Ależ ja nie narzekam ze mój mąż nie pomaga w domu. Oboje pracujemy i oboje zajmujemy się domem i dziecmi-po równo.
Jednak ani on ani ja nie pracujemy po 300 h bo mamy możliwość wyboru takiej...
rozwiń
Ależ ja nie narzekam ze mój mąż nie pomaga w domu. Oboje pracujemy i oboje zajmujemy się domem i dziecmi-po równo.
Jednak ani on ani ja nie pracujemy po 300 h bo mamy możliwość wyboru takiej pracy aby móc i cieszyć się domem i wypoczywać. Bo czas na wypoczynek tez jest ważny. Przy 300h i jeszcze pracy w domu-szczerze wątpię aby Twój mąż wypoczywał. Dzieci też rzadko widuje tatusia -skoro codziennie 10h jest poza domem-nawet w weekendy. Sorki-ale tu nie ma czego zazdrościć -można tylko współczuć.
zobacz wątek