Re: konferencja ekonomiczna Kaczki?
Coś w tym jest, ale zauważ że to już inny czas historyczny. Dziś moment, w którym sercami mas zawładnęłaby jakąś ultra skrajna polityka nienawiści to musiałby być moment totalnego zawalenia się...
rozwiń
Coś w tym jest, ale zauważ że to już inny czas historyczny. Dziś moment, w którym sercami mas zawładnęłaby jakąś ultra skrajna polityka nienawiści to musiałby być moment totalnego zawalenia się systemu. I to takiego po całości: krach euro + hiperinflacja dolara. Wtedy wiadomo efekt domina: padają kraje które z żyją z handlu z zachodem: Chiny, Indie, Rosja, Brazylia, oraz rozpadają się instytucje międzynarodowe. W takiej sytuacji faktycznie rozpętałoby się piekło a do władzy doszliby jeźdźcy apokalipsy. Mniej więcej taki scenariusz rozegrał się w latach 1925 -31 i padło na Niemców. Czy dziś coś takiego mogłoby się powtórzyć? Osobiście nie wierze w taki scenariusz, choć historia zaskakiwała wiele razy ludzkość w najbardziej bezpiecznych czasach. Np. krach cesarstwa rzymskiego w połowie III w n.e., na skutek dewaluacji monety. Ostatnio czytałem, że to co najbardziej uderzyłoby w naszą cywilizacje to groźba dużej burzy słonecznej i spalenie całego systemy przesyłu prądu na kilka lat. Ponoć ostatnio coś takiego miało miejsce w XIX, ale wtedy nie było jeszcze linii przesyłowych.
Się rozpisałem, ale ad rem: Hal moim zdaniem nie można piętnować konserwatystów za to, że reprezentują niezadowoloną cześć naszego społeczeństwa. Biorąc pod uwagę że 60% ludzi w PL oficjalnie zarabia najniższą stawkę, która do najniższej europejskiej ( nawet greckiej) ma się nijak, to ja się nie dziwie, że Ci obywatele się wściekają. Dopóki robią to w ramach demokracji, dla mnie jest ok. Szkoda jedynie, że PIS robi to tak obciachowo. Dlatego raz jeszcze powtórzę: dobrze że rzucili się na ekonomie porzucając na chwile marsze.
zobacz wątek
12 lat temu
Ktoś i Kasandra