Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (17)
happymum87 - dzięki, to ja pytałam o ilość odciągniętego mleka; kurcze to mi się strasznie malutko ściąga :( młody niby je lepiej, ale te moje ilość to jakieś mikro są w porównaniu do Waszych i jak...
rozwiń
happymum87 - dzięki, to ja pytałam o ilość odciągniętego mleka; kurcze to mi się strasznie malutko ściąga :( młody niby je lepiej, ale te moje ilość to jakieś mikro są w porównaniu do Waszych i jak tak czytam w necie. Dziwne, bo zawsze czuje jak to mleko się zbiera i mam wrażenie, że po odciągnięciu tam jeszcze zostaje, a laktator też mam medeli elektryczny, czyli powinien dobrze ściągać. Co prawda jest pożyczony od koleżanki, ale to chyba nie rzutuje na jego skuteczność.
filipinka - masz rację, to karmienie nie jest takie proste jak się wydaje i jak wygląda na filmach; budzenie śpiącego dziecka przy piersi też i zachęcanie do ssania też do łatwych nie należy; mi nie zawsze udało udało sie frania obudzić, musiałam odczekać z 15 min aż sam się przebudzi. Wszyscy tak naciskają na to karmienie piersią, że jak coś idzie nie tak to od razu jest atak i ja mam poczucie winy, że go dokarmiam, ale faktycznie najważniejsze, zeby przybierał na wadze i w ogóle jadł.
No Dziewczyny do dzieła z rozpakowywaniem, bo tu zaraz styczeń i Nowy Rok :)
Monika - mój synek też ma takie małe krostki na buzi, ale lekarz mi powiedział, ze to normalny tradzik niemowlęcy i mam się nie przejmować; na pewno to nie jest od serka danio, który raz zjadłam; Moze i u Twojej małej jest to samo.
AAbym GRATULUJE SYNUSIA!!!
Muzynia - Gratuluje Córeczki! Widziałam, ze skoro się nie odzywasz, to dzialasz na Zaspie :)
Perfectangel jaka szybka wiadomość! GRATULACJE!!!
Joahne gratulacje!!!
Ale się Dzieciaczki rodziły w tym tygodniu :)
joahne - z tym mlekiem to już nie wiem wtedy... mi na Zaspie, na SR oraz polożbe mówiły, żeby mleka nie pić ani produktów mlecznych nie jeść bo jest mocno alergizujące. Lepiej sie wstrzymać na początku. Pediatra też to potwierdził, ale jak piszesz, ze dawali mam mleko na śniadanie to już sama nie wiem... dziwne to jakieś... Ja jem na razie ciągle to samo, bezpieczne rzeczy, boję się eksperymentować.
Dziewczyny, tak czytam o waszych maluchach, jak się męczą z kolkami biedactwa, Trzymam kciuki, żeby szybko im przeszło.
U nas na szczęście nie ma tego problemu. Mały zje z piersi, w trakcie ssania przerywa, zrobi kupkę, je dalej ;) potem jak jest jeszcze głodny, dostaje bebilon i albo jest aktywny do następnego karmienia, albo zasypia. Kupka jest po każdym karmieniu wiec chwała mu za to, ze choć z tym nie ma problemów. Płacze tylko jak jest głodny. Nadal niestety dostaje antybiotyk, osłonowo dicoflor i witaminę c w kropelkach.
Wczoraj mieliśmy baaardzo ciężki dzień, ja byłam wymęczona i on, ech szkoda gadać, ale dziś aniołeczek :) Ładnie je, śpi i przyjął pierwszych gości :) Taki był grzeczniutki i aktywnie się bawił na macie ku uciesze wszystkich.
Co do spacerów, to my jak wyszliśmy ze szpitala po prawie 3 tygodniach pobytu, to dopiero wtedy poszłam z nim na spacer. Pierwszy raz tak na 20-30min, a później już na 40 do godzinki i było super! Cały spacer przespany. Dziś tylko byliśmy w domu, bo wiatr okrutnie zimny był i wolałam nie wychodzić.
zobacz wątek