Odpowiadasz na:

Re: konferencja ekonomiczna Kaczki?

a to jeszcze troche okolo tematu

"W tym momencie do gry wchodzi podstawowa wada systemów demokratycznych. Wyobraźmy sobie, że mam cudowną kartę kredytową na okaziciela, którą mogę... rozwiń

a to jeszcze troche okolo tematu

"W tym momencie do gry wchodzi podstawowa wada systemów demokratycznych. Wyobraźmy sobie, że mam cudowną kartę kredytową na okaziciela, którą mogę używać jak chcę. Mogę sobie latać po świecie by spotkać się z innymi użytkownikami takich kart kredytowych, opłacać pachołków do ochrony i kucharzy, mieszkać w pałacu, a gdy coś zostanie fundować stadiony i kościoły. Spłaca się tylko bieżące oprocentowanie, a sam dług na karcie może sobie rosnąć. Po 4 latach ta karta kredytowa przechodzi w ręce kolegów, którzy mają te same przywileje.

Tak właśnie jest z budżetami poszczególnych państw w demokracji. Aktualny reżim bawi się w wydawanie pieniędzy, których sam nigdy nie będzie musiał spłacać. Jedyne zmartwienie jest takie, aby można się było jeszcze trochę zadłużyć. Potem przyjdzie nowa ekipa i też zacznie się martwić, ile jeszcze można zadłużyć kraj i jak bardzo odsunąć spłatę.

Podejrzewam, że gdyby zaproponować któremuś z premierów europejskich władzę dyktatorską, to grzecznie by odmówił. Parę lat rządzenia wystarcza na ustawienie siebie i rodziny, zdobycie odpowiednich znajomości i zakumulowanie kapitału (vide Marcinkiewicz, Buzek, Balcerowicz). A potem niech się inni martwią. Bycie dyktatorem oznacza nie tylko ostracyzm towarzyski (vide Łukaszenko), ale troskę o kraj w perspektywie dłuższej niż najbliższe wybory. Po co komu ten stres."

http://slomski.us/

zobacz wątek
12 lat temu
~...

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry