Ja swojemu dziecku psikałam Fonix, żadna inna metoda nie wchodziła w grę. Mowa o wizycie u laryngologa wywoływała płacz. Na całe szczęście olejki poradziły sobie z woskowiną i obyło się bez innych...
rozwiń
Ja swojemu dziecku psikałam Fonix, żadna inna metoda nie wchodziła w grę. Mowa o wizycie u laryngologa wywoływała płacz. Na całe szczęście olejki poradziły sobie z woskowiną i obyło się bez innych zabiegów. Mogę śmiało polecić innym rodzicom i dorosłym.
zobacz wątek