Odpowiadasz na:

Jest jak jest, nam pasuje. Facet chce zarobić póki ma okazję. Staram się go zrozumieć, chociaż czasem nie jest lekko. Na szczęście te 300 h to nie standard, ale mus ze 3 razy w roku, niestety.... rozwiń

Jest jak jest, nam pasuje. Facet chce zarobić póki ma okazję. Staram się go zrozumieć, chociaż czasem nie jest lekko. Na szczęście te 300 h to nie standard, ale mus ze 3 razy w roku, niestety. Zawsze znajdzie się jakaś pilna sprawa na wczoraj i wszyscy wtedy prawie non stop w pracy. Cos za coś, cudowne pensje nie są za darmo. Kiedyś pracował o wiele mniej, wtedy ja plus on nie mieliśmy szans zarobic tyle co on teraz w pojedynkę (mieliśmy jakąś połowę tego co teraz). To na prawdę różnica. Mąż chce dać rodzinie wszystko co najlepsze. Minusem tego jest czasem brak jego samego. Nadrabiamy kiedy możemy. Gdyby mąż koniecznie chciał mnie wysłać do pracy to bym poszła. Żaden problem, ale on marudzi obecnie na temat trzeciego dziecka, a to przecież oznaczało by kolejne lata w domu, więc na mojej pensji to mu nie zależy ;p

Nam jest ogólnie dobrze, jak każda rodzina mamy plusy i minusy swojego życia. Ale to nasze życie. Wy popatrzcie na swoje.

zobacz wątek
8 lat temu
~Miśka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry