Widok
no właśnie my też byliśmy tylko w Panoramie :] robiliśmy tam chrzciny po Kuchennych rewolucjach :] i jedzenie było pyyyszne :]
jeśli chodzi o Masterchef'a - żal mi Magdy(tej co straciła pamięć) - fajna była i fajnie gotowała :]
dziwne, że Maciek tak się wyłożył na kuchni włoskiej :P
wkurza mnie Basia i jej wszystkie dania "na sałatce" ;)
a hamburger tak za mną chodził po obejrzeniu ostatniego odcinka, że wczoraj robiłam ;P łącznie z pieczeniem mega pysznych bułek (specjalnie wyszukałam przepis)
jeśli chodzi o Masterchef'a - żal mi Magdy(tej co straciła pamięć) - fajna była i fajnie gotowała :]
dziwne, że Maciek tak się wyłożył na kuchni włoskiej :P
wkurza mnie Basia i jej wszystkie dania "na sałatce" ;)
a hamburger tak za mną chodził po obejrzeniu ostatniego odcinka, że wczoraj robiłam ;P łącznie z pieczeniem mega pysznych bułek (specjalnie wyszukałam przepis)
Ja też oglądam wyżej wymienione programy, z tym ze nie zawsze regularnie, ale jak nie mogę na bieżąco to sobie nagrywam i odpalam w wolnej chwili.
W masterchefie najbardziej drażnią mnie Basia, która wydaje sie być zarozumiała i Agnieszka która zawsze musi mieć jakis problem (królik to juz było przegiecie) i płacze z byle powodu lub też bardziej bym powiedziała przy każdej możliwej okazji.
A kibicuję Jankowi.
W masterchefie najbardziej drażnią mnie Basia, która wydaje sie być zarozumiała i Agnieszka która zawsze musi mieć jakis problem (królik to juz było przegiecie) i płacze z byle powodu lub też bardziej bym powiedziała przy każdej możliwej okazji.
A kibicuję Jankowi.
Ja oglądam Kuchenne...,
Masterchief jest dla mnie za drętwo prowadzony; do Ugotowanych się przymierzam :))
korzystam ze stronki tefaenu, oni mają udostępnione sezony swoich programów, można oglądać za darmo :))
(info w razie gdyby Wam nagrywarka nie zadziałała.. ;))
Masterchief jest dla mnie za drętwo prowadzony; do Ugotowanych się przymierzam :))
korzystam ze stronki tefaenu, oni mają udostępnione sezony swoich programów, można oglądać za darmo :))
(info w razie gdyby Wam nagrywarka nie zadziałała.. ;))
"Dobre rodzicielstwo to w dużej części umiejętność radzenia sobie z własną bezradnością. (..) Trzeba rozstać się z wyobrażonym i wymarzonym dzieckiem po to, by spotkać się z tym, które ma się we własnym domu." A. Stein
ja byłam w Ustce w "Syrence" mają genialne gołąbki rybne! normalnie tak pyszne, że jadłam je codziennie przez 3 dni :P o, jezuśka, ale narobiłam sobie smaka na nie B-)
a z w/w to czasami oglądam Kuchenne rewolucje.
a z w/w to czasami oglądam Kuchenne rewolucje.
a oglądałyście program "Smacznie, zdrowo, kolorowo" na polsat cafe? Bo ja ze śmiechu nie mogę, Stużyńska zachowuje się tak, jakby dzieci nie znosiła i pierwszy raz w życiu coś gotowała, masakra. Jest strasznie kiepską aktorką. A co powiecie na wieczne reklamy wszystkiego we wszystkim? W serialach kucharek, nutella itd - jak główny bohater zachwala hahaha
i jak po zakończeniu Mastercheef?
właśnie trafiłam na artykuł na wp http://teleshow.pl/gid,15128090,img,15128107,kat,1024837,title,Basia-Ritz-nie-jest-amatorka-W-Niemczech-ma-wlasna-firme-cateringowa-Basia-Ritz-wie-o-gotowaniu-wiecej-niz-sadzilismy,galeria.html
i podążając tym śladem zaczęłam przeszukiwać google ;) znalazłam http://personensuche.dastelefonbuch.de/Nachnamen/Ritz/Koeln.html na 2 miejscu jest Basia i jej wizytówka http://www.xing.com/profile/Basia_Ritz
tutaj blog http://basiaritz.blogspot.com/
http://www.facebook.com/pages/Ritz-Private-Dining-Feinkostcatering/239354512814786
co o tym myślicie?
właśnie trafiłam na artykuł na wp http://teleshow.pl/gid,15128090,img,15128107,kat,1024837,title,Basia-Ritz-nie-jest-amatorka-W-Niemczech-ma-wlasna-firme-cateringowa-Basia-Ritz-wie-o-gotowaniu-wiecej-niz-sadzilismy,galeria.html
i podążając tym śladem zaczęłam przeszukiwać google ;) znalazłam http://personensuche.dastelefonbuch.de/Nachnamen/Ritz/Koeln.html na 2 miejscu jest Basia i jej wizytówka http://www.xing.com/profile/Basia_Ritz
tutaj blog http://basiaritz.blogspot.com/
http://www.facebook.com/pages/Ritz-Private-Dining-Feinkostcatering/239354512814786
co o tym myślicie?
