Widok
        
    
    
    
    
        
    
                                    
                                    
                                                                
                    Larisa właśnie tego się obawiam. :( Ja całe życie mieszkam w Sopocie, gdzie wszędzie można dojść na piechotę, tylko kupno mieszkania tutaj jest zupełnie nierealne. Nawet mieszkania w starych blokach z płyty ludzie chcą sprzedać za cenę pałacu z marmuru. Dolny taras nas nie interesuje. Rozważaliśmy Oliwę, Strzyżę, VII Dwór, Górny Wrzeszcz, ale tam wszędzie ceny wysokie i w sumie mało ofert. Jeżeli chodzi o wielką płytę to boję się o jej trwałość, wiem że niby może jeszcze długo postać, ale z drugiej strony kupić mieszkanie za tyle pieniędzy żeby się okazało, że budynek za jakiś czas będzie do rozbiórki to trochę strach.
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Anixxx ja też miałam problem z sutkami, były suche, bolesne i nawet skóra jakaś taka łuszcząca, już zaczęłam się zastanawiać czy nie iść z tym do lekarza ale kupiłam Alantan plus na brodawki. Przeszło mi dosłownie po trzech smarowaniach. Teraz jak tylko widzę, że coś się zmienia od razu smaruje i jest ok, także polecam.
Mara_jade wierzę Ci, że masz dylemat i jak Ci trudno podjąć decyzję, zwłaszcza jak masz się przenieść z Sopotu... Moją "dzielnią" ;) Był Chełm i tak sobie myślę, że skoro dla mnie takim problemem było przeniesienie się trochę dalej to jaki to musi być kłopot dla tych co mieszkają w takich miejscach jak Ty :) Te stare bloki też jakby nie patrzeć odstraszają..
Nie chciałabym Cię też zniechęcać bo wiadomo, że każdemu na czym innym zależy. Nie wiem gdzie pracujecie, ja właśnie dojeżdżam z Sopotu i dla mnie to ogromna odległość ale jeśli Wy pracujecie gdzieś w pobliżu albo chociaż w rejonach Gd głównego to już trochę inna bajka. Musisz także wziąć pod uwagę to, do której pracujecie. Świetlice w szkołach są do 17, jak ktoś pracuje np. do 16.30 i nie ma alternatywy dla świetlicy to nie ma bata - nie dojedzie w tym czasie po dzieciaka.
Z drugiej strony, te osiedla w większości są piękne! Zakoniczyn, gdzie mieszka Asienka16 jest jednym z najpiękniejszych miejsc. Morena też jest fajna, ale może zerknij na oferty tego Słonecznego stoku (chyba tak się nazywa). To osiedle jest w mojej ocenie takie "zimne" póki co ale jest dużo przestrzeni. Bloki są budowane w kwadracie a po środku taki jakby dziedziniec/plac zabaw co jest świetnym rozwiązaniem :)
Aha to osiedle znajduje się bardzo blisko Galerii Morena (mojej ulubionej z resztą ;)
            
            
            
            Mara_jade wierzę Ci, że masz dylemat i jak Ci trudno podjąć decyzję, zwłaszcza jak masz się przenieść z Sopotu... Moją "dzielnią" ;) Był Chełm i tak sobie myślę, że skoro dla mnie takim problemem było przeniesienie się trochę dalej to jaki to musi być kłopot dla tych co mieszkają w takich miejscach jak Ty :) Te stare bloki też jakby nie patrzeć odstraszają..
Nie chciałabym Cię też zniechęcać bo wiadomo, że każdemu na czym innym zależy. Nie wiem gdzie pracujecie, ja właśnie dojeżdżam z Sopotu i dla mnie to ogromna odległość ale jeśli Wy pracujecie gdzieś w pobliżu albo chociaż w rejonach Gd głównego to już trochę inna bajka. Musisz także wziąć pod uwagę to, do której pracujecie. Świetlice w szkołach są do 17, jak ktoś pracuje np. do 16.30 i nie ma alternatywy dla świetlicy to nie ma bata - nie dojedzie w tym czasie po dzieciaka.
Z drugiej strony, te osiedla w większości są piękne! Zakoniczyn, gdzie mieszka Asienka16 jest jednym z najpiękniejszych miejsc. Morena też jest fajna, ale może zerknij na oferty tego Słonecznego stoku (chyba tak się nazywa). To osiedle jest w mojej ocenie takie "zimne" póki co ale jest dużo przestrzeni. Bloki są budowane w kwadracie a po środku taki jakby dziedziniec/plac zabaw co jest świetnym rozwiązaniem :)
Aha to osiedle znajduje się bardzo blisko Galerii Morena (mojej ulubionej z resztą ;)
                                    
