Odpowiadasz na:

No właśnie bym chciała. Cieszę się, że dzieci ciut odchowane i juz bliżej tego, że będę miała szansę na coś poza domem. Zasze miałam masę zajęc, studia, pracę. A potem urodziło sie dziecko, no i... rozwiń

No właśnie bym chciała. Cieszę się, że dzieci ciut odchowane i juz bliżej tego, że będę miała szansę na coś poza domem. Zasze miałam masę zajęc, studia, pracę. A potem urodziło sie dziecko, no i drugie. A tu mąż ciśnie temat trzeciego dziecka, choć ja powiem szczerze, że nie jestem rozanielona tą propozycją. Owszem, kusi mnie wizja, że może by tak córka dla odmiany, ale że nie ma na to gwarancji to coś ciężko mnie przekonać. Oczywiście mąż ma wiele argumentów za (lista coraz dłuższa), ja coraz więcej przeciw i choć nigdy sie o to nie kłócimy to temat powraca co jakiś czas. Na chwilę obecną nie jestem w stanie podjąć decyzji czy trzeci bobas czy nie. To poważna decyzja, nie jestem gotowa by zapadła klamka w tym temacie. Pewnie było by inaczej gdyby mąż nie zarabiał tak dużo, gdybyśmy mieli chociaż jakiś kredyt do spłacenia, cokolwiek. Ale dodatkowa kasa nie jest potrzebna. No zobaczymy jak to wyjdzie ;)

zobacz wątek
8 lat temu
~Miśka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry