Odpowiadasz na:

Re: majowo-CZERWCOWE-lipcowe Mamusie i Dzieciaczki- 100% cz.5 (43)

Magda, znam niejedną mamę, która jadła tylko gotowaną kurę i co tam jeszce powinna a dziecko i tak miało gazy, kolki itede. Poza tym spójrzmy prawdzie w oko jak mówi Tosia - co kardiolog wie o... rozwiń

Magda, znam niejedną mamę, która jadła tylko gotowaną kurę i co tam jeszce powinna a dziecko i tak miało gazy, kolki itede. Poza tym spójrzmy prawdzie w oko jak mówi Tosia - co kardiolog wie o odżywianiu? Tak się składa, że 2 znajomych mam kardiologów i wiem, że oni poza swoją specjalizacją nie wiedzą wiecej niż my. A czasami takie oczywiste głupoty słyszę od nich.
Ja muszę się przyznac, że jestem uzalezniona od słodyczy i zawsze od pory obiadowej az do nocy mam głód taki, że zjadam całą czekoladę i jescze po kilka innych rzeczy. Ostatnio np kupuję sobie żelkowe babeczki Fruitella i sama zjadam cała paczkę. O galaretkach Makarena już nie wspomnę. No i Gabrysia nie ma w związku z tym problemów, brzuszek stale miękii, kupki regularnie i "bezbolesnie" - także nie ma żadnej reguły.
Oczywiście musisz wyczuć czy coś szkodzi małej, ale nie wpadaj w deprechę kiedy zjesz coś na co masz ochotę!
Poza tym która mama nie ma dziecka, którego by cos nie bolalo? Takich szczęsciar jest niewiele. Moja mama mówi mi zawsze, że ciągle płakałam w niemowlectwie. Nie mówię jej tego, ale sama wiem, że czegoś niedopatrzyła skoro stale ryczałam. A mimo to głupio byłoby mieć o to do niej żal dzisiaj. Także myślę, ze Liwia też nie wyrzeknie się mamy, która jest taka okropna, je słodycze, podpala jej nos papierosem i wycina wzorki na uszach... ;P

zobacz wątek
15 lat temu
mammamia

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry