Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (11)
jeśli chodzi o szkołę rodzenia to z zajęć teoretycznych bardzo pomocny był wykład o karmieniu piersią, reszta nie wniosła nic nowego. ale czytałam książki o ciąży, więc sporo wiedziałam z tych...
rozwiń
jeśli chodzi o szkołę rodzenia to z zajęć teoretycznych bardzo pomocny był wykład o karmieniu piersią, reszta nie wniosła nic nowego. ale czytałam książki o ciąży, więc sporo wiedziałam z tych książek. ale nie żałuję z jednego powodu - chodziłam z moim facetem i on dowiedział się sporo, i gdyby nie sr nie nadrobiłby tej wiedzy w żaden inny sposób:)
a jeśli chodzi o ćwiczenia to jest ciekawie, czasem wesoło. nie wiem czy bez nich byłoby ciężej podczas porodu, chyba nie. ale jestem spokojniejsza wiedząc, że zrobiłam wszystko aby przygotować się do niego dobrze.
mamazosi dobrze, że się odezwałaś:)
paproszysko w książkach jest nawet więcej niż na zajęciach sr. no może nie ma konkretnie jak oddychać. mnie moja bratowa obsypała książkami jak na studiach. najpierw przeczytałam najcieńszą, potem najgrubszą i czytałam to czego nie było w tej pierwszej. a teraz czytam o opiece i pielęgnacji dziecka.
lyneth jak tak dalej pójdzie to jeszcze będziesz okna myła i podłogi żeby w końcu urodzić;)
moja koleżanka, która niedawno rodziła, opowiadała, że jak wróciła ze szpitala do domu to pierwsze za co się wzięła to ogarnianie syfu, który zostawił mąż. a potem żałowała i mówiła do mnie "wracasz do domu - kładziesz się i wysypiasz. a mężowi wydajesz tylko polecenia (choć to trudne czasem)".
co do wczorajszych zajęć z TENSU na sr - można wypożyczyć sprzęt ze sklepu MAMA I JA za 60kilka złotych plus elektrody też za 60kilka złotych. należy na stronie http://www.mamarodzibezbolu.pl/ zarezerwować sprzęt i dwa tyg przed terminem go odebrać. można używać już przed porodem na bóle kręgosłupa oraz po porodzie. sama nie wiem co o tej metodzie myśleć. na pewno znieczula, ale w zetknięciu z bólem porodowym ciekawe w jakim stopniu go uśmierza?
zobacz wątek