Ok, nawet jeśli, 14 miesięczne dziecko jeśli dobrze pójdzie mówi z reguły kilka słów, ledwo co zaczęło chodzić i to jest idealny moment żeby oddawać je w ręce instytucji? Ja tu nie krytykuję mam...
rozwiń
Ok, nawet jeśli, 14 miesięczne dziecko jeśli dobrze pójdzie mówi z reguły kilka słów, ledwo co zaczęło chodzić i to jest idealny moment żeby oddawać je w ręce instytucji? Ja tu nie krytykuję mam które oddają, ale nie mówcie mi, że nie jest normalne, żeby posiedzieć z dzieciakiem do 3 roku życia. Każdy ma wybór, decyduje o swoim życiu i o swoich dzieciach. Ja wiem że mam dzieci wychowane tak jak chce, miałam wielki komfort że mogłam z nimi siedzieć w domu. Jak ktoś nie ma, musi iśc do pracy, ok-to jego sprawa przecież. Dla mnie dziwne jest, gdy mama siedzi w domu, mając dzieci szkolne, ale roczniaka? Chyba, że mówimy o matkach, których siedzenie w domu z własnymi dziećmi strasznie męczy, nudzi itd, to także ich decyzja.
zobacz wątek