a w planach mialam zamiar zrzucic jeszcze 2 kg dodatkowo ;/
Ja jestem pół roku po porodzie i mam 5 kg wiecej niz przed ciążą. Ale przed też nie byłam szczupła, wiec chcę zjechac z 10 kg. Ale nie mam z kim się w sumie wieczorami zaczepić na jakiś rower, albo jakiś inny sporcik na powietrzu. No a w domku to caaaały dzien sama z Miska i nawet dobrze się nie obróce a ona już obudzona, bo ma 3 drzemki po ok 30 min. Oszaleć mozna. Sama nie wiem jak to zgubić, ale czuje sie z tym brzuchem strasznie zle. I ciagle mam doła i wnerwiam się na mężusia, który winny przecież nie jest...a i tak prawie nic nie jadam, bo nie mam czasu...a waga tylko 2 kg mniej, nie liczac tych 10 po kilku dniach po porodzie...eh pomocy, pomocy!!
Na rowerek samemu,ja też sama jeżdzę,ale nic mi to nie daje,bo raz w tygodniu to za mało,a częściej się nie da bo albo nie mam czasu albo jest już póżno,a to padnięta jestem i taki to sport.Też mało co jem,ruchu bardzo dużo,bo moje dziecko jest baaardzo ruchliwe i trzeba za nim biegać jak się gdzieś pójdzie,a kilogramy jak są tak są,a skóra na brzuchu wisi,nie mogę na siebie patrzeć!!!
W ciąży przytyłam 30kg, po wyjściu ze szpitala ważyłam już 15kg mniej. Teraz ważę 4kg mniej niż przed ciążą jednak brzuch mi został i nie mogę się go pozbyć. Kiedy miałam jeszcze zapał, żeby ćwiczyć brzuszki, to nie mogłam, bo jestem po cc. Teraz to nie chce mi się ich robić. Na rowerku też bym pojeździła, nawet przywiozłam go od Mamy. Jednak teraz nie mam z kim jeździć a samej, to jakoś nie tak. Z kimś zawsze raźniej i ma się większą motywację.
po pierwszej ciąży, w której przybyło mi 17kilo zrzuciłam wszystko w 3 tyg. karmiłam pierdią do 13 miesiąca...waga później poleciała nawet nieco w dół
oczywiście z flaczkiem na brzuchu było więcej roboty i długo to twało bo po cc więc nie można było intensywnie ćwiczyć
teraz przytyłam prawie 24 kg :/ wczoraj się ważyłam i jest jeszcze 8 do zrzucenia...najgorsze te cycki...ogromne a normalnie już mam duży biust
został brzuszek i trochę tłuszczyku na pupie i boczkach
o ćwiczeniach narazie nie ma mowy bo niestety znowu było cc
i widzę że teraz wszystko wolniej schodzi
no ale jak wrócę z wakacji to planuje chyba pójść na basenik albo siłkę jak mi dzieci pozwolą ;)
oczywiście z flaczkiem na brzuchu było więcej roboty i długo to twało bo po cc więc nie można było intensywnie ćwiczyć
teraz przytyłam prawie 24 kg :/ wczoraj się ważyłam i jest jeszcze 8 do zrzucenia...najgorsze te cycki...ogromne a normalnie już mam duży biust
został brzuszek i trochę tłuszczyku na pupie i boczkach
o ćwiczeniach narazie nie ma mowy bo niestety znowu było cc
i widzę że teraz wszystko wolniej schodzi
no ale jak wrócę z wakacji to planuje chyba pójść na basenik albo siłkę jak mi dzieci pozwolą ;)
Redlaw - mysle ze cwiczyc mozna po 6 tyg. czyli po pologu - wtedy lekarz mówi czy wszystko sie zagoiło. Jesli chodzi o brzuszek to mozna o wiele wczesniej zaczac go "spinac" - o ile nic nie boli.
Po 1. ciąży zgubiłam wszystko (waga wyjsciowa 55 kg, przytyłam 13 kg) - tylko dzieki mojemu mężowi i jego dopingowi (to były kulturysta:-) Siłownia i dieta białkowa zdzialały cuda.
