Widok
Ja polecam.
Mieliśmy jak synek był maleńki. Kosz bardzo wygodny, mobilny. Spał obok nas. Przed skończeniem 3mcy przełożyliśmy go do swojego łóżeczka w jego pokoiku. Spokojnie mogliśmy włożyć pod materacyk monitor oddechu również. Zabawki też można było przymocować (zabawki czyli z tego co pamiętam dwustronną książeczkę Tiny Love dla noworodków).
Mieliśmy jak synek był maleńki. Kosz bardzo wygodny, mobilny. Spał obok nas. Przed skończeniem 3mcy przełożyliśmy go do swojego łóżeczka w jego pokoiku. Spokojnie mogliśmy włożyć pod materacyk monitor oddechu również. Zabawki też można było przymocować (zabawki czyli z tego co pamiętam dwustronną książeczkę Tiny Love dla noworodków).
My mielismy i uwazam ze sa super. Uzywalismy do mniej więcej 6 miesiąca. O taki ze stojakiem:
http://allegro.pl/obaby-kosz-mojzesza-kolyska-kojec-od-reki-wawa-i2480802413.html
http://allegro.pl/obaby-kosz-mojzesza-kolyska-kojec-od-reki-wawa-i2480802413.html
ja rowniez polecam moses basket:) uzywamy dla naszego synka ktory ma juz 3miesiace i co prawda niedlugo z niego wyrosnie (bo urodzil sie dosc dlugi) ale i tak bylo warto.Do tego mam dwa stojaki jeden zwykly a drugi na bujakach i oba polecam.bujaki przydaja sie gdy dziecko nie moze zasnac,poza tym ma swoj kacik....ale i tak zapewne jak wiekszosc dzieci ląduje w lozku rodzicow hehe:)
ogolnie fajna sprawa nawet gdy jedzie sie dokads na weekend z dzieckiem, bo przyzywczajone do swojego lozeczka moze nadal w nim spac i to jest fajne
ja mam kosz z mothercare i smialo moge polecic bo jest trwaly, obicie koszyka latwo mozna zamontowac i wyprac tylko kolderka sie nie przydaje zbytnio bo wiadomo ze kocyk trzeba zamontowac pod materac by dziecko sie nie obsunelo
ogolnie fajna sprawa nawet gdy jedzie sie dokads na weekend z dzieckiem, bo przyzywczajone do swojego lozeczka moze nadal w nim spac i to jest fajne
ja mam kosz z mothercare i smialo moge polecic bo jest trwaly, obicie koszyka latwo mozna zamontowac i wyprac tylko kolderka sie nie przydaje zbytnio bo wiadomo ze kocyk trzeba zamontowac pod materac by dziecko sie nie obsunelo
Kosz mojeżesza bardzo ułatwia nam życie :) Nie muszę kłaść dziecka byle gdzie, nie musze zostawiać w łóżeczku w sypialni podczas gdy czas spędzam w salonie rewelacja. Żałuję ze przy pierwszym dziecku nie miałam, ale wtedy było łatwiej... za to teraz nie wyobrażam sobie, żeby nie było takiej kołyski ze względu na drugie (dwuletnie) dziecko. Córka bardzo lgnie do braciszka i co chwila do niego podchodzi. chciałaby go cały czas dotykać i głaskać. W łóżeczku dziecko jest bardzo wysoko, więc kiepsko go widzi i jest problem bo NIE MA CO ROBIC Z RĄCZKAMI Dzięki temu że jest kołyska ona może w bezpieczny sposób "opiekować się" bratem bujając go, czuje się ważna i potrzebna, bo ma odpowiedzialne zajęcie które sprawia że czuje się bardzo potrzebna