Widok
kobieta z nadciśnieniem w ciąży.
ja nie mialam nigdy problemow z nadcisnieniem az do 4 mies ciazy jak cisnienie zaczelo mocno rosnac musialam miezyc 3 razy dziennie dostawalam tabletki az do rozwiazania podczas porodu mialam cisnienie 110/170 nawet wtedy dostawalam leki na zbicie i nic po porodzie kilka dni i wrucilo do normy mysle ze wszystko bedzie u ciebie ok jesli trafisz na dobrego ginekologa
no to chyba jestem jestem tym przypadkiem, co Ty.
Ja przed ciążą miałam wysokie cisnienie, które czasami dochodziło do 160/100. Mam to uwarunkowane gentycznie po rodzicach. Na początku dostawałam Betaloc 25, który pięknie zbił mi ciśnienie, ale przygotowując się do ciązy jest zabroniony, gdyz jest to lek z grupy beta-blokerów. Powiedziałam o tym lekarzowi i zmienił mi go na Dopegyt - lek stosowany podczas ciąży - zupełnie bezpieczny dla dziecka.\
Teraz w ciązy codziennie mierzę ciśnienie (staram się 3 razy dziennie) i zwykle mam 120/70, dziś miałam 122/56 - czyli w normie, jednak okazało się, że mam również "syndrom białego fartucha" - a więć nawet u swojego lekarza mam zwykle 140/90 lub 150/95. Biorę dwa razy dziennie po pół tableteki Dopegytu i jest ok. Fakt faktem trzeba być pod stałą kontrolą, jeśli jednak bierzesz leki regularnie jak przepisze ci lekarz, kontrollujesz swoje cisnienie to nie ma strachu, będzie ok.
Prawdą jest, że ciśnienie rośnie wraz z wiekiem ciąży, ja jestem w 4 miesiącu i na razie jest ok. Wierzę, że będzie tak do końca dzięki czemu, będę mogła rodzić normalnie, a nie przez cc - bo przy wysokim cisnieniu własnie cesarka jest wskazaniem. Ja wierzę, że u mnie wygra natura.
Ja przed ciążą miałam wysokie cisnienie, które czasami dochodziło do 160/100. Mam to uwarunkowane gentycznie po rodzicach. Na początku dostawałam Betaloc 25, który pięknie zbił mi ciśnienie, ale przygotowując się do ciązy jest zabroniony, gdyz jest to lek z grupy beta-blokerów. Powiedziałam o tym lekarzowi i zmienił mi go na Dopegyt - lek stosowany podczas ciąży - zupełnie bezpieczny dla dziecka.\
Teraz w ciązy codziennie mierzę ciśnienie (staram się 3 razy dziennie) i zwykle mam 120/70, dziś miałam 122/56 - czyli w normie, jednak okazało się, że mam również "syndrom białego fartucha" - a więć nawet u swojego lekarza mam zwykle 140/90 lub 150/95. Biorę dwa razy dziennie po pół tableteki Dopegytu i jest ok. Fakt faktem trzeba być pod stałą kontrolą, jeśli jednak bierzesz leki regularnie jak przepisze ci lekarz, kontrollujesz swoje cisnienie to nie ma strachu, będzie ok.
Prawdą jest, że ciśnienie rośnie wraz z wiekiem ciąży, ja jestem w 4 miesiącu i na razie jest ok. Wierzę, że będzie tak do końca dzięki czemu, będę mogła rodzić normalnie, a nie przez cc - bo przy wysokim cisnieniu własnie cesarka jest wskazaniem. Ja wierzę, że u mnie wygra natura.
mirakula napisał(a):
> ja nie mialam nigdy problemow z nadcisnieniem az do 4 mies
> ciazy jak cisnienie zaczelo mocno rosnac musialam miezyc 3 razy
> dziennie dostawalam tabletki az do rozwiazania podczas porodu
> mialam cisnienie 110/170 nawet wtedy dostawalam leki na zbicie
> i nic po porodzie kilka dni i wrucilo do normy mysle ze
> wszystko bedzie u ciebie ok jesli trafisz na dobrego ginekologa
U mnie było prawie identycznie. Lekarz podejrzewał gestozę, ale nigdy nie miałam ani śladu białka w moczu (choć w okresie okołoporodowym byłam opuchnięta nawet na twarzy).
Ale dzięki tabletkom ciśnienie było na tyle unormowane, że do końca 8 m-ca normalnie chodziłam do pracy. Na ostatni m-c ginekolog posłał mnie na zwolnienie "żebym w spokoju skompletowała wyprawkę" (myślę, że bardziej chodziło mu o mój wiek :)))
> ja nie mialam nigdy problemow z nadcisnieniem az do 4 mies
> ciazy jak cisnienie zaczelo mocno rosnac musialam miezyc 3 razy
> dziennie dostawalam tabletki az do rozwiazania podczas porodu
> mialam cisnienie 110/170 nawet wtedy dostawalam leki na zbicie
> i nic po porodzie kilka dni i wrucilo do normy mysle ze
> wszystko bedzie u ciebie ok jesli trafisz na dobrego ginekologa
U mnie było prawie identycznie. Lekarz podejrzewał gestozę, ale nigdy nie miałam ani śladu białka w moczu (choć w okresie okołoporodowym byłam opuchnięta nawet na twarzy).
Ale dzięki tabletkom ciśnienie było na tyle unormowane, że do końca 8 m-ca normalnie chodziłam do pracy. Na ostatni m-c ginekolog posłał mnie na zwolnienie "żebym w spokoju skompletowała wyprawkę" (myślę, że bardziej chodziło mu o mój wiek :)))
ja tez mailam gestoze, wszelkie jej objawy czyli bialkomocz opuchlizna a przede wszystkim cisnienie. od 7 miesiaca lezalam w szpitalu a urodzilam w 36 tyg. Podczas porodu mialam 200/100, dziecko zaczelo tracic tetno wiec wyciagneli mi ja za pomoca vacum bo na cc bylo za pozno. Wiem ze w 2 ciazy bede musiala kontrolnie co miesiac chodzic na dobe do szpitala bo tak zazwyczaj sie robi przy wysokim cisnieniu. Wysokie cisnienie jest tak jak ci powiedzial lekarz bardzo niebezpieczne ale jesli bedzie sie pod stala obserwacja to na pewno bedzie dobrze.