Teraz po urodzeniu synka (3 m-ce temu), wiem ze bedzie trudniej - mimo "trenera w domu". Nie chodzi o kg (mam przepisowe 5 kg na karmienie), ale o jędrnosc ciala! Brzuch to masakra, szersze biodra, boczki, załamka! I notoryczny brak czasu przy dwojce dzieci. No, ale musze sie wziac, bo mój mąż ma kratke na brzuchu, a ja wpadam w kompleksy ;-)
![image](http://suwaczki.maluchy.pl/li-43488.png)
![image](http://suwaczki.maluchy.pl/li-43487.png)
Po 1. ciąży zgubiłam wszystko (waga wyjsciowa 55 kg, przytyłam 13 kg) - tylko dzieki mojemu mężowi i jego dopingowi (to były kulturysta:-) Siłownia i dieta białkowa zdzialały cuda.
Teraz po urodzeniu synka (3 m-ce temu), wiem ze bedzie trudniej - mimo "trenera w domu". Nie chodzi o kg (mam przepisowe 5 kg na karmienie), ale o jędrnosc ciala! Brzuch to masakra, szersze biodra, boczki, załamka! I notoryczny brak czasu przy dwojce dzieci. No, ale musze sie wziac, bo mój mąż ma kratke na brzuchu, a ja wpadam w kompleksy ;-)
![image](http://www.przewodnikmp.pl/img-09092006008_pjqjezwgpziz.png)
![image](http://suwaczki.maluchy.pl/li-43488.png)
![image](http://suwaczki.maluchy.pl/li-43487.png)
Ja niby już jestem na minusie, ale ciało nie te same co przed ciążą :(
Brzuch okropny nad samym cięciem po cesarce, i za diabła nie mogę się go pozbyć :/
Chyba bym wolała mieć na plus kg ale brzuch bez oponki ;)
Brzuch okropny nad samym cięciem po cesarce, i za diabła nie mogę się go pozbyć :/
Chyba bym wolała mieć na plus kg ale brzuch bez oponki ;)
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
kasiaczek231 - najszybsza i najbardziej trwala dieta to niestety zmiana stylu zycia. Np. wyeliminowac słodycze, jesc mniej a czesciej, co 3 godziny (w tym sniadanie obowiazkowo!!!), pic duzo wody, starac sie nie mieszac węglowodanow z tłuszczami, no i jakas forma ruchu...
Mysle ze nie ma diety cud. Kiedy dieta sie skonczy - my zaczynamy jesc "normalnie" i juz efekt jo-jo gotowy.
Ps. Sprawdzilam na sobie kiedys "ketozę". Szybko, dosc drastycznie, ale baaardzo skutecznie. Ona + silownia wyrzeźbila moje ciało jak nigdy! Kg mniej i jędrne cialo. Niestety zaraz potem zaszlam w ciąze :-)
![image](http://suwaczki.maluchy.pl/li-43488.png)
![image](http://suwaczki.maluchy.pl/li-43487.png)
Mysle ze nie ma diety cud. Kiedy dieta sie skonczy - my zaczynamy jesc "normalnie" i juz efekt jo-jo gotowy.
Ps. Sprawdzilam na sobie kiedys "ketozę". Szybko, dosc drastycznie, ale baaardzo skutecznie. Ona + silownia wyrzeźbila moje ciało jak nigdy! Kg mniej i jędrne cialo. Niestety zaraz potem zaszlam w ciąze :-)
![image](http://www.przewodnikmp.pl/img-09092006008_pjqjezwgpziz.png)
![image](http://suwaczki.maluchy.pl/li-43488.png)
![image](http://suwaczki.maluchy.pl/li-43487.png)
kasiaczek 231 - do ryżu można dodać kurczaka / indyka (np. duszone mięsko z warzywami, podlewane wodą), do makaronu tak samo.
Byle nie było w takim daniu tłuszczu (czyli niestety "smażenie" na teflonie, bez oleju)
Węglowodany z ryżu plus białko mięsa to dietetyczne połączenie. Żeby nie było suche to warzywa do bólu.
Makaron niestety juz nie jest tak dietetyczny, więc lepiej jeść 1-2 razy w tygodniu.
![image](http://suwaczki.maluchy.pl/li-43488.png)
![image](http://suwaczki.maluchy.pl/li-43487.png)
Byle nie było w takim daniu tłuszczu (czyli niestety "smażenie" na teflonie, bez oleju)
Węglowodany z ryżu plus białko mięsa to dietetyczne połączenie. Żeby nie było suche to warzywa do bólu.
