Re: moj 4 latek jest nie do wytrzymania
Pokolenie mam, dla których klaps to bicie, przemoc,a juz nie mowiąc o pasie...mi nie raz oberwało sie od matki jak nabroilam, i jestem jej za to wdzięczna bo wyrosłam na normalnego wartościowego...
rozwiń
Pokolenie mam, dla których klaps to bicie, przemoc,a juz nie mowiąc o pasie...mi nie raz oberwało sie od matki jak nabroilam, i jestem jej za to wdzięczna bo wyrosłam na normalnego wartościowego człowieka.
Popieram w tym wątku ze 3 osoby, bo mądrze pisza, ale wy jesteście za głupie zeby to pojąć...
Piszecie takie rzeczy ze juz nie dziwie sie dzieciom czemu sa tak rozwydrzone, bo nie są nauczone podstawowych wartości ,zasad.
W życiu nie wyszłabym ze sklepu nawet raz bo dzieciak ma humory, rodzic który tak robi jest bezsilny, nie potrafi zapanować nad dzieckiem ktore wchodzi mu na głowę wymuszając płaczem i histerią.
W życiu tez jak to któraś napisała nie przytulilabym dziecka ktore próbuje wymusić cos na mnie rycząc, krzycząc, kładąc sie na podłodze itp...
I nigdy tez nie posprzatalabym za dziecko pokoju mimo iż kazałam mu to robic! Bo wlasnie taka metoda jest oznaką bezsilności rodzica!
Po za tym jesteście agresywne i chamskie, obrażacie ludzi na forum bo mają odmienne zdanie...
Nikt tu nie pisze o przemocy wobec dzieci, tylko o karach cielesnych w ostateczności ktore zdarzają sie bardzo rzadko i w sytuacji kiedy dziecko znlabroilo w pełni świadomie pomimo próśb i tłumaczeń. A wy robicie z tego istną patologie!
zobacz wątek