Odpowiadasz na:

He he też zwróciłam uwagę na te minusy, jak dla mnie znowu nieadekwatne do sytuacji bo nie wiem co w wypowiedzi Miśki zasługuje na minusa. Minusują albo te kobiety, które przegapiły moment... rozwiń

He he też zwróciłam uwagę na te minusy, jak dla mnie znowu nieadekwatne do sytuacji bo nie wiem co w wypowiedzi Miśki zasługuje na minusa. Minusują albo te kobiety, które przegapiły moment równouprawnienia/partnerstwa i same za ujmę na honorze traktują jeśli mąż musi sobie sam zrobić kanapkę (oj bardzo współczuję) albo te, które zwyczajnie zazdroszczą takiego faceta (jeszcze bardziej współczuje)
:)
No ale ja nie kumam klimatu bo ja też z tych niewydarzonych, których mąż zrobi wszystko ;)
Jeden zarzut, żeby nie było, że ideał. Mój ukochany kompletnie nie nadaje się do spraw remontowych. O matko ile z tym zawsze nerwów...Niby się stara ale często skutki opłakane (dosłownie i w przenośni - opłakane przeze mnie ;)

Autorko na pocieszenie dodam, że choć napisały póki co tylko te forumki, które nie mają leniuchów w domu to wśród moich koleżanek mnóstwo ma taki problem. Co druga nie może odgonić wieczorem męża od gier, meczów. Gorzej niż z dziećmi :(

zobacz wątek
8 lat temu
~Larisa35

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry