Widok

leniwy partner....

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Czy wy też macie problem ze wasi partnerzy są leniwi...
Mam też problem ze cos z pracą jest nawet nie okej a rachunki trzeba płacić...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5
Mój z pracą nie ma problemu ale jeśli chodzi o prace domowe to muszę go mobilizować.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

To ja mam lepiej. Nie dość, że mąż pracowity (oj wiele godzin w miesiącu w pracy, czasem za dużo, ale nie ma na to wpływu) to jeszcze i w domu potrafi wiele. Jak trzeba to wiem, że odkurzy, pomyje podłogi, posprząta kuchnię czy łazienkę ale akurat sprzątanie mu odpuszczam chyba, że siła wyższa mi nie pozwala ogarnąć domu (np pobyt w szpitalu). On jak już woli kuchnię, czyli zrobić obiadek - zupę, kotlety, naleśniki, bigos obojętnie. Potrafi dużo zrobić, nawet ciasto upiecze ;p Jest kochany :) I widzę, że nasz 6 letni syn ma po nim zamiłowanie to kuchni. Zawsze robi z tatą naleśniki, bo musi składniki wszystkie dodać do miski i pomiksować, kopytka lepi itd.
Mąż i jego brat wynieśli umiejętności do "garów" z domu, wielki plus dla mojej teściowej ;)
popieram tę opinię 38 nie zgadzam się z tą opinią 19

Miśka to mamy szczescie bo moj tez nie ma z niczym problemu. W domu ogarnie, dzieckiem sie zajmie ;) i nie jest zly gdy nie ma obiadu ;)
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 7

Mam nadzieję, że moje małe chłopaczki też będa takie ogarnięte po tatusiu ;p
A nie - facet z podejściem, że baba tylko do garów, sprzątani i wychowywania dzieci, bo on pan domu po pracy musi pić piwo, mieć podany obiad i żeby dzieci mu nie przeszkadzały ;p
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 13

U mnie podobnie :-) Ale widząc po liczbie minusów pod postem Miśki, to chyba jesteśmy w mniejszości :-)
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 7

Może nie każda miała tyle szczęścia ;p
Ale przed ślubem byliśmy parą 7 lat, więc że tak powiem "widziały gały co brały" ;p Widziałam co potrafi, jak sie odnosi do mamy i taty oraz do rodzeństwa, jak siostrzenice i siostrzeńce go uwielbiają i jak on za nimi przepada... Pełny obraz hehe
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 8

He he też zwróciłam uwagę na te minusy, jak dla mnie znowu nieadekwatne do sytuacji bo nie wiem co w wypowiedzi Miśki zasługuje na minusa. Minusują albo te kobiety, które przegapiły moment równouprawnienia/partnerstwa i same za ujmę na honorze traktują jeśli mąż musi sobie sam zrobić kanapkę (oj bardzo współczuję) albo te, które zwyczajnie zazdroszczą takiego faceta (jeszcze bardziej współczuje)
:)
No ale ja nie kumam klimatu bo ja też z tych niewydarzonych, których mąż zrobi wszystko ;)
Jeden zarzut, żeby nie było, że ideał. Mój ukochany kompletnie nie nadaje się do spraw remontowych. O matko ile z tym zawsze nerwów...Niby się stara ale często skutki opłakane (dosłownie i w przenośni - opłakane przeze mnie ;)

Autorko na pocieszenie dodam, że choć napisały póki co tylko te forumki, które nie mają leniuchów w domu to wśród moich koleżanek mnóstwo ma taki problem. Co druga nie może odgonić wieczorem męża od gier, meczów. Gorzej niż z dziećmi :(
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 10

Aż boję sie dodać, że mój mąż do remontów też się w miarę nadaje. W domu mnóstwo narzędzi, skrzyń pełnych wiertarek, wkrętarek, szlifierek, tony gwoździ, śrubek itd. Dobrze, że dom duży to ma gdzie to trzymać. Malowanie robił sam, kład podłogi sam z ojcem, nawet sami okna wstawiali nowe ;) Dużo potrafi (to po tatusiu hehe). I w samochodzie też opony zmieni na zimowe, tarcze zmieni, żarówki wymieni itd. Tylko w tym temacie nie ma wielu narzędzi to i napraw nie wiele zrobi.

A i tak z tego wszystkiego najgorsze jest to, że choć wiele potrafi to i tak nie ma czasu na te wszystkie "mniejsze i wieksze naprawy", bo ciągle zapracowany ;p

Ale nie, nie jest idealny. Ciągle musze po nim sprzątać, odkładać wszystko na miejsce. To koszulka rzucona tu, to spodnie tam... Przyzwyczaiłam się już, bo od lat nie mogę tego w nim zmienić :P I choć wie jak nastawić pralkę to żelazko jest już poza jego możliwościami ;p

Mój mąż też raz na jakiś czas "porzuca mnie" w jakiś sobotni wieczór, jedzie do kumpla, gdzie mają męskie spotkanie, piją piwsko i grają w gry wiele godzin, a w niedzielę jak już "dojdzie" do siebie to wraca do domu. Facet też czasem musi poszaleć w męskim gronie hehe.

