Re: moj 4 latek jest nie do wytrzymania
Po pierwsze ja sie wychowałam w domu gdzie jadło sie wszystko, bo na 3 h pola było od groma warzyw, owoców, własne kury, kaczki czy świnie, a jednak jakoś nie nauczyłam sie jeść warzyw i owoców,...
rozwiń
Po pierwsze ja sie wychowałam w domu gdzie jadło sie wszystko, bo na 3 h pola było od groma warzyw, owoców, własne kury, kaczki czy świnie, a jednak jakoś nie nauczyłam sie jeść warzyw i owoców, więc marna to zasada...
Po drugie ja owszem nie jem wielu rzeczy ale inni jedzą. Dlaczego z nich przykładu nie bierze??? Dodam, że owoców swoich mamy za trzęsienia, zbiera ale nawet nie spróbuje ;) W warzywa nikt sie nie bawi.
Po trzecie - w sumie jadł wszystko przez jakieś trzy lata, więc jednak nie tylko patrzał co ja jem, ale mu przeszło...
I po czwarte - będę się łudzić, że za jakiś czas znów mu sie zmieni jak mi ;) Ja dopiero po wyjściu za mąż zaczęłam jeść wiele rzeczy, bo wreszcie mnie nie zmuszano i gotując we własnej kuchni mogłam sama zadecydować bez kłótni co będę jadła ;p
zobacz wątek