Re: kto nie obchodzi świąt?
Hmm, ciekawa dyskusja, szkoda, że niepozbawiona negatywnych emocji...
Moim zdaniem, nie ma nic złego w indywidualnym podejściu do Świąt - jedni mogą chcieć je obchodzić, inni nie i każdy ma...
rozwiń
Hmm, ciekawa dyskusja, szkoda, że niepozbawiona negatywnych emocji...
Moim zdaniem, nie ma nic złego w indywidualnym podejściu do Świąt - jedni mogą chcieć je obchodzić, inni nie i każdy ma do tego prawo. Nie podoba mi się ani naskakiwanie na świętujących przez nieświętujących, ani odwrotnie. Szanujmy różne potrzeby różnych ludzi.
I nie zgadzam się też z traktowaniem Świąt BN jako Świąt tylko dla katolików. Ja sama jestem wierząca, chodzę do kościoła, czytam Ewangelię w Wigilię i w te Święta obchodzę pamiątkę narodzin Jezusa. Jednak są to Święta tak "napakowane" różnymi tradycjami, wcale nie stricte katolickimi, że nie widzę krzty hipokryzji w obchodzeniu ich. To piękne Święta z choinką, rodzinną kolacją i prezentami i naprawdę nie trzeba być katolikiem, aby kultywować tę tradycję jako tradycję kulturową, niekoniecznie religijną. Tak jak napisała Agatha, święta mają swoje znaczenie kulturowe, socjologiczne, są potrzebne ludziom i rodzinom - nie tylko wierzącym...
Ja zawsze uważałam, że gdybym była niewierząca, to obchodziłabym Boże Narodzenie, zapewne zwane wtedy "Gwiazdką" - natomiast przyznam, że nie wyobrażam sobie Wielkiej Nocy, bo to już dla mnie przede wszystkim przeżycie religijne... Ale niektórzy je obchodzą po prostu jako wiosenne święta i też mają do tego prawo...
Moim zdaniem pielęgnować bliskość rodzinną i kultywować piękne tradycje można niezależnie od wiary...
zobacz wątek