Re: moj 4 latek jest nie do wytrzymania
Najwidoczniej jestem z innego świata. Na dodatek czytam książki. Jakaś oszołomka.
Po co straszyć? Czy dziecko ma się dobrze zachowywać tylko dlatego ze wisi nad nim widmo kary?...
rozwiń
Najwidoczniej jestem z innego świata. Na dodatek czytam książki. Jakaś oszołomka.
Po co straszyć? Czy dziecko ma się dobrze zachowywać tylko dlatego ze wisi nad nim widmo kary?
Ja wolę im uświadamiać konsekwencje. Pytać ich jakby to one się czuły gdyby np. ktoś im zabrał zabawkę. A kary jakie stosuję -staram się -aby dotyczyły tego robią. Skoro np. nie chcą posprzątać - to ja to robię akurat w momencie gdy mieliśmy gdzieś wyjść-mowiac ze skoro same tego nie zrobiły to teraz ja to robię. Albo gdy czegoś szukają -nie pomagam-tlumacząc ze takie są konsekwencje nieodkładania rzeczy na miejsce.
zobacz wątek