Mi się zdarzyło w home&you, że kiedyś przechodziłam i spadł jakiś wiszący zegar czy coś na stolik, gdzie stłukło się tyle rzyczy, że masakra. Ja prawie zawał serca miałam taki to był huk. Nie...
rozwiń
Mi się zdarzyło w home&you, że kiedyś przechodziłam i spadł jakiś wiszący zegar czy coś na stolik, gdzie stłukło się tyle rzyczy, że masakra. Ja prawie zawał serca miałam taki to był huk. Nie płaciłam za nic, nawet nic nie dotknęłam, zwykły nieszczśliwy zbieg okoliczności. Nie płaciłam nic, pani przy kasie widziała co się stało. Niestety personel w jakiś sposób odpowiada za to, ale prawda jest taka, że tego typu firmy mają to wliczone w straty i tyle. Home&you niestety to jest jakiś dramat, jeżeli chodzi o rozmieszczenie towaru. Za dużo wszystkiego i za mało miejsca!
zobacz wątek