Re: moj 4 latek jest nie do wytrzymania
Jeżeli tłumaczenie nie skutkuje (tłumaczenie 4-latkowi to rozmowa konia z butem, bo w tym wieku dziecko nie rozumie jeszcze wszystkiego i nie można go traktować na równi jako partnera do rozmów)...
rozwiń
Jeżeli tłumaczenie nie skutkuje (tłumaczenie 4-latkowi to rozmowa konia z butem, bo w tym wieku dziecko nie rozumie jeszcze wszystkiego i nie można go traktować na równi jako partnera do rozmów) pozostaje tylko lanie. Tylko w ten sposób można ukierunkować dziecko, aby wiedziało gdzie są granice. Wychowanie bezstresowe=brak wychowania. Możemy to zaobserwować na ulicach, w sklepach, w autobusach, w restauracjach. Wszędzie. Pokolenie 1990+ wychowywane bezstresowo wydaje na świat własne potomstwo i wychowuje (hoduje, bo pozwalanie na wszystko i wszędzie bez szacunku do innych osób nie można nazwać wychowaniem) w ten sam sposób. Rosną takie bezwartościowe, obrażalskie i roszczeniowe jednostki z konsumpcyjnym nastawieniem do życia. Od klapsa jeszcze nikt nie umarł. Trzeba po prostu rozróżnić lanie pasem od katowania.
zobacz wątek
7 lat temu
~Child free zone