                                    
                                                                
                    Mąż pracuje na Morenie, ja na Starym Mieście, więc dlatego Morena była taką pierwszą opcją, jeśli chodzi o nowe budownictwo. Dodatkowo mąż jest, że tak powiem "z okolicy" i wszyscy prawie znajomi tam mieszkają. 
Chodzi Ci zapewne o Słoneczną Morenę Robyga. Oglądaliśmy tam mieszkanie w jednym z wcześniejszych etapów, ale nie podobało nam się, teraz dodatkowo stawiają coraz wyższe budynki. Moim zdaniem za parę lat będzie to gorsze blokowisko niż stara Morena, bo bloki też szare klocki, a nie ma pomiędzy nimi tej przestrzeni i zieleni. Kolega mieszka tam i z jego okna widać dokładnie co porabiają sąsiedzi z bloku na przeciwko, więc z tego osiedla zrezygnowaliśmy.
Przy Myśliwskiej za to coraz większy ścisk z tym się zgodzę, dlatego zainteresowaliśmy się Wiszącymi Ogrodami, a te znowu są dalej. Z Myśliwskiej można spokojnie na piechotę dojść na Morenę, a tam tak naprawdę już wszystko jest, szkoła, przychodnia, sklepy, itp. Żeby wydostać się z WO to już trzeba skorzystać z komunikacji albo samochodu.
Żeby było śmieszniej to my już tego naszego wymarzonego mieszkania szukamy 3 lata. :(
            
            
            
            Chodzi Ci zapewne o Słoneczną Morenę Robyga. Oglądaliśmy tam mieszkanie w jednym z wcześniejszych etapów, ale nie podobało nam się, teraz dodatkowo stawiają coraz wyższe budynki. Moim zdaniem za parę lat będzie to gorsze blokowisko niż stara Morena, bo bloki też szare klocki, a nie ma pomiędzy nimi tej przestrzeni i zieleni. Kolega mieszka tam i z jego okna widać dokładnie co porabiają sąsiedzi z bloku na przeciwko, więc z tego osiedla zrezygnowaliśmy.
Przy Myśliwskiej za to coraz większy ścisk z tym się zgodzę, dlatego zainteresowaliśmy się Wiszącymi Ogrodami, a te znowu są dalej. Z Myśliwskiej można spokojnie na piechotę dojść na Morenę, a tam tak naprawdę już wszystko jest, szkoła, przychodnia, sklepy, itp. Żeby wydostać się z WO to już trzeba skorzystać z komunikacji albo samochodu.
Żeby było śmieszniej to my już tego naszego wymarzonego mieszkania szukamy 3 lata. :(
                                    
                                    
                                                                
