Widok
leniuch nie chce leżeć na brzuchu
mój synek ma ponad 2,5 miesiąca i bardzo nie lubi leżeć na brzuchu, leżąc na macie na plecach jest cały zadowolony ale już po odwróceniu na brzuch radość znika i zaczynają się skargi :(
wydaje mi się, że póki co głowę podnosi całkiem sprawnie ale wszystko w złości i z krzykiem, martwię się tym trochę bo zabawy na brzuchu są bardzo ważne dla prawidłowego dalszego rozwoju :(
czy, któraś z Was miała też w domu takiego leniucha ? a jeśli tak to czy to uległo zmianie, czy może miałyście jakieś sposoby na zachęcenie dziecka ?
ja sama teraz nie wiem czy go zmuszać i pomimo krzyków przetrzymać go kilka razy dziennie na tym brzuchu czy może sobie darować bo już w ogóle nabierze obrzydzenia ? ;)
wydaje mi się, że póki co głowę podnosi całkiem sprawnie ale wszystko w złości i z krzykiem, martwię się tym trochę bo zabawy na brzuchu są bardzo ważne dla prawidłowego dalszego rozwoju :(
czy, któraś z Was miała też w domu takiego leniucha ? a jeśli tak to czy to uległo zmianie, czy może miałyście jakieś sposoby na zachęcenie dziecka ?
ja sama teraz nie wiem czy go zmuszać i pomimo krzyków przetrzymać go kilka razy dziennie na tym brzuchu czy może sobie darować bo już w ogóle nabierze obrzydzenia ? ;)
ja swojej corki nie zmuszalam do lezenia na brzuchu teraz jest zdrowa ma 15 msc powolaj sie na to zeby robic dzieckiem to co ono akceptuje a nie pisza w ksiazkach ksiazka to sucha teoria adziecko to zywy czlowiek ktory ma prawo sie buntowac i jesli nie chce to nie trzeba zmuszac za pare miesiecy jak bedzie go Pani do czegos zmuszac czego nie akceptuje to straci do Pani zaufanie
Moja córka w ogóle nie leżała na brzuszku będąc niemowlęciem, gdyż bardzo nie lubiła tej pozycji, kończyło się to zazwyczaj wielkim płaczem. Nie zmuszałam i teraz moja córka jest całkowicie zdrowa:) Patrycja ćwiczyła sobie unoszenie główki kiedy leżała na pleckach, unosiła główkę tak jakby chciała usiąść. Będąc u ortopedy kiedyś zapytałam się właśnie o przekładanie dziecka na brzuch, powiedział że absolutnie nie należy zmuszać dziecka jak nie chce, dlatego tego nie robiłam:)
Z moja Kornelka mialam to samo:) Nie martw sie:) Kazde dziecko inaczej zdobywa nowe doswiadczenia, jedne szybko innym zaczyna sie podobac nieco pozniej:) Mi zwrocila na to uwage pani dr, Mala nie bardzo chciala podnosic glowki, wlasnie przez to ze nie chciala lezec na brzuszku... i nie zmuszalam... Ale jak tylko dowiedzialam sie ze musi to szukalam sposobu, by cwiczyla ta glowke i misiala lezec na brzuszku. Siadalam na kanapie tak pol lecaco i kladlam Mala na brzuch, z dnia na dzien coraz bardziej jej sie podobalo:) Bo mama gadala, spiewala, glupkowate minki robila;) Jak sie oswoila to kladlam sie i ja na brzuszek i na swoj brzuszek - i Mala zalapala:) Potem probowalam sama ja klasc, ale latwo nie bylo - ale kwesia moze 2-3 dni i bylo super:) Teraz lezy w miare chetnie, wszystko jest ok... ale fakt len z niej jest, bo do siedzenia szybko sie zabierala, jak ja sie posiedzi to siedzi... ale jeszczenie do konca stabilnie, ale sama tez nie siada... ale wiem, ze u niej to taka uroda i kwestia czasu. Takze ie przejmuj sie, napewno polubi:)
Dziewczyny, ja jako niemowlak (wiem z opowieści mamy) chciałam leżeć tylko i wyłącznie na plecach w dodatku krzywo. Efekt był taki, że źle rozwinęły mi się plecy - jedna strona rozwinęła się szybciej niż druga. Ortopeda kazał mnie kłaść na siłę na brzuchu. Początkowo dla mamy to był horror, bo podobno wcale nie chciałam leżeć na brzuchu, ale z czasem się przyzwyczaiłam, plecy się wyprostowały, a ja do dzisiaj śpię tylko i wyłącznie na brzuchu:).
Surin, dwulicowa osobo... Może byś się pokazała pod stałym nickiem... Raz "mamcia" raz "Surin" boisz się przyznać że Ty to Ty? Śmiech na sali.... Już się nie masz czego doczepić to się błędów interpunkcyjnych doczepisz... Teraz to ja Ci powiem.. Fałszywie mnie oskarżyłaś o błędy, zniesławiłaś mnie, bo to zwykła "literówka" - umknęła mi pod palcami spacja....