Re: kolezanki z nerwica poszukiwane:)
Cześć wszystkim. Choruje od 8 lat a mam 23 lata. Zabawę z nerwicą lękowa, natręctw i depresją zaczęłam jako młoda dziewczyna. Moje życie zmieniło się o 180 stopni w jeden dzień i trwa do dzisiaj....
rozwiń
Cześć wszystkim. Choruje od 8 lat a mam 23 lata. Zabawę z nerwicą lękowa, natręctw i depresją zaczęłam jako młoda dziewczyna. Moje życie zmieniło się o 180 stopni w jeden dzień i trwa do dzisiaj. Nie zliczę w ilu szpitalach byłam i lle jeździłam po lekarzach by dowiedzieć się wkoncu co mi dolega, brak jakichkolwiek negatywnych wyników wywoływało u mnie niepohamowana złość, bo przecież moje ciało umiera każdego dnia i żaden lekarz nic nie znalazł? Tak bardzo chciałam by stwierdzili u mnie jakąś chorobę bym mogła wziąć lek i to wyleczyć i skończyć z tym raz na zawsze. Jednak się nie udało. Moje ciało jest zdrowe, wyniki badań książkowe. Zaczęło się od bólów brzucha, ciągłego zamartwiania, biegunek, ciągłych nudności, przeszywającego stresu, kolejno doszła depersonalizacja i derealizacja (jedne z najbardziej lubianych przeze mnie objawów - ironia). Przerażona objawami udałam się z polecenia Lekarza do Psychiatry, również zaczęłam chodzić na terapię. Niestety to nie pomagało, doszły ataki paniki, które miewałam kilkanaście razy dziennie. Dzień w dzień miałam uczucie ściśniętego gardła oraz, że się uduszę co poskutkowało tym, że nic nie jadłam i nie pilam bo nie mogłam nic kompletnie przełknąć. Ale streszczając do dnia dzisiejszego żyje z tym g*wnem. Ale już bardziej spokojnie. Moje wszystkie objawy towarzyszyły mi niezmiennie parę lat bez przerw nawden dzień i również jest tak teraz. Depersonalizacja oraz derealizacja, nudności, bóle brzucha, ataki paniki, drżenie rąk i nóg oraz ich mrowienie, codzienne koszmary senne, kołatanie serca, szybkie jego bicia mimo leżenia oraz bóle głowy, oczu, szumienie w uszach i wiele innych pozostało. Nauczyłam się z tym żyć, jak?
-medytacja!
-kiedy nagle atak paniki się objawia, pamiętajcie nie umieracie! Lęk nigdy nas nie zabije i nic nam się nie stanie! Techniki oddychania są bardzo przydatne.
- piszcie w notesie, na karce byle gdzie, jak się w danej chwili czujecie, całą złość przelewajcie na papier
- jeśli miewacie depersonalizacje bądź derealizacja, probojcie ją akceptować oraz w danej chwili skupiajcie się na rzeczach, które wykonujecie np. Nalewanie herbaty, jedzenie, oglądanie serialu itd.
-codzienna aktywność, nawet ta minimalna 10 minut
-rozmowa z lustrem, mów do siebie, wymieniaj swoje atuty, wady, akceptuj je
-nie czytajcie o chorobach w internecie, prawie każde schorzenie występujące w nerwicy można dopasować do jakiejś choroby.
-zapiszcie się na terapię, jest na prawdę bardzo pomocna!
zobacz wątek