                    A no wlasnie im bliżej centrum czy morza tym drożej niestety :-/ my kupiliśmy mieszkanie prawie 2 lata temu...od dewelopera wiec stan surowy. Zrobiliśmy to co najważniejsze i wprowadziliśmy się do niewykończonego mieszkania (wykańczamy do dzis ;-) ) żeby zwolnić wynajmowane mieszkanie na morenie właśnie.  Tam wszystko pod nosem kilka aptek sklepów a tu pustki. Ale te mieszkanie było pierwszym które znaleźliśmy w ofercie, obejrzeliśmy i juz innych nie szukalismy nawet tylko wpłacilismy zaliczkę :-) mąż dojeżdża do pracy pół godz do glownego.
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    O to chodzi, my przed kupnem mieszkania w Kowalach, wynajmowaliśmy mieszkanie  na Przymorzu małym, lokalizacja była jak dla mnie rewelacyjna. Po pracy siadałam na rower i codziennie po klika km wzdłuż morza, no ale niestety ceny zabójcze, przypuszczam, że  tą kawalerkę wcale nie w idealnym stanie właścicielka sprzedała by w większej cenie , niż my kupiliśmy 3 pokojowe mieszkanie. Również stan surowy, zrobiliśmy łazienkę i podłogi i tak się wprowadziliśmy, sukcesywnie dokupowaliśmy meble, ale i tak został nam jeden pusty pokój, dla malucha, i póki co taki będzie, bo dziecko będzie urzędowało z nami w sypialni :) A tak podsumowując, to gdyby finanse mi pozwalały na zakup podobnego mieszkanie np. na Przymorzu to na pewno bym się nie przeprowadzała, ale do wszystkiego można się przyzwyczaić i po  prawie roku mieszkania  dostrzegam również sporo plusów.
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    No niestety, trzeba mierzyć siły na zamiary i często wybierać mniejsze zło :( A jeszcze każdy ma zupełnie inne wymagania. My wcześniej mieszkaliśmy 5 lat w Gdyni na Karwinach - osiedlu, które zdaniem mieszkańców Gdyni jest jednym z lepszych osiedli i każdy wzdychał jak mam fajnie. A mi się szczególnie jakoś nie podobało i nigdy nie rozumiałam tych zachwytów nad tym osiedlem :)
Wybraliśmy tutaj mieszkanie po pierwsze ze względu na cenę - braliśmy kredyt i ja się panicznie bałam dużej raty na tyle lat, choć zdolność mieliśmy dobrą i wciskali nam większe mieszkanie. Zawsze sobie liczyłam, żeby rata była na tyle wysoka, że jak pójdę na kasę do Biedronki to mi wypłaty starczy ;) A drugim powodem była bliskość mojej mamy, która zajmowała się synkiem na cały etat i teraz też mnie namawiała, żebym się szybciej zdecydowała na drugie póki ma jeszcze siłę ;)
Osiedle się rozbudowuje, nawet mam nowiutką przychodnię po drugiej stronie ulicy, fitness, sklepy, fajną kosmetyczkę. Czego te 5 lat temu w życiu bym się nie spodziewała ale ta odległość mnie zabija :( Mówi się, że nie powinno się kupować mieszkania pod adres pracy ale u mnie się to nie sprawdza bo na zmianę pracy się póki co nie zanosi ;) Całe szczęscie, że pracuje razem z mężem to przynajmniej koszt dojazdu mamy wspólny.
Mara_jade w takiej sytuacji jak mąż pracuje na Morenie to tak jak pisałam zupełnie inna sytuacja :) A do gdańska gł łatwo z Moreny dojechać :) Tylko wtedy rzeczywiście musisz wybrać osiedle- a tak z ciekawości to ile kosztują teraz na Morenie 3-pokojowe mieszkania?
            
            
            
            Wybraliśmy tutaj mieszkanie po pierwsze ze względu na cenę - braliśmy kredyt i ja się panicznie bałam dużej raty na tyle lat, choć zdolność mieliśmy dobrą i wciskali nam większe mieszkanie. Zawsze sobie liczyłam, żeby rata była na tyle wysoka, że jak pójdę na kasę do Biedronki to mi wypłaty starczy ;) A drugim powodem była bliskość mojej mamy, która zajmowała się synkiem na cały etat i teraz też mnie namawiała, żebym się szybciej zdecydowała na drugie póki ma jeszcze siłę ;)
Osiedle się rozbudowuje, nawet mam nowiutką przychodnię po drugiej stronie ulicy, fitness, sklepy, fajną kosmetyczkę. Czego te 5 lat temu w życiu bym się nie spodziewała ale ta odległość mnie zabija :( Mówi się, że nie powinno się kupować mieszkania pod adres pracy ale u mnie się to nie sprawdza bo na zmianę pracy się póki co nie zanosi ;) Całe szczęscie, że pracuje razem z mężem to przynajmniej koszt dojazdu mamy wspólny.
Mara_jade w takiej sytuacji jak mąż pracuje na Morenie to tak jak pisałam zupełnie inna sytuacja :) A do gdańska gł łatwo z Moreny dojechać :) Tylko wtedy rzeczywiście musisz wybrać osiedle- a tak z ciekawości to ile kosztują teraz na Morenie 3-pokojowe mieszkania?
                                    
                                    
                                                                
                    kobietki zapraszam do nowego wątku bo ten zrobił się już długi :) 
http://forum.trojmiasto.pl/mamy-lipcowo-sierpniowe-3-t734856,1,160.html
            
            
            
            http://forum.trojmiasto.pl/mamy-lipcowo-sierpniowe-3-t734856,1,160.html