Makaron niestety juz nie jest tak dietetyczny, więc lepiej jeść 1-2 razy w tygodniu.
![image](http://www.przewodnikmp.pl/img-09092006008_pjqjezwgpziz.png)
![image](http://suwaczki.maluchy.pl/li-43488.png)
![image](http://suwaczki.maluchy.pl/li-43487.png)
witajcie tak czytam i czytam i nie do konca wsyztskie macie racje, te ryze i makarony mozna jesc codzienne tylko w odpowiednich proporcjach i godzinach i z odpowiednimi skladnikami, zreszta kazdy czlowiek jest inny i inaczej zareaguje akurat na takie weglowodany, dlatego nie jest dobre ze jedna drugiej przekazujecie sobie diety , kazda musi znalezc odpowiedni , dopasowany do siebie SWOJ sposob odzywiania bo potem sa tylko placze i lamnet ze nic nie chudne a jem przeciez idealnie, jest kilkanascie powodow dla ktorych kobieta nie chudznie i nie schudnie dopoki nie wslucha sie w swoj organizm ktory zawsze wysyla odpowiednie sygnaly,
jedzenie kurczaka i indyka o jakas moda, to jest mieso ktore awiera najmniej skladnikow odzywczych ze wszystkich mies i dosyc malo bialka, zdecydowanie bardziej polecam cielecine, wolowine , ryby , kurczak ok dobry , fajny , szybko sie go robi ale nie codzienie bo sa niestety nasterydowane i mozecie po nim puchnac:) czy skutek odwrotny, pozdrawiam
jedzenie kurczaka i indyka o jakas moda, to jest mieso ktore awiera najmniej skladnikow odzywczych ze wszystkich mies i dosyc malo bialka, zdecydowanie bardziej polecam cielecine, wolowine , ryby , kurczak ok dobry , fajny , szybko sie go robi ale nie codzienie bo sa niestety nasterydowane i mozecie po nim puchnac:) czy skutek odwrotny, pozdrawiam
OSOBISTY TRENER FITNESS, ODCHUDZANIE, kształtowanie i modelowanie sylwetki, zajęcia indywidualne,diety,zapraszam, tel.695519424,fitness-ola@wp.pl www.odchudzanieztrenerem.pl
olciaprincessa - podalam wersje b. ogolna, dla osoby ktora potrzebuje nadania kierunku.
To oczywiste ze idealna dieta jest ukladana pod konkretna osobe;-)
Najlepiej, zeby osoba skorzystala z pomocy fachowca - takiego jak Ty na przykład (widze Twoje profesje:-)
Mam to szczescie, bo moj mąż też uklada ludziom diety, głownie oparte na doswiadczeniach kulturystycznych.... Mam porady za darmo:-)
Ps. Nie zgadzam sie ze po ryzu i kurczaku (indyku) sie puchnie - ta dieta plus intensywny trening na silowni (3 razy w silowni) wyrzeźbiły moje ciało.
Nie sztuką jest zgubic same kilogramy, bo co potem nam po wiotkim ciele i wiszącej skórze?
![image](http://suwaczki.maluchy.pl/li-43488.png)
![image](http://suwaczki.maluchy.pl/li-43487.png)
To oczywiste ze idealna dieta jest ukladana pod konkretna osobe;-)
Najlepiej, zeby osoba skorzystala z pomocy fachowca - takiego jak Ty na przykład (widze Twoje profesje:-)
Mam to szczescie, bo moj mąż też uklada ludziom diety, głownie oparte na doswiadczeniach kulturystycznych.... Mam porady za darmo:-)
Ps. Nie zgadzam sie ze po ryzu i kurczaku (indyku) sie puchnie - ta dieta plus intensywny trening na silowni (3 razy w silowni) wyrzeźbiły moje ciało.
Nie sztuką jest zgubic same kilogramy, bo co potem nam po wiotkim ciele i wiszącej skórze?
![image](http://www.przewodnikmp.pl/img-09092006008_pjqjezwgpziz.png)
![image](http://suwaczki.maluchy.pl/li-43488.png)
![image](http://suwaczki.maluchy.pl/li-43487.png)