Odpowiadasz na:

U jlnas wieczorne zaspianie to jakas masakra. Wczoraj walczylam z nim od 19 do 21.30. Byl najedzony i raczej brzuszek go nie bolal a mimi wszystko wariowal... rety kiedy te nasze dzieciaczki...

U jlnas wieczorne zaspianie to jakas masakra. Wczoraj walczylam z nim od 19 do 21.30. Byl najedzony i raczej brzuszek go nie bolal a mimi wszystko wariowal... rety kiedy te nasze dzieciaczki wyrosna :)

zobacz wątek
6 lat temu
~mama

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry