Re: konsekwencje wyścia ze szpitala na żądanie
Oli ja również wyszłam na żądanie ;)
Z patologii ciąży na Zaspie. Pan ordynator orzekł z szyderczym usmiechem, że mam zostać żeby "poćwiczyć badanie krwi glukometrem " ... Najlepsze było to,...
rozwiń
Oli ja również wyszłam na żądanie ;)
Z patologii ciąży na Zaspie. Pan ordynator orzekł z szyderczym usmiechem, że mam zostać żeby "poćwiczyć badanie krwi glukometrem " ... Najlepsze było to, że glukometry miały przyjść dopiero za kilka dni.
Po 9 dniach się wypisałam, po konsultacji z moim lekarzem (również z Zaspy).
Pamiętam jak położne przyszły do mnie po obchodzie i powiedziały, że ordynator ma tendencję do trzymania "na siłę".
Wyniki miałam w normie, nic się nie działo, także się wypisałam.
Zero konsekwencji.
Jednak w ramach odpowiedzialności następnego dnia po wyjściu miałam już konsultacje i dodatkowe badania celem potwierdzenia, że wszystko jest ok.
Także Dziewczyny nie należy osądzać Janki, bo nie znamy całej sytuacji ;-)
zobacz wątek