Ja mysle, ze jest tak jak ze wszystkimi programami typu talent show - na castingach sa sami "amatorzy' a potem okazuje sie ze idola wygrywaja piosenkarze z wlasnymi plytami na koncie, tancerze z ju ken dens pracuja w teatrze muzycznym, a pseudo artysci z mam talent sa znani wielu ludziom, takie programy maja ich tylko wypromowac na cala Polske. I to samo z masterchefem - moze nie mozna byc prawdziwym szefem kuchni zeby sie tam dostac, ale juz wlasna hobbystyczna firma cateringowa, znany blog kulinarny czy jakies 'wtyki' w tvn moga tylko pomoc.
Dokladnie tak, w tych angielskich odcinkach zaczynaja program i koncza na % a u nas susza, czasem jakies winko do obiadu... najgorszy byl polski odcinek z Zakopanego, co za ludzie wyrachowani.
I jak sie poszuka troche w sieci to sie okazuje, ze nawet w ugotowanych wystepuja rodzina czy znajomi ludzi z tvn, jacys trzecioplanowi aktorzy z W11 czy ludzie z programow typu big brother:-)
I jak sie poszuka troche w sieci to sie okazuje, ze nawet w ugotowanych wystepuja rodzina czy znajomi ludzi z tvn, jacys trzecioplanowi aktorzy z W11 czy ludzie z programow typu big brother:-)
Pewnie ze nie wszyscy sa tam po znajomosci, ale wiekszosc tak. Moja przyjaciolka pracowala przy produkcji kuchennych rewolucji, 2 razy byla na tej kolacji z okazji zmian w restauracji, na ktora jeszcze we wczesniejszych edycjach zapraszano zuplenie przypadkowych przechodniow z ulicy, teraz, nie wiem czy zwrociliscie uwage, na promocji tylko zapraszaja do restauracji a nie na kolacje po rewolucji.
A w ogole to znowu trzeba czekac na nowe odcinki, nie lubie tego czasu kiedy wszedzie sa same powtorki...
A w ogole to znowu trzeba czekac na nowe odcinki, nie lubie tego czasu kiedy wszedzie sa same powtorki...
jakoś niezbyt zauważyłam, żeby bohaterowie coś ciekawego mówili... chyba, że liczy się zdanie o makaronie razowym albo wypowiedź o kuchni japońskiej "byliśmy w Japonii i nam smakowało" - coś o gotowaniu muszą wiedzieć i powinni umieć coś pokazać.
bawi mnie też jak czytają jadłospisy - ostatnio modne są nazwy typu "kolorowa fantazja" które nic nie mówią zamiast "sałatka z cytrusów". ale jak się trafi coś w obcym języku czego nie potrafią przeczytać to sikam ;) w zagranicznych odcinkach ludzie coś zmyślają, kombinują a Polacy robią pojazd po tych, którzy to wymyślili - raz koleś się przyznał w pierwszym wejściu, że nie ma pojęcia co to może być, w ciągu dnia doczytał i wieczorem się wymądrzał - na szczęście zmontowali to na bekę z niego ;)
bawi mnie też jak czytają jadłospisy - ostatnio modne są nazwy typu "kolorowa fantazja" które nic nie mówią zamiast "sałatka z cytrusów". ale jak się trafi coś w obcym języku czego nie potrafią przeczytać to sikam ;) w zagranicznych odcinkach ludzie coś zmyślają, kombinują a Polacy robią pojazd po tych, którzy to wymyślili - raz koleś się przyznał w pierwszym wejściu, że nie ma pojęcia co to może być, w ciągu dnia doczytał i wieczorem się wymądrzał - na szczęście zmontowali to na bekę z niego ;)
Mo, jest też informacja o zgłoszeniu się do programu: http://ugotowani.tvn.pl/informacje/lubisz-gotowac-zglos-sie-do-ugotowanych-i-wygraj-5-tysiecy,36483,1.html
ja myślę, że polski MasterChef zyskałby na atrakcyjności, gdyby w jury zasiadał Makłowicz zamiast tej młodej siksy
;))
;))
"Dobre rodzicielstwo to w dużej części umiejętność radzenia sobie z własną bezradnością. (..) Trzeba rozstać się z wyobrażonym i wymarzonym dzieckiem po to, by spotkać się z tym, które ma się we własnym domu." A. Stein
nie robiłam niczego z ich przepisów ;) ale po odcinku z hamburgerami dostałam takiego ślinotoku ;) że sama zaczęłam robić hamburgery :] łącznie z pieczeniem idealnych bułek :]
(bo nie wiedziałam gdzie mogłabym zjeść takiego hamburgera jakbym chciała, zawsze coś nie tak - a to bułka, sos, niedobry kotlet, za mało warzyw albo niesmaczna surówka itd.)
a tak wiem co jem ;) i śmiało mogę dać dziecku :] mam pewność, że zje warzywka ;) i mięsko(a 3 tygodnie miał z tym problem, jedynym jedzonym mięskiem były kotlety z domowych hamburgerów lub parówki z domowych hot-dogów) :)))
(bo nie wiedziałam gdzie mogłabym zjeść takiego hamburgera jakbym chciała, zawsze coś nie tak - a to bułka, sos, niedobry kotlet, za mało warzyw albo niesmaczna surówka itd.)
a tak wiem co jem ;) i śmiało mogę dać dziecku :] mam pewność, że zje warzywka ;) i mięsko(a 3 tygodnie miał z tym problem, jedynym jedzonym mięskiem były kotlety z domowych hamburgerów lub parówki z domowych hot-dogów) :)))