Idealni faceci chyba nie istnieją albo ja o żadnym nie słyszałam ;p
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 8

Tak se tłumacz ze w męskim gronie:)
Też takiego znałam moj były maz
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 10

Eee ja wiem, że w męskim. To stały skład kilku facetów, spotykają sie zawsze u jednego na chacie (ostatni kawaler) 9i już czasem inne żony (właśnie te nieufne) robiły naloty i sprawdzały i zawsze było ok. Może by było inaczej jakby szli w miasto... a tak siedza na czterech literach przed tv i grają jak dzieci ;p
Ja nie mam potrzeby sprawdzania. To sie nazywa zaufanie ;)
Widocznie miałaś pecha i tyle. Tacy też sa na tym świecie...
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 5

Mój leniwy jak cholera leży na kanapie i drapie się po bebzonie, all bandy kuzwa mi się trafił.
popieram tę opinię 21 nie zgadzam się z tą opinią 1

Jak mu się nudzi to się drapie,piwa mu daj to się chłop czymś zajmie i nie będzie się drapał po bebzonie.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 1

A ty miska tak się nie chwal i do roboty się weź bo siedzisz na wszystkich forach na Trójmieście i specjalistka od wszystkiego. Wyluzuj dziewczyno, ideauzujesz swoje życie, wszystko najlepiej wiesz, mąż najlepszy w całym Gdańsku, i życie jak z bajki. lepiej w siebie zainwestuj do ludzi wyjdź bo jak cie kopnie ten Pan idealny to bida.Zdejm kubito te różowe okulary życie nie jest takie kolorowe a facet jak facet jak awantury nie zrobisz to ci sam.ze ściera latać nie będzie.
popieram tę opinię 22 nie zgadzam się z tą opinią 15

Może.za.bardzo mnie poniosło, przepraszam jeśli cię to obraziło, to nie miało tak.zabrzmiec. Właśnie mam podobny przypadek mojej przyjaciółki, przed chwilą się dowiedziałam ze palant tzn jej mąż odchodzi do kochanki a taki był idealny, wszystko zrobił, wszystko załatwił, chyba żeby czujność uśpić. A tu pach z nienadzka. Także, sorki to tylko moje uprzedzenie. Mam nadzieje ze u ciebie to taki dobry typ. poniosło mnie, po prostu kobiety mają przekichane, za bardzo ufamy.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 6

Mam dobrze w życiu, cóż zrobić, tak wyszło... ;p Czy potrwa to wiecznie? Nie wiem... Moge tylko liczyć, że tak, bo gwarancji mi nikt nie da ;p

Jak mi zazdrościsz to zmień faceta i tyle ;p

"Niestety" nie siedzę na wszystkich forach. Nie sprawdziłaś wszystkich, nie znalazłaś na każdym moich wypowiedzi to po co piszesz te głupoty?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 8

ng..... coś tam ,masz racja Miśka jest wszędzie z nudów zapewne,przecież mąż za nią wszystko robi.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 3

No właśnie nudzi mi się.... strasznie.... mąż daleko od domu....... a ja mam magiczny dom, nawet jak męża nie ma to wszystko samo sie robi, mówię wam ;ppp

Tak przy okazji. Jest masa dziewczyn, która wypowiada się w prawie każdym temacie. Cała lista ciągle tych samych ksywek i to was w oczy nie kole? Tylko Miśka? Załóżcie sobie osobny wątek o tym i pogadajcie, a najlepiej zapiszcie się na jakąś terapię antymiśkową, bo chyba spać z tego powodu nie możecie :PPP
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 11

Leniwi faceci ..... Jak w domu pracuje tylko mezczyzna to wykorzyatuja nas ze zmęczeni itp

U mnie w domu jest tak ze oboje pracujemy oboje sprZątam oboje bawimy sie z dzieckiem itd nie ma ze jeden wiecej drugi mniej. Kocham swojego meza ale jestem niezalezna bo zle nie zarabiam i mowie otwarcie jak cos mi sie nie podoba. Wiadomo sa dni ze jedno z nas gorzej sie czuje i walnie sie na kanape a drugi robi wszystko.

Nie wiem czemu tu jakies wymiany zdan ktos ma lepiej a ktos gorzej. Kazdy ma tak jak mu sie podoba. Ja np bym nie wyobrazam sobie tak jak u Miski ze jej maz ma meski wieczor a ja siedze sama. Ale ona tak ustaliła i fajnie. Kazdy ma swoje zdanie.

Mi sie podoba moje życie i ciesze sie ze mam fajnego meza i najlepsza córkę
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

Ja też jestem zadowolona ze swojego życia :) Mąż ma czasem męski wieczór, ja czasem babskie spotkania przy winku i żadne z nas nie ma o to pretensji ;p To, że jesteśmy małżeństwem nie oznacza, że poza sobą, domem i dziećmi nie możemy mieć też chwili dla siebie bez współmałżonka ;) Te 2-3 wypady w roku to nie jakiś dramat.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 6

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

Kuchnia (41 odpowiedzi)

Witam. Właśnie wykańczamy mieszkanie i będziemy robić kuchnię. Czy możecie polecić firmę, która...

Gdzie na wakacje z rocznym dzieckiem?? (29 odpowiedzi)

Hej, intensywanie szukam miejsca, w które mogłabym pojechać z rocznym synkiem. Zależy mi przede...

dr Maciej Krynicki - endokrynolog - ktoś zna??? (66 odpowiedzi)

j.w. przyjmuje prywatnie w Pruszczu Gd., zastanawiam się, czy warto iść??

do góry